VIII warsztaty Projektowanie jako gra zespołowa – Puro Hotel Poznań

11.12.2015

W lipcu 2014 r. w Poznaniu otwarto nowy hotel nale­żący do sieci Puro.

W ciągu niespełna półtora roku działania obiekt w ocenie gości (wg portalu TripAdvisor) został uznany za najlepszy hotel w Poznaniu. Docenili oni w ten spo­sób pracę wszystkich, dzięki którym hotel funkcjonuje w takim kształcie, począwszy od zespołu projektowego, a skończywszy na jego pracownikach. Również restauracja, mimo konkuren­cji wielu innych znajdujących się w po­bliżu Starego Rynku, cieszy się dużym uznaniem.

W listopadzie tego roku autorzy pro­jektu z poznańskiej pracowni ASW architekci Ankiersztajn, Stankiewicz, Wroński zostali wyróżnieni przez Pre­zydenta Miasta Poznania nagrodą im. Jana Baptysty Quadro za najlepszą realizację architektoniczną 2014 r.

Właśnie ten projekt był tematem te­gorocznych VIII warsztatów z cyklu „Projektowanie jako gra zespołowa”, organizowanych wspólnie przez Wiel­kopolską Okręgową Izbę Inżynierów Budownictwa i Wielkopolską Okręgo­wą Izbę Architektów RP Około 120 osób spotkało się w lobby Puro Hotel Poznań na prezentacji prowadzonej przez projektantów różnych branż, którzy współtworzyli projekt tego obiektu.

 

Fot. 1 Puro Hotel Poznań – elewacje ul. Żydowskiej/Stawnej, po prawej dawna synagoga (fot. A. Grzegorczyk FOTOARCHITEKTURA)

 

Inwestorem była firma Genfer Hotel Poznań. Hotel miał być trzecim z kolei w tej sieci po Wrocławiu i Krakowie. Ze względu na lokalizację na terenie zabudowy staromiejskiej, podlegają­cej ochronie konserwatorskiej, prace musiały być poprzedzone badaniami archeologicznymi tego terenu. Pro­wadził je mgr Zbigniew Karolczak z Muzeum Archeologicznego w Po­znaniu.

Kwartał wyznaczony przez ulice Wroniecką, Stawną i Żydowską leży w ob­rębie historycznej dzielnicy żydow­skiej. Istniała ona od XV w. do 1939 r. Przy ul. Stawnej do dzisiaj znajduje się dawna synagoga, przekształcona przez okupantów w czasie II wojny światowej w pływalnię (funkcję tę peł­niła aż do początku XXI w.). Pierwotnie na tym terenie powsta­ły budynki o konstrukcji szkieleto­wej drewniano-gliniano-murowanej, od XV w. stopniowo zastępowanej przez murowaną. Położone na niewielkich, wąskich działkach osiągały wysokość nawet 6 pięter. Sprzyja­ło to licznym, większym i mniejszym pożarom. Na zgliszczach powsta­wała kolejna zabudowa. W czasie walk o Poznań w 1945 r. ta część miasta, znajdująca się z w pobliżu Cytadeli, centralnego punktu oporu wojsk niemieckich, uległa prawie całkowitemu zniszczeniu. Część budyn­ków odbudowano, ruiny na działkach, na których obecnie powstał hotel, rozebrano. Bezpośrednio przed roz­poczęciem robót na części terenu znajdował się parking, gdzie indziej rosły chaszcze. Nie był to specjalnie reprezentacyjny fragment miasta. Pierwsze wstępne badania archeologiczne były prowadzone w tym miejscu w latach 1993-1994, kolej­ne związane bezpośrednio z budową hotelu trwały od stycznia 2012 r. do marca 2013 r. Odsłonięto pozosta­łości zabudowy drewnianej i muro­wanej. W części centralnej odkryto dwie studnie: z drugiej połowy XIV w., z obudową dębową oraz młodszą z XV w., z cembrowiną sosnową. Pojawienie się w mieście w XVI w. rurociągów drewnianych sprawiło, że studnie z mocno już zanieczysz­czoną wodą przestały pełnić swoją dotychczasową funkcję. Zamieniły się w kloakę i śmietnisko. Z punktu widzenia archeologa są to miejsca niezwykle cenne. Znaleziono w nich zachowane w całości naczynia ku­chenne z XVI—XVII w. Do cennych znalezisk zaliczyć można kilkanaście całych średniowiecznych kafli nie­zwykłej urody, które trafiły do zbio­rów Muzeum Archeologicznego. Na poziomie piwnic odkopano murowaną średniowieczną ścianę z ostrołukami. Po zinwentaryzowaniu, w uzgod­nieniu z konserwatorem zabytków, ścianę rozebrano i w trakcie budowy hotelu odtworzono w sali konferen­cyjnej na parterze.

 

Fot. 2 Autorzy projektu: Dariusz Stankiewicz i Jarosław Wroński z pracowni ASW Architekci z Poznania (fot. M. Praszkowski)

 

W czasie, gdy trwały badania arche­ologiczne, powstawała koncepcja ho­telu. Obiekty sieci Puro Hotel muszą spełniać określone wymagania, m.in.:

– być zlokalizowane w ścisłym cen­trum, najlepiej w obrębie starego miasta;

– cechować się niekonwencjonalnym, nowoczesnym wystrojem wnętrz;

– mieć szybki Internet dostępny dla gości we wszystkich pomieszcze­niach;

– pokoje powinny mieć wielkość mini­malną wymaganą przez kategorię hotelu, natomiast miejscem, gdzie goście będą spędzali większość czasu podczas pobytu, jest lobby z odpowiednim miejscem do pracy, spotkań i odpoczynku oraz restau­racja.

Poza wymaganiami inwestora i ogra­niczeniami wynikającymi z kształtu działki dochodziły jeszcze warunki za­warte w ustanowionym dla tego ob­szaru Miejscowym Planie Zagospoda­rowania Przestrzennego. Kluczowym dla opracowywanej koncepcji, prezen­towanej przez arch. Jarosława Wroń­skiego i arch. Dariusza Stankiewicza z pracowni ASW Architekci, było miej­sce inwestycji w pobliżu Starego Ryn­ku i dawnej synagogi. Podczas prac nad koncepcją wykorzystano model istniejącej zabudowy i na nim stawia­no kolejne wersje bryły hotelu.

W efekcie powstał obiekt przylegający do trzech ulic, z wewnętrznym, zielo­nym dziedzińcem w środku.

Elewacje od strony ul. Żydowskiej i Wronieckiej są kontynuacją tkanki miasta średniowiecznego lub później­szego jej odtworzenia z podziałami na wąskie moduły. Od strony ul. Stawnej zaprojektowano jednorodną elewację z płyt włóknocementowych przecho­dzącą w skośną połać dachu. Miała ona stanowić tło dla istniejącego bu­dynku dawnej synagogi.

W piwnicach budynku zlokalizowano garaż podziemny oraz część gospo­darczą i techniczną. Parter z wej­ściem głównym od ul. Stawnej mieści lobby z recepcją, restaurację z za­pleczem kuchni, salę konferencyjną i część biurową. Do restauracji można dostać się oddzielnym wejściem z na­rożnika ul. Żydowskiej i ul. Stawnej. Pozostałe kondygnacje to typowe pię­tra hotelowe, na najwyższej znajduje się część technologiczna wentylacji i klimatyzacji.

Projekt konstrukcji wykonały dwa ze­społy. Pierwszy pod kierunkiem inż. Karola Zimnego zajmował się posado­wieniem, częścią podziemną budynku oraz zabezpieczeniem sąsiadujących budynków, a także wykopu na czas prac archeologicznych. Drugi, kie­rowany przez inż. Macieja Walawendera, odpowiedzialny był za część nadziemną. Utrudnieniem dla kon­struktorów był nie tylko nieortogonalny kształt działki. Stanowiły je także różne funkcje na poszczególnych kon­dygnacjach. Hala garażowa w pod­ziemiu czy otwarte przestrzenie na parterze wymagały innych elementów nośnych niż piętra hotelowe. Wyzwa­niem była również żelbetowa, monolityczna ściana od strony ul. Stawnej, przechodząca na wysokości ostatniej kondygnacji w nachyloną pod kątem 70 stopni płytę dachu.

 

Fot. 3 Puro Hotel Poznań – elewacja od ul. Wronieckiej (fot. A. Grzegorczyk FOTOARCHITEKTURA)

 

Ściany żelbetowe pełniły nie tylko funkcję nośną, ale tworzyły też bryłę budynku. Najdłuższa, ponadsześćdziesięciometrowa elewacja od stro­ny ul. Stawnej została wykonana bez dylatacji konstrukcyjnej. Nie zdecydo­wano się na nią, ponieważ wymaga­łaby wprowadzenia dodatkowych ele­mentów konstrukcyjnych dla części podzielonych, a na to nie pozwalały założenia funkcjonalne. Wpływ skur­czu betonu zredukowano przez wpro­wadzenie dwóch przerw roboczych w trakcie betonowania stropów w re­jonie naturalnych przewężeń budynku. Jedynym elementem ozdobnym na tej elewacji są okna w formie wyku­szy, będące znakiem rozpoznawczym dla hoteli sieci (Wrocław, Kraków, Poznań). Świetny efekt końcowy jest rezultatem dobrego zwymiarowania przez architektów, odpowiedniego za- zbrojenia przez konstruktorów i zgod­nego z projektem wykonania.

Fatalny stan techniczny sąsiadują­cego budynku, podlegającego ochro­nie konserwatorskiej i należącego do miasta, był również problemem dla konstruktorów. To z tego powodu właśnie w tym miejscu zrezygnowano z posadowienia bezpośredniego. Rów­nież dlatego wprowadzono rozparcia w dwóch poziomach stropu. Działania przyniosły efekt i zrujnowany budynek przetrwał budowę hotelu.

Nadrzędnym celem zespołu projek­tantów instalacji grzewczej, wenty­lacyjnej i klimatyzacyjnej, kierowa­nego przez inż. Marka Kubackiego, było zapewnienie komfortu gościom hotelowym. Towarzyszyła temu świa­domość wysokich wymogów – kom­fortu akustycznego i termicznego, energooszczędności oraz zarządzania przez BMS zarówno na poziomie ad­ministratora, jak i gościa hotelowego (sterowanie w pokoju odbywa się przy pomocy tabletu).

 

Fot. 4 Współautor projektu konstrukcji Karol Zimny (fot. M. Praszkowski)

 

Ze względu na lokalizację hotelu przy­jęto założenie, że urządzenia tech­niczne nie mogą być widoczne z po­ziomu ulicy. Dlatego agregat wody lodowej i główną centralę wentyla­cyjną ulokowano nad najwyższą kon­dygnacją od strony dziedzińca. Aby uniknąć przenoszenia drgań na bryłę budynku, nad właściwym stropem ostatniej kondygnacji zaprojektowano płytę żelbetową oddzieloną od stropu warstwą wełny mineralnej. Na niej, na pomostach stalowych umieszczono wielkogabarytowe urządzenia insta­lacyjne. Otaczająca attyka ma wyso­kość równą górnej powierzchni agre­gatu wody lodowej.

Również wszystkie wyrzutnie i wywiewki umieszczono od strony dzie­dzińca. Możliwe to było dzięki skośnej żelbetowej płycie dachowej, która uwolniła poddasze techniczne od słu­pów i podpór, zapewniając swobodne prowadzenie instalacji.

Do odprowadzenia wody deszczowej z wielospadowego dachu o skom­plikowanym kształcie postanowiono wykorzystać system podciśnieniowy, stosowany zwykle na dachach pła­skich. Jego zaletą jest to, że zajmuje mniej miejsca i mniejsze są przekroje rur. Dla właściwej pracy system wy­maga całkowitego zalania wpustów dachowych. Dlatego w miejscach na­turalnych zlewni, między szczytami dachów, utworzono mikrozbiorniki na wodę deszczową i to w nich umiesz­czono wpusty.

Coroczne warsztaty organizowane przez Wielkopolską OIIB i Wielkopolską OIA cieszą się dużym zainteresowa­niem środowiska projektantów. Są oka­zją nie tylko do prezentacji osiągnięć, ale także do wymiany doświadczeń.

Łukasz Gorgolewski

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in