Projekt budowlany, o którym mowa w ustawie i rozporządzeniu PZP, jest projektem budowlanym, który był podstawą wydania pozwolenia na budowę.
Moim zdaniem projekt budowlany ostemplowany przez urząd wraz z pozwoleniem na budowę NIE JEST tożsamy z projektem budowlanym z dokumentacji projektowej, za pomocą której opisuje się zamówienia na roboty budowlane zgodnie z prawem zamówień publicznych. To są dwa różne opracowania! (…)
Co to jest projekt budowlany? Sporządza się go, aby uzyskać pozwolenie na budowę. Pozwolenie na budowę dotyczy całego zamierzenia budowlanego. Zupełnie czym innym jest projekt budowlany będący elementem dokumentacji projektowej, za pomocą której opisuje się zamówienia na wykonanie robót budowlanych zgodnie z prawem zamówień publicznych, gdyż dotyczy on robót budowlanych zamawianych w zamówieniu publicznym, a nie całego zamierzenia budowlanego. Ten projekt budowlany może dotyczyć całości lub poszczególnych fragmentów zamierzenia.
Projekt budowlany w zakresie uwzględniającym specyfikę robót budowlanych to jest pełna nazwa tego projektu budowlanego. I nie jest to projekt budowlany jak do pozwolenia na budowę. To projekt budowlany uwzględniający specyfikę robót i służący do opisu przedmiotu zamówienia.
Projekty wykonawcze mają uszczegóławiać projekt budowlany uwzględniający specyfikę robót, a nie projekt budowlany do pozwolenia na budowę, którego wykonawca nie musi znać.
Dokumentacja projektowa służąca do opisu przedmiotu zamówienia (w tym projekt budowlany) musi być w wersji elektronicznej, gdyż umieszcza się ją na stronie WWW, aby była w posiadaniu wszystkich potencjalnych wykonawców robót budowlanych. Projekt budowlany, jako dokument, musi być w wersji papierowej, bo na nim są oryginalne podpisy projektantów i oryginalne pieczęcie urzędowe. Jest w jednym oryginalnym egzemplarzu w posiadaniu inwestora. I nie można mylić tych dwóch rodzajów dokumentacji projektowej.
Odpowiada mgr inż. Andrzej Falkowski przewodniczący Komisji Prawno-Regulaminowej Krajowej Rady PIIB |
Trudno jest mi się zgodzić z opinią, zgodnie z którą projekt budowlany dołączany do wniosku o pozwolenie na budowę nie jest tożsamy z projektem budowlanym z dokumentacji projektowej, za pomocą której opisuje się zamówienia na roboty budowlane zgodnie z prawem zamówień publicznych. Takiej tezie przeczy nie tylko praktyka stosowana przez zamawiających, ale również obowiązujące przepisy, na potwierdzenie tego chciałbym przedstawić trzy argumenty.
Na wstępie przypomnijmy, że od 1 stycznia 2021 r. obowiązuje nowa ustawa z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz.U. z 2019 r. poz. 2019) – dalej: ustawa PZP. Nie wprowadza ona jakichś istotnych zmian co do poruszanego tematu projektu budowlanego.
Zgodnie z art. 103 ust. 1 ustawy – zamówienia na roboty budowlane opisuje się za pomocą dokumentacji projektowej oraz specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych.
Do czasu wydania nowych przepisów wykonawczych nadal obowiązuje dotychczasowe rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 2 września 2004 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych oraz programu funkcjonalno-użytkowego (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1129) – dalej: rozporządzenie PZP. To w tym akcie wykonawczym, zarówno w świetle nowej, jak i poprzedniej ustawy Pzp, określone są zagadnienia dotyczące:
1) dokumentacji projektowej,
2) specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych,
3) programu funkcjonalno-użytkowego.
Ad 1. W § 4 rozporządzenia PZP wyodrębniono dwie sytuacje, w których różnie zostały opisane wymagania dotyczące zakresu dokumentacji projektowej służącej do opisu przedmiotu zamówienia na wykonanie robót budowlanych, uzależnione od tego kiedy:
– wymagane jest uzyskanie pozwolenia na budowę (ust. 1),
– nie jest wymagane uzyskanie pozwolenia na budowę (ust. 2).
W przypadku gdy wymagane jest uzyskanie pozwolenia na budowę, jednym z elementów dokumentacji projektowej jest „projekt budowlany w zakresie uwzględniającym specyfikę robót budowlanych”, natomiast w drugiej sytuacji projekt budowlany już się nie pojawia.
Przedstawiona konstrukcja przepisu świadczy jednoznacznie o tym, że projekt budowlany, o którym mowa w rozporządzeniu PZP, jest rozpatrywany w kontekście pozwolenia na budowę – co wynika wprost z ww. § 4 ust. 1. Tym samym § 4 ust. 1 rozporządzenia PZP siłą rzeczy musi mówić o projekcie budowlanym, który był załącznikiem do wniosku o pozwolenie na budowę – mimo że jest on dodatkowo opisany słowami: „w zakresie uwzględniającym specyfikę robót budowlanych”. W świetle powyższego przepisu, a także innych zapisów Prawa budowlanego (o czym niżej) trudno byłoby przyjąć inne założenie.
Fot. stock.adobe / Studio Harmony
Ad 2 . Nie widzę też potencjalnej sprzeczności w tym, że rozporządzenie PZP używa ww. dodatkowego opisu projektu budowlanego, tj. „w zakresie uwzględniającym specyfikę robót budowlanych”, czy też odnosi się do pojęcia „roboty budowlane”, a Prawo budowlane (Pb) do pojęcia „obiekt budowlany” względnie „całe zamierzenie budowlane”.
Należy bowiem zauważyć, że również w ustawie Pb używa się tych pojęć, np. art. 28 ust. 1 Pb stanowi wprost, że roboty budowlane można rozpocząć jedynie na podstawie decyzji o pozwoleniu na budowę (z zastrzeżeniem art. 29-31), a jak wiemy, załącznikiem do wydania tej decyzji jest projekt budowlany.
Z kolei art. 34 ust. 2 ustawy Pb stanowi, że zakres i treść projektu budowlanego powinny być dostosowane do specyfiki i charakteru obiektu, stopnia skomplikowania robót budowlanych oraz w zależności od przeznaczenia projektowanego obiektu określać niezbędne warunki do korzystania z obiektu przez osoby ze szczególnymi potrzebami, o których mowa w ustawie z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami.
Nie należy więc dodatkowego fragmentu opisującego projekt budowlany w rozporządzeniu PZP traktować jak definicji tworzącej nowy utwór (w takim bowiem przypadku definicja powinna zostać umieszczona w słowniczku, czyli § 1 rozporządzenia), lecz jako opis intencji prawodawcy, którą trudno byłoby uznać za niezgodną z intencją wynikającą również z Pb, a także rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego.
Zobacz też:
- Mapa do celów projektowych i geodezyjna inwentaryzacja powykonawcza
- Normalizacja w procesie projektowania w budownictwie
- Jak prowadzić dziennik budowy i montażu?
Ad 3. W przywołanym wcześniej § 4 ust. 1 rozporządzenia PZP pierwszy raz pojawia się pojęcie projektu wykonawczego, które nie jest uregulowane w Prawie budowlanym. Na potrzeby rozporządzenia PZP prawodawca musiał więc określić jego zakres, co uczynił w § 5, gdzie m.in. stwierdza się, że:
– projekty wykonawcze powinny uzupełniać i uszczegóławiać projekt budowlany w zakresie i stopniu dokładności niezbędnym do sporządzenia przedmiaru robót, kosztorysu inwestorskiego, przygotowania oferty przez wykonawcę i realizacji robót budowlanych;
– wymagania dotyczące formy projektów wykonawczych przyjmuje się odpowiednio jak dla projektu budowlanego.
Wobec powyższego, jeżeli mielibyśmy przyjąć, że projekt budowlany, o którym mowa w rozporządzeniu PZP, jest innym opracowaniem niż projekt budowlany, o którym mowa w Prawie budowlanym, to rodzi się pytanie: gdzie są zdefiniowane zakres i forma innego projektu budowlanego, o którym miałoby mówić rozporządzenie PZP?
W rozporządzeniu PZP nie został określony zakres i forma projektu budowlanego, który mógłby być jakimś innym opracowaniem niż projekt budowlany będący załącznikiem do wniosku o pozwolenie na budowę.
Również jeśli sięgniemy do ustawy Pzp, to nigdzie nie reguluje ona tej kwestii, wręcz przeciwnie – ilekroć mowa jest w niej o robotach budowlanych, to odsyła nas do Pb. To stanowi oczywistą przesłankę do tego, aby uznać, że tam gdzie nie ma zdefiniowanych pojęć dotyczących robót budowlanych lub projektu budowlanego bezpośrednio w ustawie Pzp, tam powinniśmy posiłkować się treścią Pb.
Podsumowując, w moim przekonaniu z obowiązujących przepisów wynika, że projekt budowlany, o którym mowa w ustawie i rozporządzeniu PZP, jest projektem budowlanym, który był podstawą wydania pozwolenia na budowę. I nie stoi to na przeszkodzie realizacji przez zamawiającego jedynie części robót budowlanych opisanych projektem budowlanym będącym podstawą decyzji o pozwoleniu na budowę – jeśli oczywiście zakres ten spełnia inne wymagania Pb.
Co więcej, nie bardzo widzę korzyść dla zamawiającego, gdyby przyjąć przeciwnie, tj. uznać, że jest to dodatkowe opracowanie, zgodnie bowiem z § 5 ust. 1 jego zakres i stopień dokładności (identycznie jak projektu budowlanego będącego podstawą do udzielenia pozwolenia na budowę) nadal nie byłyby wystarczające do sporządzenia przedmiaru robót, kosztorysu inwestorskiego, przygotowania oferty przez wykonawcę i realizacji robót budowlanych.
Zobacz: Produkty budowlane