Wczoraj odbyła się konferencja zorganizowana przez firmę A.T. Kearney na której zaprezentowany został raport Real Estate Opportunity Index 2008 nt. rozwoju globalnego rynku nieruchomości.
Raport Real Estate Opportunity Index 2008 nt. rozwoju globalnego rynku nieruchomości.
Aleksander Kwiatkowski, Prezes Zarządu A.T. Kearney Polska i Partner A.T. Kearney o wynikachraportu
{wmv}kwiatkowski{/wmv}
W trakcie konferencji Aleksander Kwiatkowski, Prezes Zarządu A.T. Kearney Polska i Partner A.T. Kearney przedstawił kraje przewodzące w rankingu najatrakcyjniejszych rynków dla inwestycji w nieruchomości, ze szczególnym uwzględnieniem wysokiej pozycji Polski – wicelidera w Europie Środkowo-Wschodniej.
A.T. Kearney’s Real Estate Opportunity Index 2008 powstał na podstawie analizy atrakcyjności rynku nieruchomości w 50 krajach. Łączna wartość tego rynku w opisywanych w raporcie krajach to 1,7 biliona USD.
A.T. Kearney Real Estate Opportunity Index 2008
Jak zyskać na rozwoju globalnego rynku nieruchomości
Warszawa, 10 lipca 2008 – Największe kraje rozwijające się to nowy cel dla inwestorów na globalnym rynku nieruchomości. W Ameryce Północnej i Europie Zachodniej rynek ten ulega nasyceniu. Polska znajduje się na bardzo wysokiej pozycji w światowym rankingu Real Estate Opportunity Index 2008, przygotowanym przez analityków firmy doradczej A.T. Kearney. Ranking opracowany przez A.T. Kearney trafił do największych globalnych inwestorów na rynku nieruchomości i jest istotną przesłanką przy podejmowaniu decyzji o lokalizacji kolejnych przedsięwzięć. Wysoka 9 pozycja Polski – realnie oznaczająca pierwsze miejsce w Europie – jest więc szansą dla naszego kraju.
Kryzys na rynkach Zachodniej Europy i Ameryki Północnej stawia przed globalnymi deweloperami konieczność zredefiniowania priorytetowych regionów działalności.
By utrzymać wiodącą pozycję na rynku, będą oni musieli zdywersyfikować geograficznie swoją ofertę. Koncentracja na najbardziej opłacalnych regionach niesie jednak ryzyko wejścia na nieznane dotąd rynki. Dlatego wyzwaniem dla globalnych inwestorów jest znalezienie złotego środka pomiędzy potencjałem i opłacalnością a skalą ryzyka wiążącego się z wejściem na dany rynek. Z badań A.T. Kearney wynika, iż kluczem do sukcesu na globalnym rynku nieruchomości jest odpowiedź na pytanie
„Jakimi kryteriami kierować się podczas wyboru rynku ekspansji?”.
Choć rynki nieruchomości w USA i Europie Zachodniej dotknął kryzys, globalnie sektor ten przeżywa dynamiczny rozwój. Dzieje się tak, ponieważ nowopowstające centra globalnego biznesu (np. Szanghaj, Tajpej) i atrakcyjne kierunki turystyczne (jak Tajlandia) kreują rosnący popyt na nowe powierzchnie mieszkalne i użytkowe. Rynki krajów rozwijających się „napędzają” koniunkturę w całych regionach i dają gwarancję wzrostu.
Azja
Przewodzące w rankingu Chiny i Indie notują największe zyski z globalizacji (rozwój handlu, więcej inwestycji zagranicznych, transfer wiedzy), co skutkuje rosnącymi stopami wzrostu. Co prawda utrzymanie w nadchodzących latach dwucyfrowej stopy wzrostu może się nie udać, ale ekspansja ekonomiczna obu krajów będzie z pewnością postępować. Ponadto, choć Chiny i Indie cechuje obecnie relatywnie niski stopień wyedukowania społeczeństw i niedobór (malejący) wykwalifikowanych pracowników – spodziewany boom edukacyjny spowoduje efekt skali i znaczny wzrost wskaźników edukacji w bliskiej przyszłości. Silny system edukacji jest zaś gwarantem zrównoważonego wzrostu w długim okresie. Wiodąca pozycja gospodarek Chin i Indii, za którymi podąża coraz więcej krajów rozwijających się, napędza rozwój globalnego rynku nieruchomości. Warto podkreślić, że mechanizmy rządzące rynkiem nieruchomości nie ograniczają koniunktury do jednego kraju a wprost przeciwnie – skutkują
na cały region. Tak silna pozycja Chin i Indii pozwala zatem rynkom ościennym na udział w korzyściach, płynących z rozwoju inwestycji na rynku nieruchomości.
Chiny są też doskonałym przykładem, jak wielkie międzynarodowe imprezy mogą działać na ożywienie sektora – z całą pewnością organizacja olimpiady oraz nadchodzące EXPO 2010 w Szanghaju to jedne z głównych czynników budowlanego boomu w Państwie Środka.
Europa Środkowa i Wschodnia
W pierwszej dziesiątce rankingu znalazły się tylko dwa państwa Europy Środkowej i Wschodniej.Rosja, mimo wysokiego przewidywanego trendu rozwoju, potwierdzonego ósma pozycją, jest rynkiem wyjątkowo trudnym dla inwestorów z zewnątrz – ryzyko biznesowe związane z inwestowaniem w nieruchomości jest tu wciąż stosunkowo wysokie. „Polskę cechują zbilansowane wskaźniki „szansy” i „ryzyka” (zarówno jeśli chodzi o powierzchnie biurowe, sektor detaliczny, jak również inwestycje mieszkaniowe), co daje nam pozycję dziewiątą, tuż za Rosją oraz siódmą Turcją. Jednak, po wzięciu pod uwagę wszystkich kryteriów, analitycy A.T. Kearney wskazują, że jest to de facto najlepsza obecna europejska lokalizacja inwestycji w nieruchomości dla globalnych graczy tego sektora. Polska jest jedynym krajem regionu, gdzie wysoki potencjał rynku nieruchomości idzie w parze z szerokim zainteresowaniem inwestorów zagranicznych” – powiedział Aleksander Kwiatkowski, Prezes A.T. Kearney w Polsce. Poza wspomnianym zrównoważeniem szans i ryzyka, czynnikiem stymulującym dynamiczny rozwój
tego rodzaju inwestycji jest perspektywa EURO 2012. Scenariusz przygotowań do mistrzostw przewiduje szeroki zakres inwestycji w infrastrukturę – znacznie podniesie to wartość polskiego rynku nieruchomości. Eksperci A.T. Kearney przewidują, iż szczególnie inwestycje w drogi i lotniska będą miały wpływ na dalszy rozwój rynku nieruchomości w Polsce. Ponadto, jak pokazuje przywołany wyżej przykład Chin, sukces EURO 2012 pozwoli na rozwój rynku w całym regionie. Tym bardziej
należy unikać nieprzemyślanych działań, zwłaszcza ze strony decydentów (administracja państwowa, politycy) mogących zniweczyć pozytywne skutki przyznania Polsce prawa do organizacji mistrzostw. Polskę cechuje wysoki popyt na powierzchnie biurowe – kreowany przez lokalny rozwój oraz liczne inwestycje zagraniczne na rynku usług offshore i outsourcingowych. Również coraz więcej firm konsultingowych i finansowych decyduje się na lokalizację swoich biur w Polsce. Stymuluje to z kolei
popyt i zwiększa ceny także na rynku detalicznym.
Choć Polskę wyprzedziła Rosja, inne kraje regionu pozostają daleko w tyle – Rumunia jest 18., Czechy: 21., Ukraina: 27., Słowacja: 28., Litwa: 32., Bułgaria: 36., Łotwa: 38., Słowenia: 41., Białoruś: 44. a Chorwacja: 45. Poza zestawieniem znalazły się Węgry i Estonia.
Afryka Północna i Bliski Wschód
Analitycy wskazują na możliwy wzrost popytu na rynkach tych w przyszłości, z powodu rosnącej populacji, szczególnie w Arabii Saudyjskiej, która znalazła się na szóstym miejscu w rankingu i stanowi forpocztę rozwoju rynku w regionie. Jednak wysoki czynnik ryzyka (rozbudowana biurokracja szczególnie w Afryce, odmienność kulturowa, niejasne reguły prowadzenia biznesu) powoduje rezerwę globalnych inwestorów w stosunku do krajów regionu.
Ameryka Łacińska
Polityczna i gospodarcza niestabilność regionu sprawia, iż globalni deweloperzy powinni wykazywać dużą ostrożność przy inwestowaniu na rynkach Ameryki Łacińskiej. Dlatego też region ten jako jedyny nie ma przedstawiciela w pierwszej dziesiątce rankingu.
Metodologia
Ranking „A.T. Kearney Real Estate Opportunity Index 2008” poddaje analizie atrakcyjność rynku nieruchomości w 50 krajach rozwijających się. Ich wyboru dokonano na podstawie najlepszych wyników wzrostu PKB w latach 2003-2007. W badaniu nie wzięto pod uwagę nasyconych rynków rozwiniętych (krajów Ameryki Północnej i Europy Zachodniej) oraz państw o niskim potencjale demograficznym (poniżej 2 mln mieszkańców). W 2007 roku suma inwestycji wszystkich gospodarek reprezentowanych w rankingu na rynku nieruchomości wyniosła 1,7 tryliona USD. Kraje te zamieszkuje 75% światowej populacji (ponad 4,5 mld ludzi).
Przy ocenie poszczególnych krajów przyznawano punkty w czterech kategoriach: koszty budowy, rentowność inwestycji w nieruchomości, ryzyko inwestycji, jakość otoczenia biznesowego. Suma punktów daje pozycję w rankingu.
