O globalnych zmianach klimatycznych i właściwym wykorzystaniu zasobów wodnych, o skali problemu i możliwościach jego rozwiązania debatowano na konferencji Stormwater Poland w Gdańsku.
Tzw. infrastruktura niebiesko-zielonea ma duże znaczenie dla minimalizowania skutków ulewnych deszczy oraz zatrzymywania wody opadowej w miastach
Woda staje się istotnym źródłem strat materialnych. Ma to związek ze zmianami klimatycznymi i wywoływanymi przez nie gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi, które skutkują powodziami, podtopieniami i zalaniami. Dr Mark Fletcher z firmy Arup (Wielka Brytania) podkreślał, że woda jest główną „ofiarą” zmian klimatu, a powodowane przez nią straty mają istotny udział w kosztach, jakie z ich powodu ponosi światowa gospodarka. Szacuje się je obecnie na ok. 1,2 tryliona dolarów rocznie.
Równie niepokojąco w kontekście zmian klimatycznych rysuje się przyszłość dostępności wody jako zasobu niezbędnego do życia. Według danych z basenu Morza Śródziemnego, podanych przez Petera Henleya z brytyjskiego Centrum Badań nad Wodą (Water Research Centre), podniesienie średniej temperatury o 2°C poskutkuje zmniejszeniem dostępnych zasobów wody o 17%. W zestawieniu z przytaczaną przez dr Fletchera prognozą, że do 2050 r. aż 70% ludności będzie mieszkać w miastach, to właśnie na obszarach miejskich będzie spoczywać największa odpowiedzialność nie tylko za ochronę przed skutkami katastrof z udziałem wody, ale także zapobieganie suszom poprzez zatrzymywanie jak największej ilości wody (w tym opadowej) w miastach i właściwe nią gospodarowanie.
Brak rozwiązań do zarządzania zasobami wodnymi
Problem wpływu zmian klimatycznych na wodę jako zasób, ale też i żywioł, zauważono zdecydowanie za późno, na co zwracał uwagę m.in. dr Maciej Zathey z Instytutu Rozwoju Terytorialnego (Polska). On i pozostali eksperci podkreślali, że dużą barierą dla wdrożenia zrównoważonego podejścia do zarządzania wodą w miastach, jest brak rozwiązań systemowych, instytucjonalnych i prawnych.
Według dr Fletchera problemem jest rozproszenie odpowiedzialności między różnymi instytucjami zajmującymi się poszczególnymi elementami systemu wodnego. To przekłada się na problemy z decyzyjnością i doprowadza do sporów kompetencyjnych. Potwierdził to dr Zathey, który zauważył, że polskie gminy rozpatrują problematykę ograniczając się do własnych granic administracyjnych. Kolejnym istotnym problemem dostrzeżonym na konferencji był brak dostatecznej wiedzy eksperckiej na temat zarządzania wodą zarówno po stronie urbanistów, jak i inżynierów. Utrudnia to wdrażanie systemowych i technologicznych rozwiązań, których jest bardzo wiele.
Czytaj też: Innowacyjne parki wodne pomagają w małej retencji
Zmiany klimatyczne wymuszają właściwe wykorzystanie zasobów wodnych
Miasto-gąbka
Eksperci przybliżyli wiele przykładów tzw. infrastruktury niebiesko-zielonej, która ma kluczowe znaczenie zarówno dla minimalizowania skutków ulewnych deszczy, jak i zatrzymywania wody opadowej w miastach. W tym kontekście coraz większego znaczenia nabierają więc umieszczane w aglomeracjach przez urbanistów obszary zielone, jak ogrody czy miejskie parki.
Możliwych rozwiązań w zakresie infrastruktury niebiesko-zielonej jest znacznie więcej.
Wdrożenie koncepcji miasta-gąbki jest obecnie wykonalne dzięki innowacyjnym, chłonącym wodę chodnikom, „zielonym” dachom, zbiornikom magazynującym i filtrującym wodę, przepuszczającym wodę drogom lub ścieżkom rowerowym wykonanym z prefabrykatów (np. z odpadów plastiku). Istnieją także rozwiązania z zakresu tzw. infrastruktury szarej, której przykładem może być dziesięciokilometrowy tunel drenażowy w Hong Kongu zatrzymujący wody opadowe.
– Obok nowoczesnej infrastruktury, sektor zarządzania wodą opadową coraz częściej wykorzystuje nowoczesne narzędzia informatyczne – mówił Tomasz Grochowski z RETENCJAPL.
Parki wodne
Wojciech Falkowski z firmy Ecol-Unicon zaprezentował koncepcję parków wodnych, wyposażonych w infrastrukturę, która wykorzystuje wodę dla celów edukacyjnych. Można również skorzystać z gotowych rozwiązań, jakie zastosowano w Kopenhadze, mieście obecnie uznawane za przykład w adaptowaniu się do zmian klimatycznych. Parki i place miejskie tworzone są tam w sposób, który pozwala na zabawę wodą, ale również zatrzymywanie jej. W Gdańsku ogrody deszczowe powstają na terenach miejskich oraz podwórkach prywatnych wspólnot.
Miejskie plany adaptacji do zmian klimatu
Jak pokazała konferencja, problem wody musi zostać rozwiązany i uznany za priorytet. Optymizmem napawa fakt, że wiele miast podjęło już próbę zaadaptowania się do zmian klimatycznych. Doskonały przykład na mapie Polski stanowią Bydgoszcz i Gdańsk, oprócz tego dla 44 największych miast Polski na zlecenie Ministerstwa Środowiska tworzone są obecnie MPA (miejskie plany adaptacji do zmian klimatu), które mają wskazać kierunek w rozwoju miast z uwzględnieniem właściwego zarządzania wodą w systemie miejskim. Przykłady pokazane przez firmy prezentujące swoje technologie dowodzą, że rozwiązania i metody już są, należy tylko dobrze je wykorzystać.
Polecamy też: Zbiorniki retencyjne – odpowiedź na zmiany klimatu