Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w związku z artykułem w Gazecie Wyborczej „Autostrada na piasku” informuje, w oparciu o wstępne informacje z oddziału w Katowicach i nadzoru budowlanego, że autostrada A1 na odcinku Piekary Śląskie – Maciejów jest budowana zgodnie z zapisami projektu.
GDDKiA sprawdza w trybie pilnym czy nie doszło do kradzieży materiałów użytych do budowy poszczególnych warstw drogi. Wstępne informacje nie wskazują na to. Kradzione były kruszywa z okolic jezdni autostrady i leżącej niedaleko hałdy, a nie z samej drogi. Prace na budowie A1 nie zostały wstrzymane.
GDDKiA wyjaśnia, że według wstępnych wewnętrznych ustaleń do kradzieży cennych materiałów budowlanych dochodziło w okolicach budowanej autostrady, ale nie na jej jezdni.
GDDKiA nie ponosi odpowiedzialności za kradzieże, do jakich mogło dochodzić na terenach okolicznych, nie leżących w miejscu, gdzie budowana jest jezdnia autostrady A1. W sposób jednoznaczny jednak potępiamy tego typu zachowania.
Rozpoczęły się specjalistyczne badania techniczne podbudowy autostrady A1 realizowane przez Laboratorium Drogowe oddziału GDDKiA w Kielcach. Prace zostały zlecone temu oddziałowi także po to, by w sposób niezależny sprawdzić, czy oddział GDDKiA w Katowicach odpowiedzialny za realizacje tej inwestycji dopełnił wszystkich obowiązków związanych z nadzorem nad kontraktem.
Kontrola realizacji inwestycji będzie prowadzona przy użyciu dwóch mobilnych laboratoriów drogowych, czyli samochodów wyposażonych w specjalistyczny sprzęt przeznaczony do badania podbudowy nawierzchni autostrady – wiertnicę oraz VSS przeznaczone do badania. Wyniki prac badawczych Laboratorium Drogowego w Kielcach powinny być znane jeszcze w tym tygodniu.
Jednocześnie Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki powołał specjalną grupę kontrolną w centrali GDDKiA, której zadaniem będzie szczegółowe ustalenie czy wszelkie procedury, łącznie z działaniami inżyniera kontraktu – firmy Arcadis były rzetelne. Jeżeli w wyniku prac specjalnej grupy kontrolnej wykazane zostaną błędy po stronie wykonawcy, nadzoru lub pracowników GDDKiA, w stosunku do wszystkich tych osób zostaną wyciągnięte najsurowsze konsekwencje.
Źródło: GDDKiA