SCHÜCO International Polska Sp. z o.o. – Andrzej Polijaniuk, dyrektor ds. produktu i marketingu

10.09.2012

Absolwent Politechniki Warszawskiej z tytułem doktorskim, adiunkt Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk. Z firmą Schüco International Polska jest związany od 15 lat.

W latach 2010–2011 firma Schüco została nagrodzona m.in. German Marketing Prize 2011,Architects Partner Award 2010, IF – Product Design Award 2010, Reddot Design Award 2010, a w Polsce – Złotym Laurem Klienta 2010. Firma ustanowiła też własne nagrody: Schüco Green Building Award 2011 oraz Success for Future Award 2011.

 

 

– Firma Schüco jest w Polsce kojarzona przede wszystkim z systemami profili. Jednak jej potencjał technologiczny to także niekonwencjonalne źródła energii, często tworzące całe systemy. Czy program Energy3 wyznacza w tym zakresie kierunek przyszłości?

– Nasz program Energy3 łączy trzy kategorie produktów, które współtworzą budynek zrównoważony energetycznie. Są to produkty oszczędzające energię, w tym fasady i stolarka, produkty, które samodzielnie ją generują ze źródeł odnawialnych, jak kolektory słoneczne, pompy ciepła i ogniwa fotowoltaiczne, i wreszcie – pozwalające nią zarządzać w sposób racjonalny. Ideą programu jest całkowite lub przynajmniej częściowe uniezależnienie budynku od dystrybucji sieciowej na dużą odległość, bo to wiąże się ze stratami energii i wyższymi kosztami – zarówno w sensie ekonomicznym, jak i środowiskowym. Energooszczędność, która staje się obowiązującym trendem, już nie wystarcza. Zrównoważony rozwój wymaga od nas postawienia kilku kroków naprzód. Tym bardziej, że sygnały z rynku są optymistyczne. Obserwujemy znaczny wzrost zainteresowania kolektorami słonecznymi, nie tylko wśród właścicieli domów jednorodzinnych, ale też wspólnot mieszkaniowych, które wcześniej nie inwestowały w takie instalacje.

 

– Mają w tym swój udział funkcjonujące w Polsce programy zachęt dla inwestorów?

– Oczywiście, ten swoisty boom zawdzięczamy głównie dopłatom z NFOŚiGW i z funduszy wojewódzkich. Zmniejszają one koszty początkowej fazy inwestycji. Barierą dla upowszechnienia innych technologii OZE nadal jest jednak brak odpowiedniego wsparcia publicznego oraz skomplikowane wymagania formalnoprawne. Za sztandarowy przykład może posłużyć fotowoltaika, do niedawna uważana za technologię nieefektywną kosztowo. Obecnie coraz więcej polskich inwestorów przekonuje się, że warto generować energię elektryczną ze słońca, zaś koszty inwestycji w panele produkowane według nowych i wydajniejszych technologii cienkowarstwowych zwracają się w dużo krótszym czasie. Na razie jednak brak wiedzy i niesłuszna opinia o wysokiej cenie sprawiają, że z takich rozwiązań korzystają głównie firmy i instytucje dysponujące większym kapitałem. Dlatego z radością witamy inicjatywę PolSeff Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju, oferującą małym i średnim przedsiębiorstwom doradztwo i pomoc w finansowaniu projektów związanych z efektywnością energetyczną. Program ten, przez uproszczenie procedur i zwiększenie dostępności finansowania, pokazuje, w jaki sposób zachęcić inwestorów do korzystania z odnawialnych źródeł energii.

 

– Czy można liczyć, że już za 5–10 lat jak grzyby po deszczu będą u nas powstawać budynki blisko zeroenergetyczne?

– Budynki o zapotrzebowaniu energetycznym 30–50 kWh/m2/rok to standard wyznaczony unijną dyrektywą 2010/31/UE na lata 2018–2020. Obecnie w Polsce nowo powstające budynki mieszkalne mają roczne zapotrzebowanie na energię pierwotną średnio 90–130 kWh/m2, zaś niemieszkalne – dwukrotnie więcej. Na tym polu jest więc jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Dzieli nas spora przepaść od europejskich liderów energooszczędności, jak Niemcy czy Dania. Tam już teraz buduje się obiekty o rocznym zapotrzebowaniu na energię pierwotną rzędu 35–65 kWh/m2. Zmiana na pewno nie nastąpi z dnia na dzień. To będzie proces wymagający zarówno zaangażowania sektora prywatnego, jak i pomocy państwa. Obiecującym sygnałem jest znaczny wzrost zainteresowania technologiami fotowoltaicznymi Schüco, jednak wciąż czekamy na odpowiednie zachęty finansowe ze strony państwa. Z pewnością istotnym argumentem za stosowaniem zrównoważonych technologii, zarówno dla inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych, będą rosnące ceny tradycyjnych nośników energii. Trzeba się liczyć z tym, że w perspektywie 20 lat mogą być one kilkukrotnie wyższe. Już teraz coraz więcej jest inwestorów, którzy mają świadomość, że warto ponieść wyższy koszt budowy i wyposażenia obiektu, aby później zaoszczędzić majątek na kosztach jego eksploatacji, dzięki ciepłym oknom, drzwiom, fasadom i zupełnie darmowej energii solarnej do zasilania instalacji elektrycznych i cieplnych.

 

– System zachęt do stosowania ogniw fotowoltaicznych świetnie sprawdził się np. w Niemczech. Co z tych rozwiązań można by przełożyć na nasz rynek?

– W Niemczech obowiązuje system stałych taryf, gwarantujących producentom energii solarnej preferencyjne ceny jej skupu przez operatorów sieciowych. Ale nie jest to jedyny czynnik, który decyduje o sile niemieckiego rynku fotowoltaicznego. Duża podaż rozwiązań solarnych oraz nakłady budżetowe na badania i rozwój w tym sektorze zapewne sprawią, że za jakiś czas ceny produktów fotowoltaicznych zrównają się z cenami konwencjonalnych źródeł energii. W Polsce produkty te są jeszcze cenowo poza zasięgiem mniejszych inwestorów. Idealnym rozwiązaniem byłoby więc uproszczenie formalności oraz wprowadzenie za przykładem niemieckim atrakcyjnych cen skupu energii z OZE. Co ważne, w Polsce wciąż brakuje tak rozwiniętej na gruncie niemieckim kultury ekologicznej, także w branży budowlanej. Staramy się to zmienić, organizując cyklicznie wyjazdowe szkolenia i seminaria dla architektów. Od roku prowadzimy też specjalistyczne szkolenia we własnym Centrum Szkoleniowym w Siestrzeni pod Warszawą dla firm współpracujących z nami. Prezentujemy im najlepsze standardy projektowania i produkcji wysoko energooszczędnej stolarki okiennej, drzwiowej i fasadowej, a także metody jej łączenia z inteligentnymi rozwiązaniami automatyki, wentylacji i pozyskiwania energii.

 

– Wydali Państwo kolejną edycję „Księgi fasad” – „Powłoki budynków na miarę XXI wieku”. Jakie są te istotne cechy fasad dedykowanych budynkom współczesnym i bliskiej przyszłości?

– Nasza „Księga fasad” to przegląd najbardziej ambitnych realizacji z całego świata wraz z komentarzami i detalami konstrukcyjnymi. Wskazuje ona najnowsze trendy w rozwiązaniach fasadowych, stanowiąc wartościową inspirację dla projektantów i architektów. Prezentowane budynki cechuje zrównoważony charakter, zgodny z wytycznymi programu Energy3. Ich zapotrzebowanie na energię jest bardzo niskie, nawet 40 kWh/m2/rok, a więc już dziś spełniają one wymagania dyrektywy 2010/31/UE. Obiekty te mają ultraciepłe fasady i stolarkę okienno-drzwiową, a także wysokosprawne instalacje do pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Zapotrzebowanie na energię elektryczną z nawiązką pozwala pokryć fotowoltaika zintegrowana z powłokami budynków – przez harmonijne wbudowanie paneli w stałe i ruchome elementy fasad. Jeśli dodamy do tego zautomatyzowane zarządzanie wentylacją oraz naturalnym doświetleniem wnętrz – przez sterowanie całymi zespołami ruchomych elementów fasadowych, a także centralne zarządzanie energią, otrzymamy w pełni inteligentny budynek, którego fasada reaguje na warunki na zewnątrz i wewnątrz jak żywy organizm.
 

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in