W czasie pandemii wprowadzono zdalne uzgadnianie projektów, polegające na wysyłaniu do uzgodnienia wersji elektronicznej w formacie pdf, korespondencyjnym wprowadzaniu ewentualnych uwag i korespondencyjnym uzgodnieniu. Dodatkowo żądano rysunków w formacie dwg, czyli w wersji edytowalnej. Czy w związku z tym pojawiło ryzyko naruszenia praw autorskich projektanta?
Jestem inżynierem sanitarnym. Zajmuję się projektowaniem i wyspecjalizowałam się w projektowaniu węzłów ciepłowniczych. Każdy projekt węzła ciepłowniczego, zgodnie z prawem, musi być uzgodniony z dostawcą ciepła.
Przed pandemią projekty węzłów były uzgadniane w wersji papierowej. Praktycznie wyglądało to tak, że zawoziło się dwa egzemplarze projektu węzła do siedziby dostawcy ciepła, po sprawdzeniu przez weryfikatora i ewentualnym wprowadzeniu uwag, po tygodniu odbierało się jeden egzemplarz z uzgodnieniem, drugi egzemplarz zostawał w archiwum. Dodatkowo przy odbiorze należało pozostawić płytkę z nagraną wersją elektroniczną w formacie pdf – pliki nieedytowalne.
W czasie pandemii wprowadzono zdalne uzgadnianie projektów, polegające na wysyłaniu do uzgodnienia wersji elektronicznej w formacie pdf (pliki nieedytowalne), korespondencyjnym wprowadzaniu ewentualnych uwag i korespondencyjnym uzgodnieniu (plik pdf z pieczątką uzgadniającą). Obecnie nastąpiła zmiana, dodatkowo zażądano ode mnie rysunków w formacie dwg – wersja edytowalna.
Jest to zasadnicza różnica, bo z projektem w wersji pdf nie da się nic zrobić, nie można wprowadzić żadnych zmian, nie można przekopiować fragmentów i wkleić do innego opracowania, nie można nic zmienić na rysunkach, czyli praktycznie można uznać, że ta wersja jest równoważna z wersją papierową. Można jedynie, po wydrukowaniu, narysować coś długopisem (zawsze będzie widać takie zmiany). Inaczej jest z rysunkami w formacie dwg, które powstają wyłącznie w programie do rysowania firmy Autcad. Autocad to zaawansowany inżynierski program graficzny, w którym można nie tylko rysować, mierzyć, mieć bibliotekę z blokami (małe rysunki lub fragmenty do wklejania), różne odwołania do innych programów. Możliwości autocada są ogromne, każdy projektant ma w poszczególnych rysunkach swoje autorskie rozwiązania, które wymagają czasu i wiedzy. W momencie przekazania takich rysunków przekazujemy gotowe rozwiązania wypracowane przez lata praktyki.
Największym problemem jest to, że na rysunkach w formacie dwg można wprowadzać zmiany bez wiedzy projektanta i taka zmiana dla osób postronnych jest niezauważalna, a to jest niedopuszczalne, bo narusza prawa autorskie.
Nie jestem specjalistą od prawa, ale moim zdaniem żądanie rysunków w formacie dwg narusza moje autorskie prawa majątkowe, według których to ja decyduję, co komu, za ile i w jakiej formie daję, na podstawie stosownej umowy spisanej z firmą, która chce skorzystać z mojej dokumentacji. Dokumentacja jest moją własnością, dopóki jej nie sprzedam, jak ją sprzedam, to przenoszę moje prawa majątkowe na nabywcę. Pozostają mi prawa autorskie i odpowiedzialność za projekt.
Tym nabywcą jest inwestor, który często nie wymaga wersji edytowalnych, a nawet jeżeli je ma, to ma świadomość moich praw autorskich i konsekwencji ich naruszenia.
Ponadto nie mam żadnego zaufania do elektronicznego archiwum dostawcy ciepła, każdy, kto zechce i kto posiada w firmie program autocad, nie tylko będzie mógł otwierać moje rysunki, ale i kopiować, co zechce, i nie tylko na potrzeby dostawcy ciepła.
Zobacz też:
Oświadczenie projektanta a zgodność projektu z wymaganiami ochrony środowiska
Projekt budowlany w 2021 roku – przepisy
Projekty budowlane a prawo autorskie
Fot. stock.adobe/Song_about_summer
Odpowiada Rafał Golat, radca prawny
Przekazanie innemu podmiotowi projektu w formacie dwg zwiększa ryzyko naruszenia praw autorskich projektanta. Jeżeli chodzi o wymaganą przepisami formę projektu budowlanego, to określa ją obecnie rozporządzenie Ministra Rozwoju z dnia 11 września 2020 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego (Dz.U. z 2020 r. poz. 1609). W rozporządzeniu tym, wydanym już po ogłoszeniu stanu epidemii COVID-19, nie przewidziano wymogu przekazywania dokumentacji projektowej w określonych formatach cyfrowych.
Niezależnie od przepisów z zakresu Prawa budowlanego podstawowe znaczenie w tym formalnotechnicznym zakresie mają przepisy ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2019 r. poz. 1231 ze zm.). Są to zasadniczo przepisy prawa cywilnego, określające relację między twórcą (projektantem) a zamawiającym (inwestorem), a także innymi podmiotami, korzystającymi z projektu jako utworu. W tym kontekście podnieść należy następujące aspekty ważne dla odpowiedzi na powyższe wątpliwości.
Po pierwsze należy zauważyć, że ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, co do zasady, pozostawia kwestię zakresu zobowiązań projektanta wobec zamawiającego lub innych podmiotów do umownych ustaleń między stronami.
Z drugiej strony nie można domniemywać, że projektant upoważnił inny podmiot do korzystania z projektu w zakresie określonych pól eksploatacji, jeśli pola te nie zostały wyraźnie umownie określone (por. art. 41 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
O tym, czy projektant jest zobowiązany czy też nie do przekazania innemu podmiotowi projektu w określonym formacie cyfrowym oraz czy upoważnia inny podmiot do korzystania z projektu w tym formacie w zakresie określonych pól eksploatacji, rozstrzygają zatem postanowienia umowy o prace projektowe, zawartej (podpisanej) przez projektanta lub innego rodzaju uzgodnienia. Jeśli przewidują one, że projektant zobowiązany jest dostarczyć innemu podmiotowi projekt również w edytowalnym formacie dwg, oznaczać to będzie, że projektant wyraził zgodę na takie udostępnienie.
W przypadku gdy umowa lub inne uzgodnienia oświadczenia projektanta w tym zakresie nie zawierają, inwestor lub inny podmiot nie może skutecznie domagać się przekazania projektu w tego rodzaju formacie.
Dobrowolne udostępnienie przez projektanta innemu podmiotowi projektu w określonym formacie, w tym w formacie dwg, nie jest przy tym równoznaczne z upoważnieniem tego podmiotu do wykorzystania projektu w nieuzgodnionym zakresie, np. tworzenia na podstawie projektu, przekazanego w formacie dwg, innych zależnych projektów, stanowiących jego przeróbki, w celu ich zastosowania na potrzeby innych inwestycji.
W tym miejscu należy jednak podnieść, że ze względu na to, iż udzielenie licencji niewyłącznej nie wymaga zachowania pod rygorem nieważności formy pisemnej, upoważnienie innego podmiotu do korzystania z projektu w określonym zakresie może wynikać nie tylko z zawartej na piśmie umowy, ale również oświadczeń woli, składanych w innej formie (np. w formie dokumentowej, dla której wystarczające jest przekazywanie oświadczeń m.in. drogą e-mailową). W związku z tym należy mieć na względzie to, co w ramach takiej (e-mailowej lub innej mniej sformalizowanej) korespondencji się oświadcza, aby oświadczenia takie nie zostały uznane za zgodę projektanta na skorzystanie z projektu, przekazanego w formacie dwg, i powołane w razie wątpliwości jako dowód udzielenia przez projektanta stosownej licencji.
W związku z podanymi uwagami nasuwają się następujące, podsumowujące wnioski o praktycznym charakterze:
- Ważne jest, aby przed podpisaniem umowy lub składaniem innego oświadczenia dokładnie zapoznać się z ich treścią, w szczególności jeżeli chodzi o zakres przenoszonych praw lub udzielanej licencji (pól eksploatacji) oraz zobowiązań projektanta, dotyczących formy (formatu), w jakiej projekt ma zostać przekazany. Artykuł 50 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, wyszczególniający podstawowe zakresy pól eksploatacji, w pkt 1 jedynie ogólnie odnosi się do technik utrwalania i zwielokrotniania utworów, m.in. przez wskazanie techniki cyfrowej, wobec czego postanowienia umowne w tym zakresie są doprecyzowywane także przez wskazywanie formatów, w jakich utwór (projekt) ma zostać dostarczony i w jakich inny podmiot będzie uprawniony do korzystania z utworu (projektu).
- Udostępnienie (przekazanie) innemu podmiotowi projektu w formacie dwg, jeśli nie jest ono przewidziane w umowie lub w ramach innego rodzaju uzgodnienia, nieprzewidujących też przeniesienia praw lub udzielenia licencji w tym zakresie, nie upoważnia tego podmiotu do wykorzystania projektu w tym formacie w zakresie nieuzgodnionym z projektantem, choć niewątpliwie zwiększa ryzyko naruszenia praw autorskich projektanta.
- Jeśli umowa lub inne uzgodnienie nie przewiduje przekazania i wykorzystania projektu w formacie dwg, projektant nie jest zobowiązany w tym zakresie.
- Niezależnie do tego, czy projekt w formacie dwg został innemu podmiotowi przekazany przez projektanta, nawet mimo braku umownego zobowiązania w tym zakresie, czy też projekt w tym formacie został pozyskany przez ten podmiot w inny sposób, wykorzystanie pozyskanego w tym formacie projektu w zakresie nieokreślonym w umowie lub ustawie (czyli z naruszeniem majątkowych praw autorskich projektanta) stanowi podstawę do zgłoszenia przez projektanta stosownych roszczeń. Roszczenia te w przypadku braku ich dobrowolnego zaspokojenia przez naruszającego będą musiały być dochodzone przez projektanta w postępowaniu przed właściwym sądem.
- Ze względu na ryzyko naruszenia praw autorskich w interesie projektanta jest, aby projekt w formacie dwg nie był innym podmiotom przekazywany. Co prawda, w umowie przewidującej przekazanie projektu w takim formacie można wprowadzić postanowienia, przewidujące odpowiedzialność drugiej strony w przypadku wykorzystania projektu w zakresie nieuzgodnionym z projektantem, jednak postanowienia tego rodzaju nie stanowią skutecznego zabezpieczenia przed ewentualnym naruszeniem praw autorskich projektanta, które w takim przypadku jest niewątpliwie bardziej prawdopodobne niż w razie przekazania projektu jedynie w tradycyjnej formie, przewidzianej przepisami Prawa budowlanego lub w nieedytowalnym formacie, np. formacie pdf.