Z jakimi wyzwaniami sektor budowlany będzie musiał się zmierzyć po ustąpieniu pandemii? Co na ten temat mówią eksperci?
– rozmowa z Szymonem Jungiewiczem, dyrektorem sektora budownictwa w PMR Market Experts
Jakie dostrzega Pan główne trendy i wyzwania, które w najbliższej przyszłości pandemia odciśnie na polskim i światowym budownictwie? Jesteśmy bowiem po pierwsze w takiej samej sytuacji jak inne rynki na świecie, po drugie jesteśmy uzależnieni od łańcucha dostaw elementów, komponentów, materiałów budowlanych i części z innych krajów.
Sytuacja w Polsce była bardzo korzystna w porównaniu z krajami europejskimi dotkniętymi atakiem koronawirusa. W Polsce nie wystąpiły ograniczenia administracyjne robót na budowach, prawdziwe kłopoty występują w takich krajach, jak Włochy, Francja, kraje Beneluksu i inne kraje Europy Zachodniej.
Nie obserwujemy dużego wpływu zerwania łańcuchów dostaw – dotyczy to ogólnie budownictwa kubaturowego i inżynieryjnego. Pewne opóźnienia wystąpiły na końcowych etapach inwestycji, gdy np. do rozruchu potrzebni byli eksperci zagraniczni bądź podzespoły produkowane za granicą.
W dużej mierze o przyszłości całej gospodarki i inwestycji decydować będą czynniki psychologiczne, które obecnie odgrywają znaczącą rolę w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych (niechęć do ryzyka zmniejsza skłonność do inwestycji).
Rys. Forum Budownictwo 2021
Zobacz:
- COVID-19 – jakie zmiany wprowadziła GDDKiA
- Renegocjacja umowy a COVID-19
- Prawo zamówień publicznych: COVID-19 a zmiana umowy
Jeśli chodzi o prognozy i wyzwania, to udało się je zidentyfikować podczas V edycji Forum Budownictwo 2021, które PMR zorganizowało 1 października 2020 r. w Warszawie. Według sondy przeprowadzonej wśród gości wydarzenia największym wyzwaniem, z jakim branża będzie musiała się zmierzyć w nadchodzącym roku, jest zapełnienie portfela zleceń oraz obserwowane osłabienie popytu na usługi budowlane. Wyniki te są zgodne z badaniami przeprowadzonymi przez PMR w lipcu oraz sierpniu 2020 r., w których to strona popytowa jawi się jako największa niepewna rynku.
Fot. stock.adobe / Lightly Stranded
Epidemia koronawirusa bardzo skomplikowała nam wszystkim sytuację osobistą, rodzinną i zawodową, a w skali makro – gospodarczą i polityczną. Czy analityk rynku budowlanego ma jakieś dobre wieści do przekazania inżynierom budownictwa na 2021 r.?
Branża budowlana jest wciąż relatywnie odporna na zawirowania związane z COVID-19. Dobrą informacją, która powinna nas wszystkich napawać optymizmem, jest wciąż olbrzymi potencjał polskiego rynku budowlanego. Większość z realizowanych inwestycji jest kontynuowana, nie ma ograniczeń w programach infrastrukturalnych (drogowych, kolejowych). Pozytywnym czynnikiem, który powinien wpłynąć na utrzymanie nakładów inwestycyjnych, będzie wielki program unijny – tzw. Fundusz Odbudowy (Next Generation EU). Uzgodniona kwota dla Polski z Funduszu Odbudowy to łącznie ok. 23 mld euro dotacji oraz 34,2 mld euro preferencyjnych pożyczek. Jeżeli szybko zostanie on uruchomiony – pomoże to wrócić rynkowi budowlanemu na ścieżkę wzrostów. Pozostaję optymistą i wierzę, że po kilkuprocentowym spadku poziomu rynku budowlanego w 2020 r., 2021 r. zakończy się już na delikatnym plusie.
Rys. Forum Budownictwo 2021
Cały wywiad Aleksandry Vegi ukazał się w „Budowlanych” – biuletynie Małopolskiej OIIB nr 4/20.
Sprawdź: Produkty budowlane