8 marca oczy całego świata skierowane są w stronę kobiet. Dzień, jakich zapewne powinno być w roku więcej, pełen życzliwości, okazywania kobietom szacunku, docenienia ich starań i poświęceń w każdej strefie życia, zarówno zawodowej, jak i prywatnej. Dzień wyjątkowy, zawsze skłania do refleksji nad siłą i pięknem kobiecości.
W inżynierii budowlanej wcale nie brakuje pierwiastka kobiecego. Z roku na rok liczba kobiet podejmujących studia inżynierskie i chcących wykonywać zawód inżyniera budownictwa, wzrasta. Statystyki już nie dziwią. Dwóm paniom inżynier, z którymi mamy przyjemność współpracować w AARSLEFF, zadaliśmy kilka ciekawych pytań o to, jak czują się w roli inżyniera w świecie budownictwa.
Dlaczego wybrałaś akurat ten kierunek swojej kariery zawodowej?
Joanna Podciborska – Kierownik Robót w AARSLEFF Sp. z o.o. – Z budownictwem miałam kontakt od dziecka, bo wychowałam się w rodzinie budowlańców. Wybierając kierunek studiów nie miałam wątpliwości co chcę w życiu robić. Stanowisko kierownika robót daje mi satysfakcję, że to co robię jest „namacalne”.
Justyna Legacka– Inżynier Budowy w AARSLEFF Sp. z o.o. – Zdecydowałam się na pracę na budowie z uwagi na poczucie, iż uczestniczy się w czymś wielkim, w dziele tworzenia nowej rzeczywistości, które daje ogromną satysfakcję. Każdy dzień na budowie jest nową przygodą pełną wyzwań i kreatywnych rozwiązań.
Kiedy pojawiła się u Ciebie pasja/zainteresowanie do procesu budowania?
JP – Już w dzieciństwie lubiłam budować, konstruować. Jednym z ulubionych zajęć było budowanie z klocków lego, kolejnym drążenie tuneli, robienie kanałów, mostów itp. w pryzmach piasku w okolicy domu.
Jak czujesz się pracując w branży w której mężczyźni są grupą liczniejszą?
JL – Muszę przyznać, iż pracując wśród mężczyzn czuję się jak ryba w wodzie. Jako szczęśliwa posiadaczka starszego brata, wychowana na mazowieckiej wsi, gdzie zauważalną przewagę liczebną mieli chłopcy oraz studiując na roku, w którym to panie stanowiły zaledwie 10% studentów sprawiło, iż środowisko płci przeciwnej zawsze było dla mnie czymś naturalnym.
JP – Bardzo lubię pracę w męskim środowisku, jest konkretne, rzeczowe, jasno komunikujące się. Niestety spotkałam się również z niemiłymi sytuacjami, gdy czułam, że kolega po fachu uważa, że kobieta w budownictwie to może co najwyżej kawę parzyć, ale takich sytuacji jest zdecydowanie coraz mniej.
Jaką radę masz dla młodych kobiet, które dopiero zaczynają przygodę z tym zawodem?
JL – Cytując słowa pana Jacka Walkiewicza: „W nieznane wejdź, odważną bądź, za tajemnicą idź”.
JP – Niech pewnie kroczą w kierunku, którym chcą iść, nie zapominając o poszerzaniu kompetencji i wiedzy
Czy Zachęciłabyś inne kobiety do pracy w AARSLEFF, jeśli tak to dlaczego?
JP – Tak. Doceniam AARSLEFF za atmosferę, wymianę informacji i pomoc, którą otrzymuję od kolegów.
JL – Tak, zachęciłabym inne kobiety do pracy w AARSLEFF, oczywiście ze szczególnym poleceniem działu GWH, którego sama jestem częścią. Firma wychodzi naprzeciw oczekiwaniom pracownika, stwarza możliwość rozwoju zawodowego, a to wszystko wśród niezwykle pomocnych i życzliwych współpracowników.
Co lubisz robić w wolnym czasie?
JL – Uwielbiam próbować nowych rzeczy – skok na bungee, czy tak modne w ostatnim czasie morsowanie nie jest mi obce. Do bardziej przyziemnej formy spędzania czasu mogę zaliczyć rozgrywki planszowe z przyjaciółmi oraz pieczenie ciast, których degustatorami niekiedy są moi koledzy i koleżanki z pracy.
JP – Wolny czas lubię spędzać w sposób aktywny. Jazda na rolkach, motocyklu, narciarstwo, żeglarstwo, podróże… To tylko część moich zainteresowań.
Z którą znaną kobietą świata muzyki, kina, teatru, polityki, nauki chciałabyś wypić ulubioną kawę w dzień kobiet?
JL – Pierwszą znaną kobietą, która przychodzi mi na myśl jest Martyna Wojciechowska. Opowieści z historii jej życia, które wypełniają wielobarwne podróże i łamanie utartych schematów z pewnością przeniosłyby mnie na kraniec świata i dodałyby inspiracji do działania. To też kawa nie musiałaby być z serii tych ulubionych – powinna być za to duża, aby spotkanie to mogło trwać jak najdłużej.
JP – Zdecydowanie, Martyna Wojciechowska. Jest kobietą, która też weszła w typowo męski świat, która nie rezygnuje z siebie i swoich wartości oraz spełnia się zawodowo podróżując na krańce świata.
Czego życzyłabyś innym kobietom w dniu waszego święta?
JP – Życzę nam wszystkim, abyśmy były dumne z tego, kim jesteśmy. Róbmy to, na co mamy ochotę i nie pozwalajmy sobie wmówić, że „to nie dla kobiet”.
JL – Wszystkim kobietom niezależnie od wieku pragnęłabym życzyć pogody ducha, aby emanowały swoim optymizmem i ciepłem tworząc nasz świat piękniejszym, a także nieustającej wytrwałości w podróży do realizacji marzeń.
Joanno, Justyno, dziękujemy wam za inspirujący wywiad. Wszystkim kobietom w AARSLEFF, wszystkim kobietom świata inżynierii, koleżankom, żonom, mamom, córkom, siostrom, w imieniu męskiej części AARSLEFF życzymy pięknego dnia kobiet. Dziękujemy że jesteście z nami!
Polecamy też:
- Rynek budowlany w Polsce – prognoza na 2021 r.
- Ceny materiałów budowlanych w 2020 r.
- Polskie spółki budowlane z przychodem przekraczającym 32,6 mld zł\
- Przyszłość budownictwa należy do kobiet
- Produkty budowlane
AARSLEFF