Rynek asfaltu w Polsce – stabilnie mimo wojny

16.03.2022

Rynek asfaltu w kraju jest na stabilnym poziomie. Obecnie nie odnotowano negatywnych skutków dla sektora związanych z wojną w Ukrainie.

 

Rynek asfaltu w Polsce funkcjonuje bez zmian. Napaść zbrojna Rosji na Ukrainę wywołała zrozumiałą panikę na rynku i rozchwianie zarówno notowań ropopochodnych, jak i złotówki względem dolara (a ropa jest kupowana w dolarach). Jednak jak zapewniają przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych, sytuacja na polskim rynku asfaltu jest stabilna i na ten moment nie odnotowano w tym segmencie negatywnych skutków wojny za naszą wschodnią granicą.

 

Rynek asfaltu

Fot. Larisa-K – pixabay.com

 

O tym, że polski rynek asfaltu funkcjonuje stabilnie świadczy kilka faktów. Wszystkie polskie rafinerie pracują normalnie, zapewniając pełną dostępność tego produktu. Co więcej, jest go znacznie więcej, niż przed konfliktem zbrojonym, gdyż Polska z oczywistych powodów wstrzymała jego eksport do Ukrainy. Kolejnym istotnym faktem jest to, że kontrakty w formule stałych cen (tzw. hedże) są realizowane bez zakłóceń. Aktualnie nie ma też problemów z dostępnością ukraińskich kierowców przewożących asfalty.

 

– Najlepsza wiadomość jest taka, ze na pewno na polskim rynku nie zabraknie asfaltów. W związku z sytuacją na Ukrainie trzeba jednak pilnie obserwować rynek i reagować w razie potrzeby. Co do wzrostu cen, liczymy, że wraz ze spadającą już powoli ceną baryłki ropy i dolara, sytuacja się znormalizuje. Widzimy, że mimo trwającego konfliktu wojennego i pierwszego szoku z tym związanego, biznes powoli przyzwyczaja się do nowych realiów – mówi Andrzej Wyszyński, prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych.

 

Trwająca niemal trzytygodniowa wojna na Ukrainie cały czas wywołuje napięcia na rynkach. Dla przedsiębiorców i inwestorów najgorsza jest nieustanna niepewność. Widać ją choćby po galopujących cenach za baryłkę ropy i kursu dolara, co mocno wpływa na wzrost cen za paliwo czy asfalt, a to automatycznie przekłada się na dodatkowe koszty np. przewoźników.

 

– Wzrost inflacji już teraz jest kłopotem dla wielu firm oraz inwestorów. Jednak najgorsze są nagłe, skokowe wzrosty cen poszczególnych produktów. W chwili obecnej popyt na asfalt jest jeszcze niewielki z racji na początek sezonu, więc nie ma dużego zapotrzebowania na transport. W związku z tym przewoźnicy nie mają problemu z dostępnością kierowców czy większymi cenami paliwa. Jeśli jednak wojna potrwa dłużej, trzeba liczyć się z takimi trudnościami w szczycie sezonu. Jednocześnie warto pamiętać z historii, że po każdym kryzysie następuje mocne odbicie do góry– podsumowuje Andrzej Wyszyński.

 

Czytaj także:

Cisza przed burzą na rynku materiałów budowlanych

Destrukt asfaltowy nie jest odpadem

Gwałtowny wzrost cen materiałów budowlanych w 2021 r.

Jak dobrać asfalt do nawierzchni drogowej. Metoda Superpave

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in