Ponaddwustumetrowe przejście drogowo-piesze pod torami kolejowymi w Ząbkach wykonała Skanska trzy miesiące przed planowanym terminem. Wartość projektu wyniosła prawie 29 mln zł netto. Inwestorem było Miasto Ząbki.
Nowo budowany tunel połączył dwie części Ząbek: północną i południową. Kierowcy, piesi i rowerzyści zyskali bezpieczny, bezkolizyjny przejazd pod torami, który z pewnością usprawni komunikację i znacznie skróci czas przejazdu z jednej części miasta do drugiej. Dodatkowo, w tunelu zamontowano windy, które ułatwią osobom niepełnosprawnym dostęp do peronów.
W ramach inwestycji Skanska wykonała również ciągi piesze wraz z wydzieloną częścią na ścieżkę rowerową, zatoki autobusowe, miejsca postojowe, oświetlenie uliczne oraz oświetlenie tunelu. Prace objęły także przebudowę całego systemu odwodnienia, sieci gazowych, wodociągowych, sanitarnych, sieci niskiego i średniego napięcia, a także sieci trakcyjnych i teletechnicznych wraz z wymianą urządzeń sterowania ruchem kolejowym (srk).
Największym wyzwaniem podczas budowy tunelu było prowadzenie prac m.in. na terenie kolejowym, pod ciągłym ruchem pociągów – komentuje Bartosz Baran, kierownik robót, Skanska. – Musieliśmy koordynować prace wielu podwykonawców na małej przestrzeni w sąsiedztwie czynnej linii kolejowej oraz czynnych ciągów komunikacyjnych dla mieszkańców Ząbek.
Wyzwaniem było również zgranie w odpowiednim czasie przebudów infrastruktury podziemnej (tj. gazociągu, wodociągu, światłowodów, sieci elektrycznych itd.) kolidującej z budowanym tunelem oraz wykonanie ścian szczelinowych, które stanowiły główny element konstrukcji tunelu.
Podczas budowy tunelu napotkano też na trudności związane z warunkami hydrogeologicznymi i wszechobecną wodą, znajdującą się blisko powierzchni terenu. Aby obniżyć zwierciadło wody, wykonano sześć studni depresyjnych, które pompowały wodę dwadzieścia cztery godziny na dobę przez kilka miesięcy.
Na pytanie, jak udało się oddać do użytku tunel aż trzy miesiące przed planowanym terminem, Bartosz Baran odpowiada, że wszystko dzięki bardzo dobrej organizacji prac, przestrzeganiu ustalonego harmonogramu robót oraz zaangażowaniu zespołu nadzorującego i pracowników produkcyjnych. Nie bez znaczenia jest też fakt, że w tym roku mieliśmy wyjątkowo łagodną zimę. Wykorzystaliśmy to i prace toczyły się praktycznie bez przerwy zimowej – dodaje Bartosz Baran.