Pojęcie obszaru oddziaływania obiektu musi być sprecyzowane przy każdej inwestycji, gdy determinuje ono krąg stron postępowania o udzielenie pozwolenia na budowę.
Pojęcie obszaru oddziaływania obiektu zostało zdefiniowane w art. 3 pkt 20 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2013 r poz. 1409), zwanej dalej Pb. Zgodnie z tą definicją przez obszar oddziaływania obiektu należy rozumieć teren wyznaczony w otoczeniu obiektu budowlanego na podstawie przepisów odrębnych, wprowadzających związane z tym obiektem ograniczenia w zagospodarowaniu, w tym zabudowy, tego terenu.
Przedmiotowa definicja obszaru oddziaływania obiektu jest dość niefortunna i enigmatyczna, nie daje ona bowiem jednoznacznego i namacalnego kryterium oceny, czy dana nieruchomość znajduje się już w obszarze oddziaływania obiektu czy też nie, lecz odsyła ona do przepisów odrębnych, które nie zostały również przez ustawodawcę bliżej zdefiniowane. Z tej też przyczyny definicja nastręcza wiele problemów w jej prawidłowej interpretacji, a tym samym również zastosowaniu w praktyce.
Dokonując wykładni obszaru oddziaływania obiektu, należy najpierw wskazać, że obszar oddziaływania obiektu dotyczy zarówno terenu niezagospodarowanego, jak i terenu już zagospodarowanego. Ograniczenia mają bowiem dotyczyć zmiany sposobu zagospodarowania. Z kolei przepisy odrębne, o których mowa w ustawowej definicji, to przepisy, których zastosowanie powoduje jakiekolwiek ograniczenie w zagospodarowaniu terenu z powodu istnienia w sąsiedztwie innego obiektu budowlanego. (Zdzisław Kostka, Prawo budowlane. Komentarz, ODiDK, Gdańsk 2005, s. 21-22). W tym miejscu należy mieć jednak na uwadze to, że pojęcie przepisów odrębnych nie będzie ograniczało się tylko i wyłącznie do przepisów określających warunki techniczno-budowlane obiektu budowlanego, w tym zwłaszcza przepisów określających w sposób szczegółowy wymogi dla odległości w zabudowie i zagospodarowaniu terenu, brak jest bowiem podstaw do takiego zawężania rozumienia pojęcia przepisów odrębnych, tym bardziej że ustawodawca, jak to wskazano na wstępie, nie sprecyzował, o jakie przepisy odrębne tu chodzi. Z tego też względu w pojęciu przepisów odrębnych będą znajdowały się również przepisy z zakresu zagospodarowania przestrzennego, w tym ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego jako aktu prawa miejscowego (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 8 czerwca 2011 r, sygn. akt II OSK 1296/10) oraz przepisy z zakresu prawa cywilnego o ochronie prawa własności. Jak bowiem słusznie zauważył Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 1 kwietnia 2014 r., sygn. akt II OSK 1899/13, przymiot strony właściciela sąsiedniej nieruchomości w stosunku do działki inwestora może wynikać z ochrony przysługującego mu prawa własności. Podobne stanowisko zajął Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 24 kwietnia 2009 r., sygn. akt II OSK 626/08, w którym wskazano, że nie można wykluczyć, iż przepisami powodującymi ograniczenia czy też utrudnienia w zakresie zagospodarowania danego terenu będą również przepisy dotyczące własności i innych praw rzeczowych określone w kodeksie cywilnym i innych ustawach. Realizacja inwestycji może bowiem uniemożliwić realizację tych praw i dochodzenie roszczeń w stosownej procedurze przed sądem powszechnym.
© FunkyKoval – Fotolia.com
W skrócie zatem należy przyjąć, że przez przepisy odrębne należy rozumieć wszelkie przepisy powszechnie obowiązującego prawa, które mogą mieć zastosowanie w konkretnym stanie faktycznym, wprowadzające określonego rodzaju ograniczenia czy też utrudnienia w możliwości zagospodarowania terenu, znajdującego się w otoczeniu obiektu budowlanego. Mogą być to zatem przepisy o randze ustawowej (np. ustawa o drogach publicznych, ustawa – Prawo ochrony środowiska, ustawa – Prawo wodne, ustawa – Prawo lotnicze, ustawa o transporcie kolejowym, ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych, ustawa – Prawo atomowe), przepisy zawarte w rozporządzeniach (np. rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, rozporządzenie w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dla lotnisk cywilnych, rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących lokalizacji, budowy, eksploatacji i zamknięcia, jakim powinny odpowiadać poszczególne typy składowisk odpadów, rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad tworzenia obszaru ograniczonego użytkowania wokół obiektu jądrowego ze wskazaniem ograniczeń w jego użytkowaniu, rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle rolnicze i ich usytuowanie), jak również przepisy znajdujące się w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego.
Jeżeli zatem ocena przepisów odrębnych będzie nakazywała nam przyjąć, że z przepisów tych wynikają ograniczenia w zagospodarowaniu, a zatem również w zabudowie sąsiednich nieruchomości, to należałoby uznać, że dane nieruchomości znajdują się w obszarze oddziaływania planowanej inwestycji. W wyroku z dnia 12 kwietnia 2011 r., sygn. akt II OSK 644/10, Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że w takiej sytuacji właściciel (użytkownik wieczysty) działki sąsiedniej jest stroną postępowania o pozwolenie na budowę i to niezależnie od tego, czy projekt budowlany w ocenie organu spełnia wymagania określone przepisami prawa materialnego oraz aktów wykonawczych i czy zachowane są odległości nakazane stosownymi przepisami prawa.
Istotne jest zatem to, że zachowanie wszystkich warunków tech- niczno-budowalnych, w tym między innymi zachowanie minimalnych odległości usytuowania obiektu określonych w przepisach rozporządzenia o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, czy też warunków znajdujących się w innych przepisach prawa samo przez się nie przesądza, że obszar oddziaływania obiektu nie obejmuje nieruchomości sąsiedniej, a tym samym, że oddziaływanie tego obiektu nie wykracza poza obszar działania inwestora. Powyższe potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 7 sierpnia 2014 r., sygn. akt 11 OSK 391/13. W praktyce właśnie najczęstszym błędem organów administracji architektoniczno-budowlanej jest przyjęcie, że zachowanie wszelkich warunków techniczno-budowlanych, w tym zachowanie wymaganych minimalnych odległości co do usytuowania obiektu budowlanego na nieruchomości inwestora, przesądza o tym, że oddziaływanie tego obiektu nie wykracza poza obszar nieruchomości inwestora. Oczywiście nie można wykluczyć, że zachowanie powyższych warunków i wymagań przesądzi, że obszar oddziaływania obiektu nie wykroczy poza obszar nieruchomości inwestora, jednakże nie można takiego stanowiska przyjąć jako zasady. W wyroku z dnia 12 marca 2015 r., sygn. akt II OSK 2089/13, Naczelny Sąd administracyjny w Warszawie wskazał, że nawet wystąpienie nieponadnormatywnego oddziaływania może mieć wpływ na sposób wykonywania prawa własności na sąsiedniej nieruchomości, przy uwzględnieniu jednak konkretnych parametrów planowanej inwestycji. Podobny pogląd wyraził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 2 kwietnia 2015 r, sygn. akt II Sa/Gd 825/14. W przedmiotowym wyroku wskazano, że właściciel działki znajdującej się w obszarze oddziaływania inwestycji powinien mieć możliwość sprawdzenia, czy faktycznie ograniczenia związane z zagospodarowaniem i zabudową działki zostaną zachowane i nie zostaną naruszone oraz czy zamierzona inwestycja ograniczy jego prawo do zgodnego z prawem zagospodarowania działki będącej jego własnością. Z tego też względu obszar oddziaływania obiektu budowlanego to także teren, gdzie uciążliwości związane z przedsięwzięciem mieszczą się w granicach norm określonych przez przepisy prawa. Przymiot strony w Prawie budowlanym nie jest zależny od tego, czy oddziaływanie zamierzonej inwestycji na nieruchomości sąsiednie przekracza ustalone w tym względzie normy, lecz z samego faktu oddziaływania na przestrzeń objętą prawem do nieruchomości sąsiednich. Obszar oddziaływania obiektu nie może być zatem utożsamiany tylko i wyłącznie z brakiem zachowania przez inwestora wymogów określonych przepisami techniczno-budowlanymi czy z zakresu ochrony środowiska. Obiekt budowlany może bowiem wprowadzać określone ograniczenie w zagospodarowaniu terenu, co nie oznacza, że jego realizacja jest niezgodna z przepisami techniczno-budowlanymi i co za tym idzie, że nie można będzie uzyskać na jego realizację pozwolenia na budowę.
W okolicznościach zatem konkretnej sprawy obszar oddziaływania obiektu może ograniczyć się tylko i wyłącznie do nieruchomości inwestora, jak również może on obejmować swoim zakresem nieruchomości bezpośrednio sąsiadujące z nieruchomością inwestora. Dla zobrazowania powyższego można podać przykład domu jednorodzinnego, w przypadku którego obszar oddziaływania będzie obejmował swym zakresem, co do zasady, teren działki, na której będzie on wybudowany. Jednakże mogą się zdarzyć sytuacje, gdy posadowienie domu jednorodzinnego zwróconego ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych do granicy działki sąsiedniej nastąpi w odległości 1,5 m od tej granicy lub bezpośrednio przy tej granicy, co w świetle rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U. z 2002 r. Nr 75, poz. 690), jest dopuszczalne. Jednakże w takiej sytuacji sąsiednia działka znajdzie się w obszarze oddziaływania obiektu.
Nie można również wykluczyć, że obszar oddziaływania obiektu może wykraczać także poza nieruchomości przylegające bezpośrednio do nieruchomości inwestora i swym zakresem obejmować tereny dużo dalej położone od nieruchomości inwestora. Na przykład takie sytuacje mogą wystąpić w przypadku realizacji inwestycji, które będą emitować spaliny, wibracje, promieniowanie czy też fetor bądź też zaciemniać działki sąsiednie. Ze względu zatem na powyższe należy stwierdzić, że wyłączną przesłanką uznania, iż działka sąsiednia znajduje się w obszarze oddziaływania obiektu budowlanego, nie jest okoliczność, że sąsiaduje ona z działką, na której ma być realizowana inwestycja budowlana. Ponadto w orzecznictwie podkreśla się, że przy ocenie, czy dany podmiot jest stroną postępowania w przedmiocie pozwolenia na budowę, nie ma znaczenia, czy został naruszony interes prawny tego podmiotu, lecz jedynie czy interes taki podmiotowi przysługiwał (wyrok Naczelnego Sądu administracyjnego z dnia 9 października 2007 r., sygn. akt II OSK 1321/06). Należy oczywiście pamiętać, że chodzi tu o interes prawny, który musi znajdować swe oparcie w konkretnym przepisie i dotyczyć potencjalnej strony, w związku z tym nie może być to jedynie interes faktyczny.
Pojęcie obszaru oddziaływania obiektu musi być sprecyzowane przy każdej inwestycji, gdyż determinuje ono krąg stron postępowania o udzielenie pozwolenia na budowę. Zgodnie z art. 28 ust. 2 Pb stronami w postępowaniu w sprawie pozwolenia na budowę są: inwestor oraz właściciele, użytkownicy wieczyści lub zarządcy nieruchomości znajdujących się w obszarze oddziaływania obiektu. Ustalając zatem obszar oddziaływania obiektu, organ administracji architektoniczno-budowlanej musi uwzględnić rodzaj i charakterystykę planowanego obiektu budowlanego, jego cechy indywidualne, w tym jego przeznaczenie oraz wszystkie przepisy odrębne, które wprowadzają związane z tym obiektem ograniczenia w zagospodarowaniu znajdującego się w jego otoczeniu terenu.
Należy pamiętać, że prawidłowe ustalenie obszaru oddziaływania obiektu, a tym samym również stron postępowania w sprawie pozwolenia na budowę w praktyce odgrywa istotną rolę, ponieważ tylko podmiot, który ma przymiot strony w danym postępowaniu, może zapoznawać się z aktami sprawy, żądać od organu ustosunkowania się do wnoszonych pism i wniosków, brać udział w czynnościach podejmowanych przez organ, a także składać odwołania od wydanej decyzji bądź środki zaskarżenia do sądu administracyjnego. Złożenie zatem odwołania czy też zaskarżenie rozstrzygnięcia organów niewątpliwie będzie wpływało na szybkość postępowania, odwlekając znacznie w czasie moment wydania decyzji zgodnej z wolą inwestora, a to już nie leży w interesie tego ostatniego. Fakt możliwości złożenia odwołania przez strony postępowania nie może jednak stanowić przesłanki do maksymalnego minimalizowania kręgu pomiotów uprawnionych do występowania w danym postępowaniu w charakterze strony, należy bowiem mieć na względzie to, że błędne ustalenie kręgu stron (pominięcie chociażby jednego podmiotu, któremu przymiot strony przysługuje) niesie ze sobą również pewne zagrożenia dla inwestora, gdyż decyzja o pozwoleniu na budowę nawet ostateczna może podlegać wzruszeniu w trybie postępowań nadzwyczajnych, tj. postępowania wznowieniowego lub
postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji. Będzie to miało miejsce między innymi wówczas, gdy w trakcie toczącego się postępowania krąg stron postępowania był określony zbyt wąsko i nie wszystkie strony brały udział w tym postępowaniu. Określenie zatem obszaru oddziaływania obiektu, a na jego podstawie również i stron postępowania, jak wynika z powyższego, nie jest zadaniem prostym. Nie ułatwia tego również enigmatyczna definicja tego pojęcia. W związku z tym prawidłowe ustalenie obszaru oddziaływania obiektu wymaga dużej wiedzy, dobrej znajomości wielu przepisów prawa, w tym orzecznictwa, oraz doświadczenia, a i tak dość łatwo w tej materii o potknięcia, które dla inwestora niestety mogą być brzemienne w skutkach.
Jolanta Wawrzyniak
radca prawny