Niepewność panująca na światowych rynkach, oraz fakt, że przedsięwzięcia budowlane są bardziej skomplikowane niż kiedykolwiek wcześniej, sprawiają, że spory budowlane wiążą się z coraz większym ryzykiem.
Średnia długość sporów budowlanych na świecie wzrosła w 2015 r. do rekordowych 15 i pół miesiąca wg 6. edycji corocznego raportu Arcadis Global Construction Disputes Report 2016: Don’t Get Left Behind. To również szósty rok z rzędu, gdy odnotowano wydłużenie czasu rozwiązywania sporów. Raport sugeruje, że jest to spowodowane większą rozległością sporów oraz dużą liczbą kompleksowych sporów dotyczących kontraktów obejmujących wykonanie całości prac przy projekcie (tzw. EPC – Engineering, Procurement and Construction contract). Spory budowlane w Europie kontynentalnej trwają średnio 18 i pół miesiąca – dłużej niż innych regionach.
Fot. © carlosseller – Fotolia.com
Globalnie najwięcej sporów w 2015 r. odnotowano w sektorze nieruchomości, tuż za nim znalazły się sektor infrastruktury społecznej i sektor publiczny. Najbardziej powszechną przyczyną sporów jest nieodpowiednie administrowanie kontraktem. Szczególnie narażone są podmioty joint venture – aż 25,5% tych przedsięwzięć kończy się sporem. Jednocześnie bezpośrednie negocjacje między stronami pozostają najpopularniejszą metodą alternatywnego rozwiązywania sporów, drugie i trzecie miejsca zajęły odpowiednio mediacja i arbitraż.
Średnia wartość sporów powstałych przy realizacji dużych przedsięwzięć budowlanych spadła nieznacznie do 46 mln USD. Mimo globalnych spadków, wartość sporów na Bliskim Wschodzie wzrosła do 82 mln USD, przez co region ten wyprzedził Azję i zajął pierwsze miejsce pod względem wartości sporów w 2015 r.
Do sytuacji na rynku europejskim odniósł się Maciej Kajrukszto, lider doradztwa kontraktowego w Arcadis dla Europy Kontynentalnej: W Europie wartość toczących się sporów nie jest tak wysoka jak w przypadku Azji czy Bliskiego Wschodu, gdzie ogromne inwestycje budowlane są spotykane zdecydowanie częściej. Europa jest za to liderem w niechlubnej kategorii najdłużej trwających sporów. Liczba ugód zawieranych w Europie Środkowej i Wschodniej jest wciąż niewielka. Spory rozwiązywane są przeważnie w postępowaniach sądowych, oraz na mniejszą skalę w postępowaniach arbitrażowych. Sytuacja ta jest związana z brakiem decyzyjności ze strony zamawiających publicznych w zakresie podejmowania odpowiedzialności za zawierane ugody.