Projektowanie przyszłości – czyli co z tym BIM-em?

13.05.2014

W kwietniu br. w Serocku pod Warszawą odbyła się konferencja poświęcona tematyce projektowania w technologii Building Information Modeling (BIM).

BIM definiuje się często jako modelowanie informacji o budynkach i budowlach. Stworzony model przedstawia zapisane cyfrowo odzwierciedlenie fizycznych i funkcjonalnych właściwości obiektu budowlanego. Działanie zastosowanych tu programów wspomagających projektowanie polega na wstawianiu zdefiniowanych trójwymiarowych obiektów typu ściana, strop, dach, sufit, okno, drzwi i nadawaniu im określonych parametrów. W czasie projektowania parametry te można zmieniać, dodawać nowe itd., co automatycznie zostaje odzwierciedlone w modelu trójwymiarowym, np. w zestawieniach powierzchni, materiałów. 

Taka definicja BIM-u wydaje się dość lapidarna, już bowiem w czasie dyskusji na konferencji stało się jasne, jak złożone jest to pojęcie i jak wiele obszarów obejmuje. Temat jest zdecydowanie nowy, na co wskazuje fakt, że blisko 70% firm projektowych w Polsce w ogóle o nim nie słyszało, te natomiast, które słyszały, sceptycznie podchodzą do ewentualnego wdrożenia nowej technologii.

 

© fotomek – Fotolia.com

 

Trudno się dziwić, gdyż, jak stwierdził jeden z prelegentów, problemów z wdrożeniem BIM w Polsce jest sporo, a waga ich jest zasadnicza:

– brak jest standardów i zasad współpracy pomiędzy uczestnikami procesu inwestycyjnego, a jest ona kluczowa dla sukcesu oraz skuteczności wprowadzenia BIM przy danym przedsięwzięciu;

– brak zaplecza programowo-informatycznego (który program wybrać);

– bardzo wysokie koszty wprowadzenia nowego systemu (oprogramowanie, sprzęt, szkolenia);

– brak przygotowania studentów na uczelni;

– brak u urzędników świadomości korzyści płynących z nowego systemu;

– BIM nie jest wskazywany w żadnych przepisach prawnych jako zalecane rozwiązanie przy dużych inwestycjach (jest jedynie dyrektywa).

Niezależnie jednak od powyższych uwag projektanci (szkoda, że w konferencji nie wzięli udziału ani inwestorzy, ani urzędnicy) zgodzili się, że nowy system to jest przyszłość. Możliwość wielobranżowego skoordynowania prac w czasie rzeczywistym, bardzo dokładna dokumentacja, do której cały czas mają dostęp zarówno projektanci, jak i wykonawcy oraz sam inwestor, eliminuje niebezpieczeństwo błędów i w oczywisty sposób ułatwia budowę oraz skraca jej czas. Na bieżąco można korygować kwestie dostaw materiałowych, kontrolować stan zaawansowania poszczególnych prac, a w ich kontekście finanse.

Zresztą BIM to nie tylko budowa, to również zarządzanie obiektem. Pełna informacja o wbudowanych komponentach obiektu pozwala planować jego remonty oraz czuwać nad bieżącą eksploatacją.

Zagraniczni goście, demonstrując realizowane w wielu krajach w systemie BIM inwestycje, podkreślali, że sprawdza się on znakomicie pod warunkiem, że konieczne wymogi zostaną zapewnione, jednak to chwilowo w Polsce wydaje się być bardzo trudne. 

 

Barbara Mikulicz-Traczyk

 

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in