Tuż przed świętami, w sobotę 22 grudnia, być może kierowcy będą mogli jechać 25-kilometrowym odcinkiem autostrady A1 z Gdańska do Swarożyna.
Dlaczego być może? Wprawdzie do przedostatniej soboty br. zostaną definitywnie zakończone wszystkie roboty na placu budowy oraz zamknięte procedury odbiorowe, a także dostarczony zostanie sprzęt do utrzymania drogi, to jednak nie zadecyduje o tym, czy kierowcy pojadą autostradą A1.
Otóż zgodę na tymczasowe bezpłatne użytkowanie drogi musi wydać minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. Już kilka tygodni temu firma Gdańsk Transport Company wysłała do resortu pismo w tej sprawie w którym firma zadeklarowała rezygnację z opłat, aż do czasu otwarcia całego odcinka A1 do Nowych Marzów, czyli najpóźniej do listopada 2008 roku. Jak mówi Torbjörn Nohrstedt, prezes GTC SA – z niecierpliwością oczekujemy decyzji ministra odnośnie wysokości stawek opłat. Od tego bowiem zależy to, czy autostrada będzie otwarta jeszcze w tym roku.
Czy zatem nowy minister zrobi kierowcom gwiazdkowy prezent i udostępni pierwszy z odcinków A1?
Źródło (tekst): Dziennik Bałtycki