Działający od pierwszego kwartału 2014 r. program Prosument cieszy się ogromną popularnością. Do tej pory, aby skorzystać z dofinansowania, trzeba było zdecydować się na jednoczesną instalację urządzeń produkujących ciepło oraz prąd. Tymczasem z końcem lipca zasady programu Prosument znacznie się zmieniły – na korzyść klientów.
Program Prosument został dostosowany do oczekiwań beneficjentów, a także nowych regulacji prawnych. W programie wprowadzono kilka zasadniczych zmian: obniżono dolny próg inwestycji realizowanych przez jednostki samorządu terytorialnego z 1 mln zł do 200 tys. zł, ale co ważniejsze dla końcowego beneficjenta – zniesiono obowiązek łączenia instalacji do produkcji ciepła z instalacjami wytwórczymi energii elektrycznej. Te zmiany znacząco zwiększą liczbę osób zainteresowanych skorzystaniem z dotacji.
Mikrokonegeracja a Prosument – jak było?
Systemy mikrokogeneracji składają się z kotłów gazowych, olejowych lub opalanych biomasą, które ogrzewają budynki, jednocześnie wytwarzając energię elektryczną. Dzieje się tak dzięki pracy silnika – generatora prądu, który energię cieplną zamienia na mechaniczną, a następnie na elektryczną.
Wymiernie korzyści finansowe, oprócz ochrony środowiska naturalnego, tego typu systemy zaczynają przynosić, gdy zapotrzebowanie na energię cieplną jest wyższe niż 25 000 kWh/rok, a na energię elektryczną niższe niż 3000 kWh/rok – mówi Waldemar Matuszyński, product manager w firmie De Dietrich Technika Grzewcza Sp. z o.o.
Do tej pory, aby skorzystać z dotacji w ramach programu Prosument, trzeba było zdecydować się albo na tego typu system, albo zainstalować na przykład pompę ciepła i oddzielnie instalację fotowoltaiczną. Jedno i drugie rozwiązanie było i bardziej kłopotliwe, i droższe od zastosowania jedynie instalacji grzewczej, która dla przeciętnego użytkownika jest zupełnie wystarczająca.
Od 31 lipca br., po zniesieniu obowiązku łączenia instalacji grzewczej z wytwarzaniem energii elektrycznej, zniknie jedno z najważniejszych ograniczeń dla osób zainteresowanych dofinansowaniem.
Dofinansowanie na instalacje OZE – obecnie
Po zmianach w programie Prosument wystarczy, aby dofinansowana inwestycja była instalacją odnawialnych źródeł energii. Chodzi o źródła ciepła opalane biomasą, pompy ciepła i kolektory słoneczne. Nadal dofinansowywane będą oczywiście systemy fotowoltaiczne, małe elektrownie wiatrowe i mikrokogeneracja.
O jak wysokie dofinansowanie można się starać? W przypadku zakupu i instalacji kotłów na biomasę, pomp ciepła i kolektorów o zainstalowanej mocy cieplnej do 300 kWt. można uzyskać dofinansowanie w wysokości 20% kosztów kwalifikowanych do końca 2016 r., potem zaś – 15 %. Zgodnie z zasadami programu maksymalna wysokość kosztów kwalifikowanych zakupu i montażu tych instalacji nie może przekroczyć 100 tys. zł (w przypadku budynku mieszkalnego dla osoby fizycznej). Maksymalne jednostkowe koszty kwalifikowane dla każdego rodzaju instalacji są dokładnie opisane w zasadach programu na stronie internetowej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Warto się z nimi zapoznać przed decyzją o ubieganiu się o dofinansowanie i wyborem konkretnego urządzenia.
Prosument w praktyce
Co będzie efektem zmian w programie Prosument dla użytkownika końcowego? Producenci liczą, że zmiany w programie sprawią, że Polacy chętniej będą decydować się na korzystanie z odnawialnych źródeł energii do ogrzewania swoich domów. Dzięki możliwości uzyskania dofinansowania czy pożyczki te rozwiązania staną się naprawdę opłacalne.
Kaliko TWH (fot. De Dietrich)
Szczegółowe informacje na temat naborów wniosków o dofinansowanie w programie Prosument będzie można znaleźć na www.nfosigw.gov.pl.
Źródło: De Dietrich Technika Grzewcza Sp. z o.o.