Budowa elektroenergetycznej linii napowietrznej w pobliżu istniejącego budynku to nie jest to samo co budowa budynku w pobliżu istniejącej elektroenergetycznej linii napowietrznej.
Chciałbym się odnieść do artykułu „Lokalizacja obiektów budowlanych w pobliżu linii 110 kV”. Tekst jest bardzo ciekawy, ale tytuł jest niewłaściwy, bowiem tekst dotyczy budowy budynków, a nie budowy linii.
Czy nikt nie rozumie, że budowa elektroenergetycznej linii napowietrznej w pobliżu istniejącego budynku to nie jest to samo co budowa budynku w pobliżu istniejącej elektroenergetycznej linii napowietrznej.
W pierwszym przypadku możemy budować linię w odległości 3 m od skrajnego przewodu – wskazanej w artykule, bo przy tych robotach nie ma napięcia, a więc nie ma zagrożenia. W przypadku budowy budynku w pobliżu istniejącej elektroenergetycznej linii napowietrznej jest napięcie i jest zagrożenie.
W artykule analizowana jest wysokość dachu 9 m. Wcale niekoniecznie. Jeśli np. będzie to budowa budynku 3-kondygnacyjnego z metrową podmurówką – to już ze stropem ostatniej kondygnacji jesteśmy na wysokości około 12 m. I na tej wysokości (w odległości 3 m – wg artykułu, od skrajnego przewodu 110 kV) robotnicy montują zbrojenie stropu – drutami stalowymi 4–6 m długości. Układają je, przenoszą, obracają, a przede wszystkim transportują je na górę jakimś (najczęściej domorosłym) podnośnikiem, którego kółko znajduje się jeszcze 2 m ponad poziom pracy (nie mówiąc o ewentualnym dźwigu). Z której strony budowy to się dzieje? Bez względu na linię z tej strony, z której może podjechać samochód dowożący materiały.
Przypadek z linią 110 kV jest przypadkiem rzadkim. Największym zagrożeniem jest fakt, że koledzy projektanci architekci, czytając ten artykuł, mogą go łatwo „adaptować” do linii 15 kV. Bardzo często tracą „dobrych” inwestorów przez fakt, że nad ich działkami przebiegają linie energetyczne.
Skoro (wg artykułu) można budować budynki w odległości 3 m od skrajnego przewodu linii 110 kV, to teoretycznie tym bardziej od linii 15 kV.
Tylko że przewody linii 15 kV są zawieszone na wysokości około 7 m, czyli na wysokości stropu projektowanych budynków. Wtedy właśnie często może wystąpić opisany wcześniej przypadek zagrożenia ludzi, np. przy pracy zbrojenia stropów.
W rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych (rozdział 6, § 55; Dz.U. z 2003 r. Nr 47, poz. 401) są szczegółowo określone odległości prowadzenia robót budowlanych w pobliżu czynnych linii energetycznych liczonych w poziomie od skrajnych przewodów. W przypadku linii do 110 kV odległość ta wynosi 15 m, dla linii powyżej 110 kV – 30 m. Oczywiste jest, że nie da się „usytuować” budynków, nie prowadząc przy nich robót budowlanych.
W mojej praktyce projektanckiej spotykałem przypadki, gdy inwestor, przez którego działkę przebiega linia elektryczna, pisał do zakładu energetycznego prośbę o wydanie warunków technicznych na budowę w pobliżu tej linii i dostawał odpowiedź, że wymagana jest odległość b/2 + Uf/150, który to wzór jest żywcem wzięty z normy „Przepisy budowy linii energetycznych…”, podczas kiedy on pytał o budowę domu.
inż. Witold Wojciechowski
Fot. stock.adobe/Aunging
Wątpliwości są jak najbardziej słuszne – budowa linii nad domem odbywająca się w trybie beznapięciowym jest z pewnością zupełnie innym zagadnieniem w stosunku do budowy obiektu pod linią będącą pod napięciem. Linię taką energetyka zawodowa, szczególnie w odniesieniu do wysokiego lub średniego napięcia, wyłącza bardzo niechętnie – w uzasadnionych przypadkach i zazwyczaj na jak najkrótszy okres.
Jak słusznie czytelnik zauważa, powstaje więc problem wybudowania obiektu np. pod linią 110 kV, gdyż rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie BHP podczas wykonywania robót budowlanych (Dz.U. z 2003 r. Nr 46, poz. 401) wyraźnie w § 55 ust. 1 nie pozwala w pasie do 15 m od przewodów skrajnych takiej linii na lokalizowanie stanowisk pracy, wyrobów, maszyn itd. W przypadku konieczności wykonania robót budowlanych bezpośrednio pod linią wysokiego napięcia można jednak zastosować przepis tego samego § 55, ale ust. 3, według którego należy uzgodnić bezpieczne warunki wykonania pracy z jej użytkownikiem. Opisane uzgodnienie (np. w spółce dystrybucyjnej Energa Operator S.A.) polega na opracowaniu przez wykonawcę planu wykonania pracy BIOZ (bezpieczeństwa i ochrony zdrowia) dla obiektu budowlanego, który po zatwierdzeniu może zostać wprowadzony do realizacji.
Odpowiadał dr inż. Marek Olesz
Zobacz:
Drony w energetyce – przykłady zastosowań
Budownictwo energetyczno-przemysłowe w Polsce 2021-2026. Raport
Jak łatwiej naprawiać i eksploatować napowietrzne linie elektroenergetyczne
Zwiększenie zdolności przesyłowych istniejących linii energetycznych napowietrznych