Rozmowa z Romanem Giedrojciem, zastępcą Głównego Inspektora Pracy, o bezpieczeństwie na budowach stanowiącym prawdziwe magnum bonum (łac. wielkie dobro).
Rozmowa z Romanem Giedrojciem, zastępcą Głównego Inspektora Pracy, o bezpieczeństwie na budowach stanowiącym prawdziwe magnum bonum (łac. wielkie dobro).
Czym spowodowany był listopadowy apel Głównego Inspektora Pracy i czy z podobnymi apelami zwracano się także do przedstawicieli innych działów gospodarki, czy też budownictwo jest szczególnym obiektem troski PIP?
– Stan bezpieczeństwa na polskich budowach jest wciąż niezadowalający, a patrząc tylko na liczbę pracowników poszkodowanych w wypadkach śmiertelnych wręcz przerażający. Wystąpienie Głównego Inspektora Pracy z apelem wynikało z nasilenia prac obserwowanego corocznie na budowach przed okresem zimowym. Znaczącej poprawie ogólnej koniunktury w sektorze budowlanym towarzyszą również takie zjawiska jak: pośpiech, wzrost zatrudnienia (po raz pierwszy od wielu lat), słabe przygotowanie pracowników do wykonywania pracy, niewłaściwa koordynacja poszczególnych prac, brak elementarnych zabezpieczeń przy pracach na wysokości. W konsekwencji w I półroczu 2006 zanotowaliśmy ponad 20-procentowy wzrost liczby poszkodowanych w budownictwie, a analizy za III kwartał wskazują na to, że będzie jeszcze gorzej. Główny Inspektor Pracy polecił w całym kraju nasilić kontrole przestrzegania przepisów bhp na budowach, i to z wykorzystaniem wszystkich sankcji przewidzianych prawem, ze wstrzymaniem prac włącznie w przypadkach stwierdzania stanów bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia pracowników. Notabene z podobnym apelem wystąpił Główny Inspektor Pracy w czerwcu do rolników, tuż przed rozpoczęciem prac żniwnych.
Czy duża część ciężkich i śmiertelnych wypadków przy pracy w budownictwie jest przede wszystkim wynikiem nieprzestrzegania przez pracowników przepisów bhp?
– Wyniki kontroli firm budowlanych, w których miały miejsce wypadki ciężkie i śmiertelne, a także zbiorowe (tj. takie, które były zgłaszane do PIP zgodnie z obowiązkiem zawartym w art. 234 Kodeksu pracy), wskazują na większy udział przyczyn, leżących po stronie pracodawców, niż wynika to z danych GUS dotyczących wypadków przy pracy. Jakkolwiek dane, sporządzane na podstawie statystycznych kart wypadku, przesyłanych przez pracodawców do GUS, wskazują na 71% przyczyn polegających na nieprawidłowym zachowaniu poszkodowanych pracowników. Ostatecznie jednak ustalenia z kontroli PIP w 2006 r. ujawniają, że błędy pracowników lekceważących podstawowe zasady bezpieczeństwa pracy na budowie − ok. 44% ogółu przyczyn ustalonych w wypadkach badanych przez inspektorów pracy w budownictwie − wynikają z reguły z przyczyn organizacyjnych (niezapewnienie dostatecznego przygotowania pracowników do wykonywanej pracy oraz tolerowanie przez nadzór zachowań sprzecznych z przepisami i zasadami bhp), za które to niedopatrzenia odpowiedzialność ponoszą pracodawcy, ewentualnie osoby kierujące pracownikami bezpośrednio wykonującymi roboty budowlane.{mospagebreak}
Ważną formą działalności PIP skierowaną do małych i średnich firm budowlanych są konkursy „Pracodawca organizator pracy bezpiecznej”. Wyróżnionym laureatem ubiegłorocznej edycji konkursu zostało m.in. Przedsiębiorstwo ORENO z Bydgoszczy, specjalizujące się w działalności budowlano – remontowej. PIP uczestniczy w konkursach organizowanych przez Kapitułę Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa. W IX edycji konkursu „Pracodawca roku 2005” wzięło udział 11 zakładów budowlanych.
Najwięcej wypadków ma miejsce w małych zakładach i tam też PIP stwierdza najwięcej zagrożeń. Jakie działania podejmuje PIP w celu przeciwstawienia się tym niekorzystnym trendom i czy tylko karze winnych czy też nagradza zakłady korzystnie wyróżniające się w zakresie przestrzegania przepisów bhp?
– Prawie 70% zdarzeń wypadkowych ze skutkiem śmiertelnym lub ciężkim w 2006 r. miało miejsce w małych przedsiębiorstwach budowlanych zatrudniających do 50 pracowników. Tylko w 2006 r. (dane wstępne) w wyniku zaostrzonych kontroli PIP zastosowano ponad 13 tys. decyzji nakazowych, w tym prawie 2,5 tys. decyzji wstrzymania robót ze względu na bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia pracowników oraz 700 decyzji skierowania do innych prac. Jednocześnie wobec osób odpowiedzialnych za stan bezpieczeństwa pracy zastosowano ponad 1,8 tys. mandatów karnych oraz 30 wniosków o ukaranie do sądów grodzkich. Są to sankcje określone w ustawie o PIP, stosowane w przypadkach ewidentnych wykroczeń przeciw prawom pracowniczym, i wobec tego muszą być egzekwowane. Niemniej PIP stara się, w możliwie największym zakresie, pomóc tym przedsiębiorcom budowlanym, którzy prowadzą swoją działalność od niedawna i są zainteresowani zapewnieniem wymaganego przepisami poziomu bezpieczeństwa na stanowiskach, na których pracę wykonują ich pracownicy. Temu celowi służył realizowany w 2005 r. program prewencyjny dla małych i średnich firm budowlanych, w ramach którego 1012 pracodawców uzyskało pomoc w zakresie ograniczenia poziomu ryzyka zawodowego, związanego z wykonywaniem pracy w ich firmach.
APEL
Główny Inspektor Pracy alarmuje!
W ostatnich tygodniach doszło do serii tragicznych wypadków na budowach i przy pracach remontowo-budowlanych. Nastąpił wzrost liczby wypadków ciężkich i śmiertelnych w budownictwie. Badania okoliczności tych zdarzeń wskazują, że najczęstszymi przyczynami są pośpiech, brak profesjonalnego przygotowania pracowników, niewłaściwa organizacja i koordynacja prac oraz brak niezbędnych zabezpieczeń przy pracach na wysokości i elementarnych środków ochrony osobistej. Główny inspektor pracy apeluje, by szczególnie teraz, gdy na placach budowy obserwuje się wzmożony ruch przed zbliżającym się okresem zimowym, nie zaniedbywać podstawowych zasad bezpiecznej pracy! Większość firm budowlanych dąży w tej chwili do jak najszybszego zakończenia tzw. stanów surowych i wszelkich prac remontowych związanych z zabezpieczeniem budynków przed opadami i niską temperaturą. By chronić pracowników przed kolejnymi, tragicznymi zdarzeniami – główny inspektor pracy polecił przeprowadzenie na terenie całego kraju, w miejscach, gdzie trwają prace budowlane, nasilonych kontroli przestrzegania przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy! W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości inspektorzy pracy będą stosować sankcje przewidziane prawem, włącznie ze wstrzymaniem prac, gdy stwierdzone naruszenia bezpośrednio zagrażają zdrowiu i życiu pracowników lub innych osób wykonujących prace budowlane.
Barbara Borys-Szopa
Główny Inspektor Pracy
{mospagebreak}
Wielu pracodawców w budownictwie zatrudnia osoby na podstawie umów cywilnoprawnych albo wręcz zmusza do założenia jednoosobowej firmy. Często na budowach pracują osoby zatrudnione „na czarno”. Proszę o przybliżenie tego problemu w aspekcie bezpieczeństwa na budowach.
– Inspektorzy pracy stwierdzają, że praktycznie na każdym kontrolowanym placu budowy znajdują się tzw. podmioty samozatrudniające się, w większym stopniu zjawisko to występuje na mniejszych budowach. Możliwości oddziaływania inspektorów środkami prawnymi na poziom bezpieczeństwa pracy tej grupy pracujących są ograniczone. Ale z kontroli PIP wynika, że często dochodzi do „pozorowanego” przyjmowania do pracy samozatrudniających się osób, wymuszanego przez pracodawców.
W tych sprawach inspektorzy pracy kierują do sądów powództwa o ustalenie stosunku pracy, jednak trzeba pamiętać, że wymaga to za każdym razem zgody pracownika.
Pracownicy samozatrudniający się zatrudnieni na umowy cywilnoprawne nie mówiąc już o osobach pracujących „na czarno” są wyłączeni ze statystyk wypadków podawanych przez GUS, toteż wypadków w budownictwie jest w rzeczywistości znacznie więcej. Coraz więcej wypadków przy pracy, nawet ciężkich, jest ukrywanych, choć w niektórych regionach PIP wypracowała już system monitoringu pozwalający wykrywać w zasadzie wszystkie wypadki.
– Od połowy 2007 r. PIP najprawdopodobniej przejmie kontrolę nad legalnością zatrudnienia. Do PIP zgłaszają się nawet sami pracodawcy wnioskując rozwiązanie problemu pracy „na czarno”, gdyż nierzadko przystępujące do przetargów firmy dają najniższe ceny dzięki zatrudnianiu ludzi właśnie „na czarno”.
W Sejmie trwają prace nad nową ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy, której projekt przedstawił prezydent. PIP zaproponowała własne poprawki. Chce objąć swoim oddziaływaniem, w pierwszym etapie zmian w zakresie bezpieczeństwa, wszelkie prace wykonywane na zasadzie pracy najemnej. Inspektor Giedrojć podkreślił, że obecnie podmiot prowadzący działalność gospodarczą na własny rachunek, czyli samozatrudniający się, nie podlega żadnej kontroli w zakresie bezpieczeństwa. A przecież pracujący np. na rusztowaniu po 12–16 godzin dziennie samozatrudniający się stwarza niebezpieczeństwo wypadku i zagraża bezpieczeństwu innych osób
{mospagebreak}
Jak znaczny spadek wypadkowości w budownictwie spodziewa się PIP osiągnąć dzięki swoim działaniom? W programie działań PIP znajduje się np. realizacja kampanii „Zapobieganie upadkom z wysokości w budownictwie”, czy jest szansa, że ta kampania i inne działania PIP nie pozostaną jedynie nośnym hasłem?
– Wyniki realizacji kampanii i programów prewencyjnych skierowanych do przedsiębiorców budowlanych wskazują wciąż na poważne zaniedbania i błędy nie tylko w ich bezpośredniej działalności budowlanej, ale również podejściu do spraw bhp. Dużą rolę odgrywają tu takie czynniki, jak:
niechęć do udziału w programach poprawy stanu bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w sytuacji niestabilnego rynku robót budowlanych, w szczególności w warunkach konkurencji i krótkich terminów realizacji robót;
brak wsparcia w realizacji celów programu ze strony dużych firm (generalni wykonawcy, inwestorzy, firmy prowadzące nadzór inwestorski);
słaba kondycja ekonomiczna i niskie nakłady na bezpieczeństwo i higienę pracy, w większości małych firm budowlanych;
obawa przed kontaktami z PIP postrzeganą jako organ egzekwujący przestrzeganie przepisów bhp za pomocą sankcji karnych.
Niemniej uzyskane wyniki należy traktować jako część długofalowej działalności PIP w sektorze budowlanym. Działalność kontrolno-nadzorcza oraz prewencyjno-promocyjna wzajemnie uzupełniają się i stanowią skuteczny zestaw narzędzi do egzekwowania przepisów bhp.
Uzyskanie widocznej i trwałej poprawy bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w sektorze budowlanym wynika także z wielu innych czynników związanych ze stanem całej gospodarki narodowej.
Dziękuję za rozmowę
Krystyna Wiśniewska
Z obrad Rady Ochrony Pracy – 12 grudnia 2006 r.
W 2007 r priorytety w działalności inspekcji pracy dotyczyć będą – podobnie jak w latach poprzednich – najczęściej występujących w stosunkach pracy patologii. Szczególna uwaga inspektorów zwrócona więc zostanie na przypadki niewypłacania wynagrodzeń i innych świadczeń, nagminnego łamania przepisów o czasie pracy, niezapewniania pracownikom odpowiedniego odpoczynku, pracy „na czarno”. Z kolei przy opracowywaniu priorytetów długofalowych związanych z bezpieczeństwem pracy w pierwszej kolejności brano pod uwagę znaczne nasilenie zagrożeń wypadkowych i chorobowych w niektórych zakładach pracy oraz przy użytkowaniu maszyn przez pracowników. Kontrolami objęte będą w szczególności zakłady użytkujące sprzęt do tymczasowej pracy na wysokości, a także maszyny budowlane.
Poszukujemy nowych sposobów oddziaływania na pracodawców, w tym również pozakontrolnych, wychodząc z założenia, że metody represyjne są konieczne, ale nie są wystarczające – stwierdził Roman Giedrojć. – Starannie wyważamy proporcje, planując działalność prewencyjną oraz kontrolno-nadzorczą. Mamy świadomość, że w krajach wysoko rozwiniętych coraz bardziej odchodzi się od metod represyjnych na rzecz szeroko rozumianej prewencji. W polskich warunkach, charakterystycznych dla okresu ciągle trwających przekształceń, nie możemy na razie rezygnować ze środków dyscyplinujących sprawców naruszeń prawa pracy
Źródło: www.pip.gov.pl
Zamów
prenumeratę
Artykuł zamieszczony
w „Inżynierze budownictwa”,
styczeń 2007.