Centrum Łodzi, mała uliczka pomiędzy Narutowicza i Jaracza, położona w sąsiedztwie pięknej cerkwi prawosławnej p.w. św. Olgi oraz kolorowych kamienic. Piramowicza – jedna z najładniejszych uliczek w Łodzi – zyskała nowy blask.
Całość objęta opieką Miejskiego Konserwatora Zabytków z racji zabytkowego charakteru nawierzchni jezdni z czerwonej kostki, cerkwi oraz kamienicy Rachmila Lipszyca. Prace trwały od lipca 2015 r. do kwietnia br. Inwestycję zrealizował łódzki oddział Skanska, Inwestorem było Miasto Łódź – Zarząd Dróg i Transportu. Wartość kontraktu to blisko 2 mln zł brutto.
Przebudowa ulicy Piramowicza to dla nas szczególny projekt, ponieważ realizowany był z budżetu obywatelskiego. W ramach powierzonego nam zadania przemieniliśmy wizję lokalnej społeczności oraz inwestora w rzeczywistość, przekształcając tę wyjątkową ulicę w podwórzec miejski, tzw. woonerf – mówi Piotr Kozela, menadżer projektu, Skanska. – To przestrzeń miejska, gdzie główny nacisk położono na wysoki poziom bezpieczeństwa, uspokojenie ruchu i wysokie walory estetyczne. Główny układ komunikacyjny służy tu przede wszystkim pieszym i rowerzystom, ale pozostawiona jest także część dla samochodów – wyjaśnia.
Woonerf na Piramowicza – trzeci w mieście, po Traugutta i 6 Sierpnia – podzielony został na dwie funkcjonalne strefy. Ta bliżej ul. Narutowicza, z placem przed cerkwią św. Olgi, stylizowanymi słupkami i ławkami stalowo-żeliwnymi, ozdobnymi stojakami rowerowymi „retro”, stolikami szachowymi oraz odtworzoną zabytkową pompą, to strefa reprezentacyjna. Natomiast odcinek od strony ul. Jaracza, z miejscami parkingowymi, to tzw. strefa techniczna.
Przeprowadziliśmy zmiany, dzięki którym ulica jest bardziej przyjazna zarówno dla pieszych i cyklistów, jak i dla kierowców. Chodnik, ulicę i ciągi rowerowe zrównaliśmy do jednego poziomu, co dało więcej przestrzeni – przede wszystkim jest ona komfortowa, bez barier w postaci wyniesionych krawężników. Ponieważ ulica Piramowicza znajduje się w strefie opieki Miejskiego Konserwatora Zabytków, częściowo odtworzyliśmy oryginalną nawierzchnię klinkierową w części jezdnej, którą uzupełniliśmy nawierzchnią granitową i betonową w strefach ruchu pieszego – komentuje menadżer projektu.
Całość harmonijnie spinają stylizowane lampy z wysokoprężnymi oprawami metalohalogenkowymi oraz zieleń – 579 ozdobnych krzewów oraz 6 drzew – którą posadziliśmy w specjalnie wykonanych zieleńcach (gazonach granitowych). To klon zwyczajny Royal Red, irga szwedzka Coral Beuty i trzmielina fortune Emeral Gold. W ramach projektu wykonaliśmy także instalację iluminacji zieleni przy pomocy opraw LED, które zamontowaliśmy w gazonach granitowych – wymienia Piotr Kozela.
Nowa przestrzeń publiczna połączyła funkcje ulicy, deptaku, parkingu oraz miejsca spotkań mieszkańców.
Najciekawszym elementem projektu było odtworzenie XIX-wiecznej zabytkowej pompy wodnej – niezwykle pięknej, ale też użytecznej ozdoby przestrzeni na Piramowicza – podkreśla Piotr Kozela. – Odlew wykonaliśmy na podstawie elementów trzech pomp znajdujących się w Łodzi na Księżym Młynie, w Ozorkowie i przy ul. Przędzalnianej. Ten ozdobny element małej architektury zamontowaliśmy na początku podwórca od strony Narutowicza. Mieszkańcy i turyści mogą teraz pobierać wodę z łódzkich wodociągów, która nadaje się do picia.