„Przed Polskim Kongresem Drogowym leży ogromne pole do działania (…), a nasze drogownictwo nękają trudne i palące zagadnienia” – stwierdził inż. Melchior Nestorowicz, przewodniczący Polskiego Kongresu Drogowego w roku 1928.
„Przed Polskim Kongresem Drogowym leży ogromne pole do działania (…), a nasze drogownictwo nękają trudne i palące zagadnienia” – stwierdził inż. Melchior Nestorowicz, przewodniczący Polskiego Kongresu Drogowego w roku 1928.
Inauguracja obrad w auli Politechniki Warszawskiej. Fot. Krystyna Wiśniewska
Cytowane słowa są aktualne po 78 latach. W dniach 4–6 października odbył się w Warszawie I Polski Kongres Drogowy. Jego organizacja nawiązywała do tradycji kongresów lat międzywojennych poprzedniego wieku. Motto Kongresu brzmiało: Lepsze drogi – lepsze życie, a w jego inauguracji udział wzięło ponad 900 uczestników. Zbigniew Kotlarek – prezes Stowarzyszenia Polskiego Kongresu Drogowego – rozpoczynając obrady, podkreślił, że Polska stanęła przed historyczną szansą nadrobienia zaległości w rozbudowie infrastruktury transportowej, w tym szczególnie drogowej. Z poszanowaniem środowiska naturalnego musi rozbudować sieć drogowo-kolejową, aby wypełnić deklaracje przedakcesyjne i sprostać europejskim standardom.
Gośćmi pierwszego dnia Kongresu byli m.in. premier Jarosław Kaczyński, Jerzy Polaczek – minister transportu, Jan Szyszko – minister środowiska i Lluis Rieva z Dyrekcji Generalnej ds. Transportu i Energii Komisji Europejskiej. Premier podkreślił, że rozwój krajowego systemu drogowego jest jednym z priorytetów rządu i z uznaniem przyjął propozycję stworzenia społecznej koalicji na rzecz lepszych dróg. Ideę powołania koalicji poparli wszyscy uczestnicy Kongresu.(…)
Fot. Krystyna Wiśniewska
Z Deklaracji I Polskiego Kongresu Drogowego
…Po raz pierwszy dysponujemy wystarczającymi środkami na rozbudowę i unowocześnienie dróg pochodzącymi z funduszy Unii Europejskiej. Równocześnie musi rosnąć ilość środków z bud¬żetu państwa oraz krajowych funduszy celowych, które są przeznaczone na przyspieszenie procesów przygotowania inwestycji – dzisiaj najbardziej niedoinwestowanych i sformalizowanych, długotrwałych i skomplikowanych.
KRYSTYNA WIŚNIEWSKA
Zamów
prenumeratę
Więcej – czytaj w „Inżynierze budownictwa”, listopad 2006.