We współczesnych budynkach wentylacja grawitacyjna często jest niewystarczająca dla dostarczenia odpowiedniej ilości świeżego powietrza. Ze względu na wymogi termoizolacji, budynki są coraz lepiej uszczelnione, co powoduje, że powietrze z zewnątrz nie może się dostać do pomieszczeń wewnętrznych.
Z tego względu znaczenia nabiera wentylacja mechaniczna, wymuszająca dostawę świeżego powietrza. Wadami takiego rozwiązania są: zużycie energii elektrycznej, koniecznej dla pracy wentylatorów, oraz straty ciepła w przypadku nadmiernej wentylacji. Dla zminimalizowania kosztów można stosować systemy sterowania pozwalające ustawiać pracę wentylatorów tak, aby dostarczały jedynie tyle powietrza, ile aktualnie potrzeba dla ludzi. Takie podejście określane jest nazwą „sterowanie wentylacją zgodnie z zapotrzebowaniem” (ang. demand control ventilation).
Fot. 1. Air-TECH eco
Spośród różnych wskaźników określających zapotrzebowanie na świeże powietrze (inaczej: wskaźnik obecności ludzi) w pomieszczeniach, najlepszym okazał się poziom stężenia dwutlenku węgla. Jest to powszechnie występujący gaz, wydzielany m.in. w wyniku metabolizmu organizmów żywych. Zewnętrzne stężenie CO2 w atmosferze z reguły nie przekracza 400 ppm. W pomieszczeniach przy słabej wentylacji, w obecności ludzi stężenie tego gazu bardzo szybko dochodzi nawet do 3000 ppm. Już powyżej 1000 ppm człowiek zaczyna odczuwać dyskomfort przejawiający się poczuciem duszności, sennością, zmęczeniem, a nawet bólem głowy. W takich warunkach wydajność pracy umysłowej znacznie się obniża, podobnie jak zdolność koncentracji i uczenia się. Zbyt wysokie stężenie dwutlenku węgla wpływa też negatywnie na efektywność odpoczynku w pomieszczeniach mieszkalnych. 1000 ppm to maksimum dla pracy biurowej wg OSHA, USA oraz w wielu innych krajach Europy i świata.
Fot. 2.Detektor gazów wybuchowych DEX
W Polsce do niedawna stosowanie sterowania systemami wentylacyjnymi zgodnie z zapotrzebowaniem było ograniczone do obiektów o dużej kubaturze, jak kompleksy kinowe, sale gimnastyczne i hipermarkety. Przyczyną był wysoki koszt instalacji systemu sterowania. Obecnie pojawiły się jednak nowe, zdecydowanie tańsze układy sterujące, pozwalające na tyle znacząco obniżyć koszt systemów kontroli wentylacji, że opłaca się je stosować nawet w domach jednorodzinnych. GAZEX proponuje detektor Air-TECH eco (w cenie zaledwie 604 zł brutto) z precyzyjnym, selektywnym sensorem typu NDIR.
Zauważalne ostatnio zmiany klimatyczne spowodowały wyraźny wzrost zainteresowania klimatyzacją w budynkach biurowych i mieszkalnych. Czynnikiem chłodniczym w takich systemach jest najczęściej freon. Nie stwarza on zagrożenia wybuchowego ani nie jest trujący, ale w przypadku wycieku z instalacji do pomieszczeń, w których przebywają ludzie, może stanowić realne zagrożenie. Jest cięższy od powietrza i wypierając tlen może powodować niedotlenienie, a w skrajnych przypadkach uduszenie. Szczególnie niebezpieczny może być nocą w pokojach hotelowych, wyposażonych w klimatyzację. Dopuszczalne stężenie freonów w pomieszczeniach określa norma PN-EN 378-1.
Fot. 3.MDD-256/T oraz MDD-L32/T do montażu na szynie TS 35
Tego typu zagrożenia eliminują systemy detekcji freonu zbudowane w oparciu o adresowalne detektory DD-61 oraz moduły MDD 256, które mogą obsługiwać do 247 detektorów. Stany detektorów są wizualizowane na wyświetlaczu modułu oraz dodatkowo przez moduł wizualizacji MDD-L32 lub na ekranie komputera. Estetyczna obudowa detektora oraz cyfrowa transmisja sygnałów upraszczająca okablowanie szczególnie predysponuje to rozwiązanie do stosowania w hotelach i biurowcach.
GAZEX od ponad 20 lat konstruuje, produkuje, a także propaguje stosowanie elektronicznych urządzeń do wykrywania i pomiaru stężeń gazów toksycznych oraz wybuchowych. W ofercie ma detektory do stref zagrożonych wybuchem, urządzenia sygnalizacyjno-odcinające, detektory CO i LPG do garaży, zaawansowane detektory dla przemysłu oraz proste detektory domowe.
GAZEX
02-867 Warszawa, ul. Baletowa 16
tel. 22 644 25 11, fax 22 641 23 11
e-mail: gazex@gazex.pl
www.gazex.pl