Idea zaklęta w żelbecie, szkle i cortenie

06.02.2015

Budynek Europejskiego Centrum Solidarności powstał na terenie byłej Stoczni Gdańskiej, na północ od placu Solidarności, na którym wznosi się Pomnik Poległych Stoczniowców 1970 r.

Na północny wschód od pomnika znajduje się historyczna Brama nr 2 Stoczni Gdańskiej im. Lenina oraz sala BHP, gdzie 31 sierpnia 1980 r. podpisano porozumienia z rządem PRL.

Plac Solidarności, z usytuowanym w jego północnej pierzei budynkiem Europejskiego Centrum Solidarności (ECS), stanowi symboliczną bramę do Młodego Miasta.

 

Korzenie Młodego Miasta

Gdańsk, z historycznym Starym Miastem i Głównym Miastem, zaplanował na terenach postoczniowych budowę Młodego Miasta. Nazwa Młode Miasto, wbrew pozorom, jest również historyczna. Przez kilkadziesiąt lat za panowania Krzyżaków w tym samym miejscu, gdzie później były stocznie, od 1380 do 1455 r. istniało zbudowane od podstaw Młode Miasto. Taką nazwę otrzymało, ponieważ Główne Miasto w tym czasie jeszcze nie miało tak wysokiej rangi jak w następnych wiekach i określano je jako Nowe Miasto.

Krzyżacy, lokując Młode Miasto, zamierzali stworzyć konkurencję dotychczasowemu osadnictwu. Zamiar ten się nie powiódł. Miasto w XV w. liczyło tylko 2 tys. mieszkańców i z chwilą przepędzenia Krzyżaków z Gdańska, ze względów strategicznych, zostało rozebrane, podobnie jak krzyżacki zamek, który znajdował się na terenie budowanego obecnie Muzeum II Wojny Światowej. Wiernych Gdańskowi mieszkańców Młodego Miasta przesiedlono, a stronnicy zakonu uciekli. Przez stulecia teren ten był obronnym przedpolem. Za czasów napoleońskich zbudowano forty. Dopiero w drugiej połowie XIX w. wszedł tam przemysł stoczniowy.

W końcu lat 90. ubiegłego wieku, po przeniesieniu majątku Stoczni Gdańskiej na wyspę Ostrów, Gdańsk uzyskał ponad 64 hektary atrakcyjnych urbanistycznie terenów do zagospodarowania nad Motławą i Martwą Wisłą, poprzecinanych portowymi basenami i kanałami.Początkowo nazywano je Nowym Miastem, ale ostatecznie wrócono do historycznego terminu Młode Miasto. Wtedy zrodziła się idea zbudowania Europejskiego Centrum Solidarności. W 1999 r. powołano w tym celu fundację.

30 sierpnia 2005 r. przy pomniku Poległych Stoczniowców, w 25. rocznicę podpisania w Stoczni Gdańskiej im. Lenina Porozumień Sierpniowych, 21 premierów i prezydentów europejskich państw podpisało akt erekcyjny budowy Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.

W maju 2007 r. prezydent Gdańska ogłosił międzynarodowy konkurs na architektoniczną koncepcję siedziby ECS. Wyniki ogłoszono 13 grudnia tego samego roku. Pierwszą nagrodę otrzymał zespół architektów Przedsiębiorstwa Projektowo-Wdrożeniowego FORT Sp. z o.o. w Gdańsku, pod kierownictwem Wojciecha Targowskiego. Do konkursu zakwalifikowano 110 prac.

Od listopada 2007 r. rozpoczęła działalność instytucja kultury o nazwie Europejskie Centrum Solidarności. Pozwolenie na budowę siedziby ECS inwestor zastępczy, Gdańskie Inwestycje Komunalne, otrzymał w listopadzie 2009 r., a roboty budowlane rozpoczęto w październiku 2010 r. Przetarg na wykonawstwo wygrała firma Polimex Mostostal SA.Inwestycja otrzymała wsparcie finansowe z funduszy unijnych w wysokości 51,79 proc. kosztów. Budynek ECS został przekazany do użytku 25 sierpnia 2014 r.

 

Fot. 1 Budowa Europejskiego Centrum Solidarności, wrzesień 2011 r. (fot. archiwum GIK)

 

Plany a rzeczywistość

Plan zagospodarowania przestrzennego terenu postoczniowego przewiduje w Młodym Mieście zabudowę charakterystyczną dla nowoczesnego miasta, łączącą funkcje mieszkaniowe z kulturalnymi, handlowymi i usługowymi, z nadaniem nowych funkcji obiektom przemysłowym o zabytkowej wartości. Maksymalne zaludnienie określono na około 12 tys. osób.

Obszar postoczniowy w naturalny sposób stanowi przedłużenie Głównego Miasta i rozpoczyna się za będącym w budowie Muzeum II Wojny Światowej, usytuowanym na terenie, gdzie ostatnio była zajezdnia autobusowa. Swego rodzaju forpocztą przyszłej zabudowy mieszkaniowej jest realizowane ekskluzywne osiedle mieszkaniowe Brabank z promenadą na przedłużeniu Długiego Pobrzeża. Nazwa Brabank wywodzi się od istniejącego tam już w średniowieczu miejsca do reperowania łodzi i suszenia sieci, później wyposażonego w pochylnię, czyli bragebank, na którą wciągano kadłuby łodzi do czyszczenia i uszczelniania, czyli bragowania.

Młode Miasto od strony Starego Miasta otwiera się placem Solidarności z pomnikiem Poległych Stoczniowców i pierwszą ukończoną kubaturową inwestycją – Europejskim Centrum Solidarności. Tam też rozpocznie się planowana Droga do Wolności – deptak Młodego Miasta o symbolicznej wymowie, prowadzący przez jabłoniowy sad. Droga przetnie ul. Nową Wałową i poprowadzi do brzegu Martwej Wisły.

Dziesięć lat temu gospodarze miasta oczekiwali szybszego nasycenia postoczniowego terenu inwestycjami, tym bardziej że nie brakowało chętnych do nabycia gruntu. Duński fundusz inwestycji w nieruchomości Baltic Property Trust Optima nabył na użytkowanie wieczyste 22 hektary najbardziej atrakcyjnego terenu w celu pozyskiwania inwestorów. Liczącymi się właścicielami pozostałych gruntów są ponadto TK Development, Drewnica Development i Synergia’ 99.

W maju 2014 r. zrealizowany został pierwszy etap (dwa pasma ruchu) ul. Nowej Wałowej do ul. Rybaki Górne, która połączyła teren postoczniowy z główną arterią trójmiejską, na tej wysokości al. Zwycięstwa. Jej dalszy przebieg jest w sferze dyskusji. Porządkowanie sieci dróg nie przełożyło się na zwiększenie zainteresowania inwestorów rozpoczynaniem budów, nawet w sytuacji kiedy mają już kupione działki.

Zauważyć należy, co może brzmi paradoksalnie, że sytuacja ekonomiczna, zmuszająca do ostrożnego podejmowania decyzji inwestycyjnych, może mieć korzystny wpływ na kształt przyszłego Młodego Miasta. Takie budowle, jak siedziba Europejskiego Centrum Solidarności czy Muzeum II Wojny Światowej, narzucają sąsiedztwu wysoki standard rozwiązań architektonicznych. Zmuszają do równania w górę. Jak pokazuje życie, pospieszne realizacje przy braku dostatecznych środków finansowych, podyktowane pogonią za zyskiem, stają się w niedługiej perspektywie budowlanym substandardem.

 

Fot. 2 Przechodząc przez historyczną bramę dawnej Stoczni Gdańskiej, znajdziemy się na terenie Europejskiego Centrum Solidarności, którego siedziba otwiera Młode Miasto, mające powstać na terenach postoczniowych

 

Wizja…

Budynek Europejskiego Centrum Solidarności jest czymś więcej niż obiektem inżynierskim, choć pod tym względem plasuje się w najwyższej klasie budownictwa obecnej epoki. Stanowi symbol dawnej Stoczni Gdańskiej im. Lenina i mających miejsce w niej wydarzeń, wielką metaforę marzeń, walki, ludzkiej solidarności w zwyczajnym znaczeniu tego słowa i zwycięstwa. Obecnie, kiedy sukcesywnie znikają stoczniowe hale, dźwigi i doki, wymowa budowli staje się jeszcze bardziej wyrazista.

Budynek zaprojektowano w układzie ścian podłużnych przechylonych od pionu o 6,5° i opartych na nich stropach w powtarzającym się naprzemiennie rozstawie 1177,5 i 392,5 cm. Podłużny moduł wynosił 1020 cm. Elewację zaproponowano z blachy typu corten, wytwarzanej w Rukki w Finlandii. Materiał ten kolorem do złudzenia przypomina korodujące zwykłe blachy stalowe, nieodłączny element krajobrazu stoczniowego. Został wybrany ze względu na swoje walory estetyczne i trwałość. Stalowy stop corten, dzięki swojemu składowi, tworzy cienką patynę, która nie przepuszcza tlenu. Trwałość takiej elewacji szacuje się na około 200 lat. Corten nie jest nowym materiałem, to dziecko wielkiego kryzysu w Stanach Zjednoczonych, gdzie został wynaleziony na początku lat 30. ubiegłego wieku. W budownictwie zaistniał dopiero w latach 60. W Gdańsku siedziba ECS jest pierwszym budynkiem z elewacją w całości wykonaną z tego materiału.

 

Fot. 3 Rdzawa bryła budynku, z daleka surowa w formie, w zbliżeniu zyskuje. Przeszklenia i skośne płaszczyzny blachy corten ożywiają fasadę, co dodatkowo podkreśla od strony południowej i wschodniej rozlewająca się woda fontanny. Na zdjęciu jej murki z melonitu przypominają zielone schody

 

… I realizacja

Prosta bryła budynku, widziana z daleka wręcz surowa, a nawet monotonna w swojej rdzawości, ożywa i rozświetla się, gdy podchodzimy bliżej. Gra światła i wody z rozległej fontanny, tryskającej w górę i przelewającej się z sadzawki pod przeszklonymi przestrzeniami, przecinającymi blaszaną elewację, stwarza symboliczne zjawisko ciągłych zmian i przekształceń. Efekt wielokrotnie wzmacnia wieczorne podświetlenie skomplikowanym systemem barwnych reflektorów, sterowanych programowalnymi sterownikami. Woda przepływa w zamkniętym obiegu. Jest poddawana dezynfekcji i uzdatnianiu. Niecka fontanny znajduje się na stropie podziemia. W podziemiu umieszczono zbiornik wody i urządzenia do obsługi fontanny.

Europejskie Centrum Solidarności zaprojektowano jako budynek o konstrukcji żelbetowej monolitycznej, składający się z dwóch połączonych ze sobą części,niższej, południowej trójkondygnacyjnej, o wysokości 19,75 m, i wyższej, północnej o sześciu kondygnacjach  mierzącej 30,00 m. Całość jest podpiwniczona z podziemnym garażem na 286 samochodów. Podziemna część garażowa wychodzi poza obrys budynku.

Wejście główne, znajdujące się od strony przyszłej Drogi do Wolności, wprowadza do hallu, który wiedzie do centrum budynku. Wzdłuż hallu zlokalizowane są: restauracja, szatnia, punkt informacyjny z kasą, księgarnia, sklep z pamiątkami i kawiarnia. W środkowej części budynku znajduje się hala Ogrodu Zimowego (taka nazwa własna przyjęła się w trakcie realizacji budynku) o powierzchni 857 m2, z zespołem trzech wind i ruchomymi schodami, prowadzącymi na poziom pierwszego i drugiego piętra, gdzie znajduje się wejście do sal ekspozycji stałej poświęconej „Solidarności”.

Ogród Zimowy jest elementem dominującym w kompozycji wnętrza całego obiektu– podkreśla Renata Wiśniowska, dyrektor projektu z ramienia inwestora, Gdańskich Inwestycji Komunalnych – zajmuje on centralny obszar ECS i z równolegle ustawionymi korytarzami-szczelinami rozcina strukturę budynku.

Będąc w Ogrodzie Zimowym, odnosimy wrażenie, że nieoczekiwanie znaleźliśmy się na jakimś miejskim skwerze, wśród zieleni. Przeszklone, rozświetlone pomieszczenie, o wysokości blisko 20 m z naturalnej wielkości drzewami, skwerami, murkami do siedzenia, fontanną i ścianą bujnego bluszczu, z dominującym surowym cortenem na ścianach i specjalnie spreparowanym betonem na posadzce i innych elementach architektonicznych, w niczym nie przypomina tradycyjnego wnętrza budynku. Tworzy wyodrębnioną samodzielną miejską przestrzeń, z której można dojść lub dojechać windami i ruchomymi schodami, jak ulicami, w różne strony obiektu.

Ze względu na dużą powierzchnię halę ogrodu podtrzymują cztery ściano-słupy, obudowane blachą corten, podobnie jak część ścian. Okładzina z cortenu wewnątrz budynku została chemicznie patynowana i pokryta lakierem. Corten zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz mocowała firma Metalplast-Stolarka, sprawdzona przez inwestora przy budowaniu bursztynowej powłoki z poliwęglanu na gdańskim eurostadionie. Po zewnętrznej stronie okładzina została podwieszana na zamontowanych w żelbecie stalowych podkonstrukcjach z listwami. Wewnątrz budynku blachy corten, chemicznie patynowane i lakierowane, przymocowano śrubami.

 

Fot. 4 Ogród Zimowy wydaje się miejskim skwerem

 

Polimex Mostostal SA, generalny wykonawca budynku Europejskiego Centrum Solidarności –  mówi dyr. Renata Wiś-niowska – oprócz wszelkich normalnych problemów, jakie bywają podczas realizacji tak poważnej inwestycji, miał do rozwiązania techniczne problemy związane z zaprojektowaną dość znaczną pochyłością ścian, np. wypełnianie betonem zbrojenia wysokich ściano-
-słupów Ogrodu Zimowego byłoby najszybsze, gdyby je robić w jak najdłuższych odcinkach. Nie było to możliwe. Ze względu na nachylenie konstrukcji następowało wówczas przewibrowanie i beton nie uzyskiwał właściwej jakości. W rezultacie jednorazowo wykonywano odcinki o wysokości 3 m.

Z Ogrodu Zimowego widać na następnej kondygnacji, w kierunku Drogi do Wolności, przeszklony pasaż, z którego są wejścia do znajdujących się na pierwszym i drugim piętrze pomieszczeń stałej wystawy ECS, poświęconej „Solidarności” i innym ruchom wolnościowym. Są one połączone systemem kładek i schodów. Całość zajmuje siedem sal o powierzchni około 3 tys. m2.

Wznoszenie tej części budynku było długie i żmudne ze względu na dużą rozpiętość sal przeznaczonych na aranżację wystawy. Elementy zbrojenia stropu były wykonywane na poziomie terenu i następnie nasadzane za pomocą żurawi na zbrojenie konstrukcji słupów. Potem etapami układano beton.

W pobliżu wyjścia z ekspozycji stałej znajduje się sala im. Jana Pawła II, przestrzeń do kontemplacji, celebracji i modlitwy. W tym miejscu należy zauważyć, że pomnik Poległych Stoczniowców autorzy projektu Europejskiego Centrum Solidarności uczynili w sensie dosłownym elementem ekspozycjimuzealnej. Zarys krzyży pomnika jest widoczny z Ogrodu Zimowego poprzez przestrzeń sali im. Jana Pawła II, której uniesione ku górze okno skierowano dokładnie w stronę zwieńczenia pomnika. Symbolika krzyży poświęconych zabitym robotnikom stanowi naturalne dopełnienie ascetycznego wystroju wnętrza, przepełnionego bielą i światłem. Sala ma ciekawą konstrukcję, w całości wykonaną ze stali i podwieszoną do stropodachu.  Pod salą nie przewidziano żadnych podpór.

W zachodniej części budynku na pierwszym piętrze znajduje się sala wielofunkcyjna o powierzchni 484 m2, z estradą, nowoczesnym wyposażeniem audiowizualnym. Przewidziana jest do prowadzenia wykładów, szkoleń, przedstawień oraz spotkań i konferencji, również o charakterze międzynarodowym. W przypadku spotkań międzynarodowych uczestnicy mają możliwość słuchania przebiegu obrad w wybranym przez siebie języku. Sala nie koliduje z innymi funkcjami ECS, ponieważ posiada dodatkowe odrębne wejście z ciągu pieszego przy fasadzie zachodniej.

W północnej części siedziby ECS, na pierwszym i drugim piętrze, mieści się biblioteka otwarta na Ogród Zimowy. W pobliżu biblioteki znajduje się serwerownia i mediateka, obok, tuż przy centralnym bloku windowym, zlokalizowano bar-kafeterię. Na drugim piętrze zaprojektowano zaplecze biblioteki z magazynem zbiorów i dalej pomieszczenia archiwum z czytelnią oraz magazyny muzeum. Ta część chroniona jest gazową instalacją gaśniczą. Tuż koło wind w centralnej części piętra zlokalizowano reprezentacyjne pomieszczenia organizacji pozarządowej.

Na trzecim i czwartym piętrze umieszczono biura ECS, ośrodek badawczo-naukowy oraz warsztaty pracy twórczej. Piąte piętro służy wyłącznie celom technicznym.

W najwyższym punkcie centrum, na dachu wschodniego krańca części północnej, na wysokości blisko 29 m zaprojektowano taras widokowy.

 

Fot. 5 Renata Wiśniowska, dyrektor biura realizacji projektu ECS,  i Karol Kalinowski, inżynier kontraktu,  w jednym z pomieszczeń wystawy stałej poświęconej „Solidarności”

 

Wykonawcom budynku powiodła się realizacja ważnego elementu koncepcji autorskiej architektów, aby za pomocą celowych zabiegów formalnych prowokować ciekawość przechodniów. W stosunku do poziomu terenu płaszczyzny ścian, przysłonięte cortenem, są nieco uniesione. Nie na tyle jednak, by umożliwić swobodne wejrzenie w głąb budynku przez przeszklony jego dół. Powstała szczelina nie pozwala, aby były widoczne całe postacie wewnątrz. Dojrzeć można jedynie poruszające się zarysy nóg i cienie na posadzce. Chodzi o to, by zaintrygowani przechodnie nie tylko się pochylili, żeby zajrzeć pod zasłonę ścian, ale i przekroczyli progi centrum.

 

Ekologicznie i oszczędnie

Kubatura budynku Europejskiego Centrum Solidarności wynosi blisko 200 tys. m3. Jego efektywne użytkowanie wymaga utrzymania odpowiedniej, przyjaznej temperatury w pomieszczeniach, niezależnie od pór roku i kaprysów pogody. W przypadku korzystania z tradycyjnych rozwiązań ogrzewania i chłodzenia koszty eksploatacji tak dużego obiektu byłyby ogromne. W projekcie zaproponowano zastosowanie gruntowych pomp ciepła.

Inwestorowi chodziło nie tylko o oszczędność, ale również o przyjazne oddziaływanie budowli na środowisko naturalne, żeby pod względem technicznym była nowoczesna i kompatybilna z ideą przyświecającą powołaniu instytucji Europejskiego Centrum Solidarności.

Posiadana dokumentacja dotycząca charakterystyki gruntu dała architektom podstawę do zaprojektowania pod budynkiem 75 sond wprowadzonych na głębokość 120 m i czterech komór rozdzielaczowych poza obrysem budynku. W znajdującej się po sąsiedzku sali BHP, gdzie wykonano w tym samym systemie ogrzewanie, sondy zagłębiono na 170 m i nie było kłopotów z wodą. W przypadku ECS napięte zwierciadło wody, znajdujące się pod przyszłym budynkiem, uniemożliwiło umieszczenie sond na planowanej głębokości. Zwiększając liczbę sond do 110 i zmniejszając długość sond do 90 m, uzyskano potrzebne parametry.

Instalacja grzewczo-chłodnicza w obiekcie jest wykorzystywana do przygotowania wody grzewczej, ciepłej wody użytkowej oraz czynnika chłodniczego. Zapotrzebowanie budynku na ogrzewanie wynosi 575 kW, natomiast chłodzenie wymaga mocy około 370 kW.

Zastosowano cztery pompy ciepła, podzielone na odrębne zespoły po dwie pompy ciepła w każdym.Spośród zaproponowanych wariantów pomp ciepła wybrano dwie kaskady urządzeń marki Alpha-InnoTec – 2 x SWP 1600 + 2 x SWP 1600. Taki układ zapewnia pełne pokrycie bilansu mocy grzewczej i chłodniczej obiektu. Każdy z zespołów (kaskad) pomp ciepła odpowiada za inne funkcje w systemie dwóch zespołów. Zadaniem pierwszego jest praca na potrzeby ciepła technologicznego (woda grzewcza na zasilaniu 45°C) i przygotowania c.w.u. oraz w trybie chłodzenia aktywnego na potrzeby klimatyzacji powietrznej – chłodnic w centralach wentylacyjnych i klimakonwektorów. Rezerwa mocy grzewczej tego systemu wynosi około 35 kW.

Zadaniem drugiego zespołu jest praca na potrzeby ogrzewania płaszczyz­nowego (woda grzewcza na zasilaniu 35°C) oraz w trybie chłodzenia pasywnego poprzez belki chłodzące i przez wykorzystanie instalacji płaszczyznowej. Rezerwa mocy grzewczej wynosi około 30 kW.

W stosunku do rozwiązań konwencjonalnych przygotowanie energii cieplnej i chłodniczej przez dwie kaskady 2 x Alpha-InnoTec SWP 1600 pozwala na oszczędności 100 tys. zł rocznie (prawie 66% oszczędności). Wykorzystanie poprzez instalację ogrzewania płaszczyznowego ciepła dostarczanego przez sieć miejską oznaczałoby wydatek na poziomie 149 tys. zł rocznie, do czego należałoby dodać kolejne 10 tys. zł rocznie na pracę agregatu wody lodowej.

Rozwiązanie oparte na pompach ciepła pozwala na znacznie niższe koszty eksploatacji: w przypadku opisywanej instalacji przewidywanym kosztem rocznym jest kwota 53 tys. zł, natomiast chłodzenie pasywne to zaledwie 1 tys. zł. Różnica między oboma rozwiązaniami to prawie 105 tys. zł rocznie.

Zastosowanie wariantu dwóch zespołów 2 x SWP 1600 + 2 x SWP 1600 przyczyni się do osiągnięcia wymiernych oszczędności w stosunku do konwencjonalnych rozwiązań. Dodatkowo taki dobór urządzeń sprawia, że pokryte w całości zostało zarówno zapotrzebowanie na ciepło, jak również chłód w budynku. Ponadto instalacja zapewnia rezerwę mocy grzewczej w przypadku innego wykorzystania budynku, co było dodatkowym życzeniem inwestora. Istotnym elementem było również zastosowanie jednolitych produktów tej samej marki, co sprawia, że ułatwiona została nie tylko obsługa urządzeń, ale również ich późniejsze serwisowanie.

 

Fot. 6 Jedna z sal stałej wystawy wykończeniem wprowadza w klimat hali stoczniowej, blacha corten wewnątrz budynku została poddana chemicznemu patynowaniu i polakierowana

 

Niespodzianki z podziemną wodą

Przekonaliśmy się, że mapa do celów projektowych nie była dokładna w zakresie uzbrojenia na terenie stoczni. Nie aktualizowano jej – opowiada o początkach budowy inż. Renata Wiś­niowska. – Wykonawca, by ustalić, jak biegnie deszczowy kanał Drewnica, zbierający wodę z 40 hektarów miasta, musiał wykonać dodatkowe odkrywki i odwierty na placu Solidarności, które pokazały, że przebieg kanału, jak i jego budowa są inne niż w dokumentacji. Zamiast kwadratowej betonowej rury, znajdującej się na rysunkach, był to ciek wodny z dnem jak w potoku, obudowany żelbetowymi brusami na głębokość 9 m pod terenem i przykryty żelbetowymi płytami. Znajdował się również w obrysie przyszłego budynku ECS.

O szybkim przełożeniu kanału, jak zakładał projekt, nie było mowy. Żelbetowe brusy nie dawały się wyrwać. Były cięte diamentowymi piłami i po kawałku usuwane. Kanał został przesunięty i skierowany pod ulicami do ul. Nowej Wałowej, gdzie płynie pod pasami drogowymi.

Poważne kłopoty sprawiała woda, która przedostawała się do wykopu pod płytę fundamentową, choć pracowały 42 odwodnieniowe studnie,każda o głębokości 15 m i sumarycznej wydajności 150 m3/h. Profesorowie Politechniki Gdańskiej, Adam Bolt i Grzegorz Horodecki, odpowiedzialni za projekt odwodnienia, zaproponowali inwestorowi dodatkowe cztery studnie, głębsze od poprzednich o 10 m, które razem pompowały 650 m3 wody na godzinę. Dopiero wówczas w wykopie o głębokości 6 m można było wykonywać płytę fundamentową w technologii białej wanny. Powierzchnia płyty fundamentowej wynosi około 10 tys. m2, a grubość 1 m. Wykonawca, firma Norma Bud, specjalizujący się w przeciwwodnych izolacjach bezpowłokowych, podzielił płytę na działki robocze o powierzchni 1000 m2.

Studnie zamknięto po wybudowaniu części podziemnej i nadziemnej konstrukcji, kiedy to nastąpiła równowaga między ciśnieniem wód podziemnych i ciężarem budynku. Głównym powodem kłopotów z wodą była wcześniej niezinwentaryzowana podziemna rzeczka, płynąca 25 m pod powierzchnią terenu, pod dawnymi stoczniami.

Karol Kalinowski, inżynier kontraktu (mający za sobą m.in. doświadczenie z budów stadionu olimpijskiego w Londynie, stadionu piłkarskiego w Gdańsku i Trasy Słowackiego), podczas realizacji siedziby ECS czuwał m.in. nad nowoczesnymi instalacjami sterowania teletechnicznego budynku. Interesuje się rolą inżyniera w procesie realizacyjnym, jego kreatywnością i świadomością inżynierską. Na takiej budowie jak ECS pracowały dziesiątki firm podwykonawczych, dziennie jednocześnie na placu budowy przebywało nawet czterysta osób. Była praca w wykopach i na wysokości, przy ciężkim sprzęcie i precyzyjnym wyposażeniu elektronicznym. W ciągu czterech lat budowy nie było poważnych zakłóceń w toku robót ani też poważniejszych wypadków przy pracy. Budowa otrzymywała nagrody Państwowej Inspekcji Pracy. Budynek ECS jest dziełem zbiorowym. Lista inżynierów, którzy mają w tym udział z firm obecnych na budowie, byłaby bardzo długa i nie sposób jej zamieścić. Jednak nie można pominąć  Marka Żywiałkowskiego, kierownika projektu, i Dariusza Targowskiego, kierownika budowy, z firmy Polimex Mostostal SA. Praca przy wznoszeniu tej klasy budowli co ECS, jak wielokrotnie podkreślali moi rozmówcy, na różnych etapach jej realizacji stanowi cenne doświadczenie inżynierskie, szczególnie w dziedzinie organizacji i koordynacji procesu inwestycyjnego. Gdańskie Inwestycje Komunalne mają więc na swoim koncie kolejną budowlę o interesującym kształcie i technologii, ważną dla kultury i historii nie tylko Polski, wzniesioną w miejscu, gdzie kreowano przyszłość. 

 

O swojej koncepcji architektonicznej twórcy projektu Europejskiego Centrum Solidarności w konkursowej prezentacji dzieła napisali: (…) Dostępność odbioru przekazu symbolicznego, jaki chcemy zawrzeć w proponowanym budynku, zdaje się być dla nas jedną z najbardziej pożądanych cech projektu. Proponowana forma może być odczytywana w wieloraki sposób i przywodzić na myśl żeglujący okręt, a może raczej kadłub budowanego dopiero statku, albo zeskładowane blachy, przygotowane do jego budowy. (…) Rdzawe płaszczyzny konstrukcyjnej stali były nieodłącznym elementem wizerunku stoczni. Wizerunku, który na naszych oczach odchodzi w przeszłość, wraz z przekształcaniem terenów stoczniowych w kolejną dzielnicę miasta.

 

Inwestor: Gmina Miasta Gdańsk

Inwestor zastępczy: Gdańskie Inwestycje Komunalne

Generalny wykonawca: Polimex Mostostal SA

Podwykonawcy m.in.:

Metalplast Stolarka Sp. z o.o. (stolarka i elewacja z cortenu)

Extrabau Sp. z o.o. (wentylacja i klimatyzacja)

Elektromontaż Poznań SA

Sprint SA (elektronika)

Arsleff Sp. z o.o. (roboty fundamentowe)

Bilfinger Berger Polska

Powierzchnia netto budynku: 25 349,75 m2, w tym części nadziemnej – 17 055,44 m2, części podziemnej – 8294,31 m2

Powierzchnia użytkowa budynku:19 422,09 m2

Kubatura: 19 878,38 m3, w tym miejsca postojowe w garażu podziemnym: 286

Koszt całości: 231 mln zł

Czas realizacji: październik 2010 – sierpień 2014

 

Wanda Burakowska

Zdjęcia 2–6 autorki

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in