Fotowoltaika i magazyny energii

14.04.2025

Połączenie fotowoltaiki z magazynami energii pozwala na zwiększenie autokonsumpcji energii elektrycznej w prosumenckiej instalacji fotowoltaicznej. Sprawdza się to zwłaszcza w przypadku rozliczania energii w systemie net-billingu. Jednak to nie jedyna korzyść z połączenia tych dwóch technologii.

 

Ogromny rozwój prosumenckich instalacji fotowoltaicznych spowodował, że obecnie widok modułów na dachach domów nie robi już na nikim wrażenia. Dobry system wsparcia oraz rozliczania wyprodukowanej energii powodował szybki zwrot inwestycji, przez co na przydomową instalację PV decydowało się wiele osób. Niestety, duża liczba mikroinstalacji montowanych blisko siebie często zamiast dawać inwestorowi spokój i oszczędności, staje się dla niego problemem. Dzieje się tak z prostego powodu – nadmiernego przesyłu energii do sieci elektroenergetycznej, wzrostu napięcia i w konsekwencji wyłączenia falownika. Rozwiązaniem tego problemu może być magazyn energii.

 

>> Ruszył nabór wniosków na dofinansowanie magazynów energii. Budżet programu to 4 mld zł

>> Technologie magazynowania energii – praktyczne uzupełnienie instalacji OZE

 

Fotowoltaika magazyny energii

Fotowoltaika i magazyny energii – to połączenie pozwala na zwiększenie autokonsumpcji energii elektrycznej. Fot. nthasone/stock.adobe.com

Net-billing

Nowy system rozliczeń zaczął obowiązywać w Polsce od 1 kwietnia 2022 r. Zastąpił sposób rozliczania energii oparty na net-meteringu. System net-meteringu (opustów) z założenia był prosty i pozwalał w łatwy oraz w miarę precyzyjny sposób rozliczyć wyprodukowaną przez prosumenta energię. Ta część energii, która nie została wykorzystana przez użytkownika na własne potrzeby, była wysyłana do sieci elektroenergetycznej. I tu w zależności od wielkości posiadanej instalacji PV użytkownik mógł odebrać 80% (mikroinstalacje do 10 kWp, współczynnik opustu 1:0,8) lub 70% (mikroinstalacje od 10 do 50 kWp, współczynnik opustu 1:0,7) przesłanej energii. Na odbiór nadwyżek miał rok, po tym czasie przepadały one na rzecz operatora systemu dystrybucyjnego (OSD). W systemie net-billingu prosumenci rozliczają się na podstawie zakupu i sprzedaży energii. Rozliczenia odbywają się w złotówkach, zatem dotyczą wartości (PLN), a nie ilości energii (kWh). Ceną sprzedaży jest rynkowa cena miesięczna (RCEm), co miesiąc publikowana przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne i Towarową Giełdę Energii. Natomiast cena zakupu rozliczana jest według aktualnej taryfy operatora. W przypadku zakupu energii należy również doliczyć koszty dystrybucyjne, opłatę OZE i kogeneracyjną, akcyzę oraz VAT. Kupowana i sprzedawana energia jest bilansowana na depozycie prosumenckim. Nadwyżkę z danego miesiąca można wykorzystać w ciągu roku, następnie użytkownik odbiera nadpłatę. Przy rozliczaniu w pierwszej kolejności pobierane są z depozytu środki z najstarszą datą.

 

>>> Wielkoskalowe magazynowanie energii – rozdroże nowych technologii

>>> Magazyny energii w systemie elektroenergetycznym

 

Początkowo założenia net-billingu obejmowały obowiązkowe (od lipca 2024 r.) przejście z rozliczeń miesięcznych na godzinowe. Uzależniłoby to cenę odkupu od momentu wprowadzenia energii do sieci. Wątpliwości co do ekonomiczności tego rozwiązania oraz działania branży PV spowodowały, że w grudniu 2024 r. wprowadzono kilka zmian na korzyść prosumentów. Obejmują one m.in. możliwość powrotu do systemu rozliczeń miesięcznych RCEm oraz zwiększenie wartości depozytu prosumenkiego o 23% w stosunku miesięcznym (pozwala to na zmniejszenie różnicy między rynkową ceną energii a stawką operatora). Dodatkowo prosumenci, którzy zostaną przy rozliczeniach godzinowych RCE, mogą liczyć na zwiększenie banku nadpłaty (z 20 do 30%). Oznacza to, że jeżeli na „koncie depozytowym” po 12 miesiącach zostaną środki, to dostaniemy 1/3 tej sumy. Można zatem wnioskować, że system net-billingu nastawiony jest bardziej na zużywanie energii na własne potrzeby (samokonsumpcję lub autokonsumpcję) niż na jej oddawanie do sieci.

 

Przykładowo, opublikowana RCEm za marzec 2023 r. wyniosła 509,72 zł/MWh, co jest najniższą wartością od kwietnia 2022 r. Wcześniej najniższa wartość RCEm została osiągnięta w październiku 2022 r. i wyniosła 576,35 zł/MWh. Najwyższą do tej pory wartość RCEm zaobserwowaliśmy w sierpniu 2022 r. – za każdą megawatogodzinę oddaną do sieci prosumenci rozliczani w net-billingu otrzymali 1019,06 zł. Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że rok 2022 był niestabilny pod kątem cen energii – ze względu na kończącą się pandemię oraz wojnę w Ukrainie.

 

W dalszej części artykułu:

Falowniki – problemy z wyłączaniem

Fotowoltaika a magazyn energii

Zabezpieczenia magazynów energii

Technologia Vehicle to Grid

Program „Mój Prąd”

 

Cały artykuł dostępny jest w nr 3/2025 miesięcznika „Inżynier Budownictwa”.

 

mgr inż. Kamil Parfianowicz

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in