Dobra praktyka inżynierska w odniesieniu do wad

12.10.2006

Często postępowanie z ustaloną wadą pozostaje uzależnione od nieskodyfikowanej wiedzy specjalistycznej i od ogólnych zasad dobrej roboty.

 W nr. 3 „IB” z br. przedstawiliśmy nasz pogląd na definicję wady. Ustalenie, że wskazana właściwość wykonanych robót budowlanych mieści się w tej definicji, nie zamyka sprawy. Wprawdzie często warunki umowy zawierają pewne postanowienia odnoszące się do postępowania z ustaloną wadą, zwykle jednak nie wyczerpuje to tematu. Bardzo często postępowanie pozostaje uzależnione od pojęcia dobrej praktyki inżynierskiej, czyli od nieskodyfikowanej wiedzy specjalistycznej, a także od ogólnych zasad dobrej roboty, których respektowanie jest niezbędne do prawidłowej realizacji budowlanych przedsięwzięć inwestycyjnych. Stają się one niekiedy trudne do egzekwowania w przypadku sporów. Warto więc spróbować przedstawić to, co rozumie się przez te określenia w stosunku do wad.

Zakładamy, że celem działalności budowlanej powinno być wykonanie obiektu budowlanego na tyle dobrego, na ile pozwalają okoliczności zamówienia i uzgodniona cena, a przy tym wolnego od cech ujemnych, będących skutkiem nieodpowiednich materiałów, wadliwego wykonawstwa, a także błędów projektowych. Wynik działania wykonawcy robót budowlanych powinien zapewnić pełną satysfakcję zamawiającego z wykonanego dzieła, tak pod względem jakości, jak i terminowości i wynikowego kosztu.
Nawet przy zachowaniu należytej staranności, o której mówi Kodeks cywilny, nie da się całkowicie wyeliminować wad w trakcie wykonywania robót budowlanych o bardziej złożonym charakterze. Istnieje ogromna liczba różnych powodów powstawania wad, poczynając od ustalenia zamierzenia inwestycyjnego, poprzez rozpoznanie terenu budowy, opracowania projektu, wyboru technologii, dostawy sprzętu, materiałów, kwalifikacji kadry kierowniczej, personelu wykonawstwa, nadzoru i innych czynników, w dużej mierze trudnych do przewidzenia lub nawet nieprzewidywalnych. Tak czy owak, wady w trakcie budowy i po jej zakończeniu powstają i są ujawniane. Powinny być szybko i sprawnie usuwane, tak aby spowodowały możliwie najmniejsze szkody i straty.
Przy założeniu wystąpienia i ujawnienia wady pozostaje jednak problem tego, co się rozumie przez dobrą praktykę inżynierską w stosunku do takiej wady. Na podstawie znajomości prawa, wzorcowych kontraktów uznawanych w skali międzynarodowej oraz własnego doświadczenia związanego z projektowaniem, nadzorowaniem, wykonywaniem, rozruchem, a także eksploatacją wszelkiego rodzaju obiektów budowlanych przedstawiamy szereg elementów składających się na dobrą praktykę inżynierską.
1. Wady są ujawniane przez każdego z uczestników procesu budowlanego. Wady ujawnione przez zamawiającego w trakcie wykonania, prób, przejmowania czy użytkowania budynku są zgłaszane wykonawcy w celu ich usunięcia. Początkowo zgłoszenia nie muszą być dokonywane na piśmie ani popierane dowodami czy powołaniem się na prawo, przepisy czy umowę ani tym bardziej wyceniane. Przyjmuje się założenie, że zgłoszenie wady jest zawsze dokonane w dobrej wierze. Założenie to wynika z faktu, że wykonawca ma dostateczne sposoby obrony przed nieracjonalnym zgłoszeniem wady, więc zgłoszenie dokonane w złej wierze praktycznie nie może być skuteczne, a tym samym nie może dostarczyć zgłaszającemu żadnych korzyści – ani w postaci wymuszenia nienależnych świadczeń, ani w postaci kompensaty pieniężnej, może natomiast narazić go na straty w postaci kosztów badań, ustalania stanu faktycznego, a nawet postępowań sądowych. Wśród osób zaangażowanych w działalność budowlaną, osoby postępujące w sposób nieracjonalny stanowią mało znaczący margines.

Dla uproszczenia przedstawiamy zagadnienie tak, jakby w umowie o roboty budowlane występowały tylko dwie strony: zamawiający oraz wykonawca. W rzeczywistości osób jest zwykle więcej, strona zamawiającego obejmuje także osoby inaczej nazwane lub inne, jak: właściciela, nabywcę, inwestora, użytkownika, inspektora nadzoru czy inżyniera, a strona wykonawcy także: dostawców, podwykonawców, niekiedy projektanta działającego na rzecz wykonawcy. (…)
prof. dr hab. GRZEGORZ  CHRABCZYŃSKI,
mgr inż. ADAM HEINE

  Zamów
prenumeratę

Więcej – czytaj w „Inżynierze budownictwa”, październik 2006. 
 

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in