Dziś, kiedy ceny energii i paliw rosną, nikt się już nie zastanawia, czy zmniejszyć zużycie energii, ale jak to zrobić. Wciąż jednak 57 proc. społeczeństwa uważa, że najlepszym sposobem na oszczędzanie energii są energooszczędne żarówki i sprzęt AGD.
W 2010 roku firma BuildDesk przeprowadziła badania dotyczące certyfikacji i efektywności energetycznej budynków wśród kilku grup społecznych, w tym projektantów, architektów, deweloperów oraz inwestorów indywidualnych. Firma przygotowała również raport – stan energetyczny budownictwa w Polsce, oparty na danych z ponad 40 000 certyfikowanych w latach 2009-2010 budynków. Zarówno wyniki badań, jak i dane pochodzące z raportu potwierdzają, że wciąż jeszcze mamy sporo do zrobienia w zakresie efektywności energetycznej i oszczędności energii w naszym kraju.
Niestety tylko 6 proc. ankietowanych jest zdania, że sposobem na zaoszczędzenie energii jest ocieplenie budynku czy racjonalne korzystanie z ciepłej wody. Tymczasem obecny poziom projektowania i wznoszenia budynków mieszkalnych zużywających aż 30 proc. całkowitej energii wykorzystywanej w gospodarce, wciąż pozostawia wiele do życzenia. Pomimo rosnących wymagań dotyczących elementów, które mają wpływ na charakterystykę energetyczną (obudowy budynku, systemy instalacji etc.), nasze budownictwo wciąż nie jest energooszczędne. Pocieszający może być fakt, że aż 59 proc. ankietowanych uważa, że efektywność energetyczna budynków będzie miała wpływ na jego cenę.
Podział zapotrzebowania na energię w Polsce i Europie |
|||
Zużycie w Europie w 2007 |
% |
Zużycie w Polsce w 2007 |
% |
Przemysł |
28% |
Przemysł |
29% |
Transport |
33% |
Transport |
24% |
Gospodarstwa domowe |
25% |
Gospodarstwo domowe |
30%[1] |
Rolnictwo |
2% |
Rolnictwo |
6% |
Usługi, etc. |
12% |
Usługi, etc. |
11% |
Źródło: EUROSTAT Energy and transport figures 2010 (EU-27)
Przyjęta w 2010 roku nowelizacja Dyrektywy 2002/91/WE dotyczącej charakterystyki energetycznej budynków, wprowadza perspektywicznie od 31 grudnia 2020 r. obowiązek wznoszenia obiektów o bardzo niskim zużyciu energii. Szacuje się, że może to oznaczać około 50 kWh/m2/rok dla Polski. Tymczasem średnia wartość zapotrzebowania na energię końcową (energię zużywaną przez budynek) dla istniejących budynków jednorodzinnych w Polsce wynosi 207 kWh/m2rok. Z kolei dla nowych budynków jednorodzinnych, wybudowanych po 2008 roku, wartość ta sięga 142 kWh/m2rok. W przypadku obiektów już istniejących, jest to o tyle zrozumiałe, iż stan ten wynika z dużo niższych wymagań technicznych w latach ubiegłych. Natomiast w kwestii nowych budowli, można sobie zadać pytanie – czy Polskę stać na budowanie obiektów spełniających dzisiejsze wymagania choćby w stopniu minimalnym? Należy mieć przecież na uwadze fakt, iż budynki obecnie wznoszone będą eksploatowane, co najmniej przez najbliższe 30 lat, co oznacza, że już dziś powinniśmy w znaczący sposób uwzględnić czas ich użytkowania i to jeszcze na etapie projektu.
Wybudowanie obecnie obiektu zgodnie z warunkami technicznymi w obszarze efektywności energetycznej, wymaga spełnienia jednego z dwóch warunków: zachowania parametrów przegród niższych niż dopuszczalnych (na podstawie wartości współczynnika przenikania ciepła U), bądź też uzyskanie parametru wskaźnika energii pierwotnej EP (wartość uwzględniająca rodzaj surowca energetycznego), mniejszego od wartości dla budynku referencyjnego.
Powszechnie wiadomo, że uzyskanie niskiego wskaźnika EP nie gwarantuje niskiego poziomu zużycia energii przez budynek. Co więcej, może okazać się, że uzyskanie wartości EP niższej niż wymagana warunkami technicznymi jest wręcz niemożliwe, ze względu na rodzaj mediów wykorzystywanych w budynku. Tak się dzieje w przypadku obiektów usługowych i niemieszkalnych, gdzie średnie zapotrzebowanie na energię końcową (EK) wynosi 174 kWh/m2rok, natomiast na energię pierwotną już 305 kWh/m2rok. Wynika to przede wszystkim z zastosowania instalacji zasilanych energią elektryczną, która traktowana jest jako najbardziej szkodliwe źródło energii. Dlatego zdecydowana większość nowopowstających budynków projektowana jest tak, aby spełnić warunek zapewnienia odpowiednich parametrów izolacyjnych przegród. Parametry te nie zapewniają jednak optymalnej izolacyjności, jeżeli przeprowadzimy rachunek ekonomiczny uwzględniający planowany czas eksploatacji budynku.
– Analizując dane techniczne dotyczące właściwości energetycznych budynków można stwierdzić, że zarówno certyfikacja energetyczna, jak i same warunki techniczne w dzisiejszym kształcie, nie promują w żaden sposób oszczędności energii wśród indywidualnych inwestorów. Spełnienie warunków technicznych i uzyskanie dobrego świadectwa energetycznego nie jest powiązane z wysoką efektywnością energetyczną budynku, co potwierdzają dane z ponad 40.000 budynków, dla których wykonano świadectwa charakterystyki energetycznej – mówi Piotr Pawlak, dyrektor zarządzający BuildDesk Polska.
Źródło: Raport – Stan energetyczny budownictwa w Polsce, BuildDesk Analytics
– Dlatego też, budując dom warto zastanowić się na czym najbardziej nam zależy – na niskich kosztach eksploatacji budynku przez cały okres jego użytkowania, czy też jedynie na spełnieniu dzisiejszych wymagań technicznych – mówi Pawlak. Przygotowana jeszcze na etapie projektu charakterystyka energetyczna, a najlepiej wykonana na jej podstawie analiza kosztów ogrzewania oraz optymalizacja izolacji przegród budynku, pozwoli na uniknięcie późniejszych modernizacji i uzyskanie wysokiej efektywności energetycznej budynku – dodaje specjalista firmy BuildDesk. Warto również podkreślić, że obliczenia i analizy konieczne do uzyskania odpowiedzi na pytanie, „jak warto budować dzisiaj, aby nie płacić zbyt wysokich rachunków w przyszłości?”, są zrozumiałe i możliwe do przeprowadzenia przez każdego audytora energetycznego lub projektanta wykonującego świadectwa charakterystyki energetycznej.