Wypadki na budowie niestety wciąż się zdarzają. Odnotowano jednak ich spadek. Dlaczego? Jak wygląda bezpieczeństwo pracy w budowlance na tle innych branż?
Wypadki w pracy – statystyki
W 2018 roku w polskich firmach miało miejsce 84 tys. wypadków, w tym 209 śmiertelnych – wynika z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. Nastąpiła niewielka poprawa bezpieczeństwa pracy w polskich firmach. W sumie zgłoszono 4,6 proc. mniej osób poszkodowanych w wypadku przy pracy niż w analogicznym okresie 2017 roku. Spadł też wskaźnik wypadkowości, a więc liczba poszkodowanych przypadająca na 1000 osób pracujących – z 6,84 do 6,37. Niemal o jedną czwartą spadła liczba wypadków śmiertelnych (22,3 proc. mniej w stosunku do 2017 r.) i ciężkich (21,8 proc. mniej).
Fot. pixabay
Wypadki na budowie – dane GUS za 2018 rok
Spadkową tendencję można zaobserwować również w branży budowlanej, gdzie w porównaniu do 2017 roku liczba poszkodowanych w wypadkach przy pracy spadła o 3 proc. W 2018 r. odnotowano też mniej wypadków ciężkich (84 osoby poszkodowane) i śmiertelnych (48 wypadków). Chociaż na pierwszy rzut oka te informacje napawają optymizmem, to jednak szersze spojrzenie na wyniki GUS dają do myślenia. Analitycy wskazują, że faktyczne zatrudnienie w tej branży uległo zmniejszeniu. Na przykład firma badawcza Spectis informuje o spadku poniżej 1,2 mln osób, czyli o około 1 proc. mniej względem roku 2017.
– Warto pamiętać o tym, że mniejsza wypadkowość w budownictwie jest w pewnej mierze powiązana ze spadkiem zatrudnienia w tej branży. Chociaż różne źródła nie są do końca zgodne co do wyników, to obecnie przyjmuje się, że całkowite zatrudnienie w branży budowlanej zmniejszyło się o około 1 proc. w porównaniu do ubiegłego roku. Oczywiście w statystykach tych nie są uwzględniane osoby pracujące bez żadnej umowy, wśród których mogą być również obcokrajowcy. Raport „Bezpieczeństwo pracy w Polsce” pokazał, że w 2018 roku „na czarno” pracowało aż 14 proc. zatrudnionych w tej branży Ukraińców – zauważa Magdalena Grońska, Dyrektor ds. Bezpieczeństwa, Ochrony Zdrowia i Zrównoważonego Rozwoju Lafarge w Polsce, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy. W zestawieniu sektorów za rok 2018 przygotowanym przez GUS branża budowlana znalazła się w środku stawki, ze wskaźnikiem wypadkowości 6,02, czyli nieco poniżej średniej.
Czytaj też: Przyczyny wypadków na rusztowaniach
Więcej obcokrajowców, mniej wypadków na budowie?
W 2018 roku w usługach budowlano-remontowych w Polsce odsetek pracujących Ukraińców był równy odsetkowi Polaków w tej branży w 2016 roku. 44 proc. z nich deklaruje, że wykonuje cięższe i bardziej niebezpieczne prace niż rodzimi pracownicy. Kolejne dane nie świadczą dobrze o stanie bezpieczeństwa wśród naszych wschodnich sąsiadów pracujących w Polsce – 36 proc. z nich nie wie, jak się zachować w razie wypadku przy pracy i tyle samo nie potrafi udzielić pierwszej pomocy. Wina czasem leży po stronie pracodawcy, który nie zapewnił pracownikowi odpowiedniego przeszkolenia i środków ochrony indywidualnej, a czasem po stronie pracownika, który nie przywiązuje wagi do przygotowania bhp. Zaledwie 44 proc. Ukraińców biorących udział w badaniu zadeklarowało, że odbyło szkolenie bhp w obecnym miejscu pracy. Co gorsza, dokładnie taki sam odsetek badanych pracujących w branży usług remontowo-budowlanych musi kupować sprzęt ochronny za własne pieniądze. A tymczasem odpowiedzialność za środki ochrony indywidualnej leży po stronie pracodawcy.
– Problem wypadków przy pracy w budownictwie dotyka również obywateli Ukrainy, których coraz częściej można spotkać na polskich budowach. Raport „Bezpieczeństwo pracy w Polsce” pokazał, że grupa ta ma ogromne braki szkoleniowe, ale i utrudniony dostęp do odpowiedniej odzieży roboczej czy środków ochrony indywidualnej, które niejednokrotnie mogą uratować życie – przypomina Ewa Gawrysiak, Sales and End User Marketing Manager Eastern Europe & Russia w firmie TenCate Protective Fabrics, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy.
Fikcyjne szkolenia a wypadki w pracy
Raport „Bezpieczeństwo pracy w Polsce 2018” pokazał dość istotny problem z odpowiednim przygotowaniem cudzoziemców do podjęcia pracy. Połowa z nich nie przeszła szkolenia, głównie z powodu tego, że nie obyło ono organizowane. – Dane z raportu pokazały, że nadal w Polsce pokutuje mit bhp, jako niepotrzebnej formalności, do której zobowiązana jest firma. Obecne przepisy również nie pomagają instytucjom kontrolnym w rzetelnym sprawdzeniu, na ile pracodawca wywiązał się z ustawowego obowiązku. Lekceważenie szkoleń potrafi się jednak mścić, bowiem aż 18 proc. respondentów badania stwierdziło, że w ciągu ostatnich dwóch lat miało wypadek przy pracy. Nawet biorąc pod uwagę nieścisłości wynikające z metodologii, liczba jest niezwykle wysoka – alarmuje Marek Maszewski, Dyrektor Działu Nadzoru SEKA S.A., członek Koalicji Bezpieczni w Pracy. – Warto zauważyć, że branża budowlana pod względem dbałości o bezpieczeństwo pracy w ostatnich latach przeszła ogromną rewolucję. Potwierdzają to m. in. dane GUS. Ważne jednak, aby nie spocząć na laurach, tym bardziej że rynek pracy zmienia się dynamicznie – dodaje.
Zobacz:
- Połowa Ukraińców zatrudnionych w Polsce bez szkolenia BHP
- Dobór rozwiązań technicznych i technologii a bezpieczeństwo pracy
Źródło: Koalicja Bezpieczni w Pracy