Mamy już wiosnę, tymczasem prace na budowie idą pełną parą od początku roku. Warunki pogodowe nie spowodowały większych przestojów, a inwestorzy są zadowoleni z postępów.
Inwestorzy, także indywidualni, z pewną dozą niepewności obserwowali aurę, jaka panowała w ostatnich miesiącach. Liczyli się ze wstrzymaniem wielu prac, które następnie trzeba by nadrobić. Na szczęście ich obawy się nie sprawdziły, gdyż pierwsze miesiące tego roku okazały się łaskawe dla sektora budowlanego. Potwierdzają to dane GUS. W okresie styczeń–luty wzrosła liczba domów, których budowę rozpoczęto – do 6834, tj. o 26,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. Dzięki łagodnej zimie prace prężnie posuwały się naprzód. Ciepłe dni pozwoliły na przyspieszenie działań, a w niektórych przypadkach nawet na wyprzedzenie ustalonego wcześniej planu.
Porównując – w okresie trzech pierwszych miesięcy 2013 r. inwestorzy oddali do użytku 20946 domów, tj. o 2% więcej niż rok wcześniej. Zmniejszyła się jednak liczba domów, których budowę rozpoczęto. Kapryśna aura zrobiła więc swoje.
Wielu inwestorów prywatnych zabezpiecza się jednak i rozpoczęcie prac budowlanych odkłada na drugi kwartał. Należy wszakże pamiętać, że załatwienie wszystkich formalności może długo potrwać. Trzeba odpowiednio wcześnie uruchomić procedurę uzyskania pozwolenia na budowę, zaprojektować dom i określić swoje preferencje związane z jego wyglądem i funkcjonalnością. Poza tym należy zdecydować się na konkretne materiały oraz wybrać ekipę budowlaną. Warto w tym momencie zastanowić się nad wyborem firmy, która wybuduje dla nas dom od początku do końca. Jest to doskonałe rozwiązanie dla osób ceniących czas, gdyż wszystkie formalności i prace związane z powstaniem domu wymagają dużego zaangażowania – mówi René-Xavier Gerard ze spółki Domy Gerard.
