„Jeśli stare nie odeszło, nowe nie może przyjść” – zgodnie z tym chińskim przysłowiem działają władze Pekinu, stąd też w centrum miasta zburzono całe historyczne kwartały z wąskimi uliczkami i niską zabudową, aby zrobić miejsce dla nowoczesnych rozwiązań urbanistycznych i architektonicznych.
Zupełnie odwrotnie postępują niezależni, głównie młodzi, architekci, którzy nowoczesność łączą z tradycją i wrażliwością na środowisko naturalne. Architektura willowa – to jedyne miejsca, gdzie mogą wdrażać swoje pomysły. Architektura ta, bez nowobogackiego zadęcia, pokazuje inne oblicze nowoczesnych Chin.
Odbiorcami tych niskobudżetowych, wręcz skromnych budynków, są głównie twórcy poruszający się równie dobrze w kulturze zachodniej, jak i rodzimej.
Równie istotna jak tworzenie nowej szkoły chińskiej architektury jest dla nowego pokolenia twórców chińskich konserwacja i modernizacja tego, co jeszcze można uratować przed zniszczeniem.
Przebudowa 200-letniego domu niedaleko Zakazanego Miasta czy dom studnia pracowni MADA w Szanghaju, to przykłady modernizacji starej architektury. Stare bowiem, nie musi być wrogiem nowoczesności.
Źródło: Rzeczpospolita
Fot. Wikipedia