Władysław Mielczarski, wyznaczony przez Komisję Europejską koordynator ds. budowy połączeń między systemami elektroenergetycznymi Niemiec, Polski i Litwy ma pomysł jak rozwiązać problem związany z mostem energetyczny między Polską a Litwą.
Jak podaje Parkiet projekt ten zatwierdzony został przez Andrisa Piebalgsa, komisarza UE ds. polityki energetycznej.
Przedsięwzięcie wspólnie realizowane przez PGE i Lietuvos Energija, miałoby znikome szanse na uzyskanie koncesji od Komisji Europejskiej, gdyż według przepisów unijnych wszystkie połączenia transgraniczne powinny funkcjonować na zasadach TPA. Lietuvos Energija i PGE najprawdopodobniej będą chcieli zrealizować projekt na zasadach czysto komercyjnych. Wprawdzie podobne połączenia istnieją już w UE, jednak nowe powinny być objęte zasadą TPA, co oznacza, że powinni w nich uczestniczyć także krajowi OSP.
W tej kwestii Polska nie miałaby problemu, a Litwa owszem. Otóż ze strony polskiej w projekcie mógłby uczestniczyć PSE-Operator. Natomiast jeżeli chodzi o Lietuvos Energija to nie rozdzieliła ona jeszcze do końca swojej działalności operatorskiej od handlowej.
Reasumując w budowie mostu elektroenergetycznego miałyby uczestniczyć PSE-Operator, Lietuvos Energija (po uporządkowaniu kwestii prawnych dotyczących tej spółki) oraz PGE i komercyjny inwestor strony litewskiej. Tym samym most działałby w połowie na zasadzie TPA, a w połowie jako przedsięwzięcie komercyjne.
Zdaniem Parkietu obie strony wiedzą o tym pomyśle. Trudno jest jednak spodziewać się w najbliższym czasie jakiejkolwiek decyzji w tej sprawie.
Źródło: Parkiet