Dynamiczny rozwój rynku sprawia, że obiekty przemysłowe są stawiane w szybkim tempie, a ich lokalizacja i jakość wykonania pozostawiają sporo do życzenia.
Brak zachowania zasad sztuki budowlanej może skutkować wadami, które negatywnie wpływają na nieruchomość. Jednym z popularnych problemów jest osiadanie budynku. Jak je rozpoznać i szybko zażegnać, aby przestrzeń nieprzerwanie służyła prowadzonej działalności?
Przyczyny osiadania
Do przyczyn osiadania zarówno domów, jak i obiektów przemysłowych zaliczają się trudne warunki gruntowe występujące na terenie obiektu. Zmiany w wilgotności podłoża spowodowane warunkami atmosferycznymi bądź zmiany struktury geologicznej gruntu znajdującego się bezpośrednio pod fundamentami mogą pociągać za sobą szereg konsekwencji. Do najbardziej problematycznych zalicza się grunty nasypowe – zasypki budowlane oraz grunty organiczne. Pierwsze z nich mogą ulegać samoistnemu dogęszczeniu, jeżeli prace ziemne były nieodpowiednio wykonane. Z kolei zachowanie gruntów organicznych jest trudne do przewidzenia. Mogą one zawierać podatne na gnicie części organiczne (np. torf). Niewłaściwie zagęszczony grunt zasypowy może osiadać pod ciężarem budynku nawet do 10 cm. Nie tylko jednak lokalizacja i warunki gruntowe mają decydujący wpływ na przyszłą kondycję budynku. Do jego defektów mogą też doprowadzić błędy popełnione na etapie konstrukcyjnym i budowlanym, w efekcie których przeszacowano możliwe obciążenie. Często diagnozowanym czynnikiem jest pęknięcie i przeciekanie rury kanalizacyjnej. Uszkodzenie rurociągu prowadzi do wymywania gruntu, co przyczynia się do utraty stabilności przez obiekt. Na nieruchomość mogą też negatywnie oddziaływać drgania wywołane ruchem ulicznym bądź pracami wydobywczymi prowadzonymi w okolicy. Nie zawsze możemy więc ochronić obiekt przed destrukcyjnym wpływem otoczenia. Nawet niewielkie zmiany środowiskowe mogą istotnie naruszyć fundamenty.
Diagnoza problemu
Zachodzące procesy mogą objawiać się na kilka sposobów, które początkowo utrudniają prowadzenie działalności produkcyjnej czy usługowej, a na dalszym etapie mogą doprowadzić do awarii obiektu. Dlatego niezbędne jest przeprowadzenie szybkiej i fachowej diagnozy. Pamiętajmy bowiem, że pojawienie się pęknięć na ścianach nie zawsze oznacza osiadanie budynku i może zachodzić w sposób naturalny. Do oznak, które bezwzględnie powinny nas jednak zaniepokoić, należą:
- pęknięcia szersze niż 3 mm, przebiegające ukośnie, szersze na górze i umiejscowione w pobliżu drzwi lub ram okiennych;
- przekrzywienie podłóg;
- regularne problemy z siecią kanalizacyjną budynku (przepływ wody w odwrotnym kierunku);
- zacinanie się drzwi i okien;
- zagniecenia i marszczenie się tapet na rogach oraz w miejscach styku ścian z sufitami;
- przeciągi lub inne objawy nieszczelności w miejscu, w którym przybudówka styka się z budynkiem głównym.
Szybka interwencja, niższy koszt
Rozpoznanie osiadania magazynu czy hali produkcyjnej powinno skłonić nas do szybkiej interwencji. Problem bowiem sam nie zniknie, a przeciąganie działań naprawczych w czasie skutkuje potrzebą większych nakładów inwestycyjnych. Stosowana dziś technologia iniekcji geopolimerów Geobear pozwala na usunięcie problemu bez przerw w codziennym funkcjonowaniu budynku czy konieczności przenoszenia działalności do obiektu zastępczego. Rozwiązanie to nie wymaga korzystania z ciężkiego sprzętu czy wykonywania wykopów, a dodatkowo nie generuje hałasu, drgań czy zanieczyszczeń. Ponadto procedura od iniekcji po utwardzenie jest liczona w godzinach, a nie dniach czy tygodniach. Przeciwdziałanie osiadaniu nieruchomości przemysłowej to inwestycja na lata, która umożliwia utrzymanie (a nawet podwyższenie) jej wartości inwestycyjnej, a przede wszystkim stabilne prowadzenie biznesu.
Geobear
ul. Belwederska 9a/5
00-761 Warszawa
tel. +48 885 805 900
e-mail: kontakt@geobear.com
