Obowiązek współdziałania to przepis wprowadzony także w trosce o interesy wykonawców, skorzystanie z jego dobrodziejstw wymaga jednak od wykonawców systematycznych działań.
Strony umowy o roboty budowlane, to jest inwestor/ zamawiający oraz wykonawca, zobowiązane są do wzajemnego współdziałania. Obowiązek ten został skonkretyzowany w art. 651 kodeksu cywilnego (dalej: k.c.)[1]. Zgodnie z jego brzmieniem, jeżeli dostarczona przez inwestora dokumentacja, teren budowy, maszyny lub urządzenia nie nadają się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli zajdą inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót, wykonawca powinien niezwłocznie zawiadomić o tym inwestora. Jeśli inwestor nie jest dla wykonawcy stroną umowy o roboty budowlane, zawiadomienie, o którym mowa wyżej, będzie następowało w stosunku do jego kontrahenta. Określona w art. 651 k.c. zasada współdziałania jest instytucją prawną o niebagatelnym znaczeniu, jednak niedocenianą przez wykonawców robót budowlanych w przebiegu bieżących kontaktów z inwestorami. Tylko pozornie art. 651 k.c. jest przepisem dla wykonawców niekorzystnym, obciążającym ich nieuzasadnionym z ich punktu widzenia ciężarem dodatkowych działań. Zauważenie korzyści płynących z tego przepisu wymaga jednak odpowiedniego zrozumienia jego treści, dlatego warto poświęcić chwilę na analizę tego zagadnienia.
V. Yakobchuk – Fotolia.com
Nie budzi wątpliwości, że nałożony na wykonawcę obowiązek zawiadamiania inwestora o przeszkodach zawiera w sobie obowiązek sprawdzenia dokumentacji, terenu budowy, maszyn i urządzeń stanowiących podstawę realizacji umowy o roboty budowlane. Sprawdzenie maszyn i urządzeń nie będzie zazwyczaj nastręczało większego problemu ze względu na dysponowanie przez wykonawcę specjalistyczną wiedzą z branży, w której zakresie świadczy usługi. Większym problemem może się okazać analiza dokumentacji budowy i terenu budowy ze względu na fakt, że przepisy nie precyzują stopnia szczegółowości analizy, terminu jej wykonania ani tego, w jaki sposób powinno nastąpić informowanie o dostrzeżonych przeszkodach. Wprowadzając do tematu, trzeba wyjaśnić, że zgodnie z art. 3 pkt 13 ustawy – Prawo budowlane[2] przez dokumentację budowy należy rozumieć pozwolenie na budowę wraz z załączonym projektem budowlanym, dziennik budowy, protokoły odbiorów częściowych i końcowych, w miarę potrzeby, rysunki i opisy służące realizacji obiektu, operaty geodezyjne i książkę obmiarów, a w przypadku realizacji obiektów metodą montażu – także dziennik montażu. Zakres tej definicji określa ramy dokumentacji, które wykonawca powinien wziąć pod uwagę, przyjmując na siebie obowiązek realizacji robót. Na etapie zawierania umowy badaniu będą podlegały np.: projekt budowlany, opinie, uzgodnienia, oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu lub dokumenty związane z nadzorem autorskim i inwestorskim. Także umowa stron może nakładać na wykonawcę obowiązek zapoznania się z dokumentacją projektową i przetargową przed planowanym terminem rozpoczęcia budowy. Strony zazwyczaj dokonują protokolarnego przekazania terenu budowy, co także niejako wymusza na wykonawcy przeprowadzenie wizji lokalnej terenu budowy pod kątem weryfikacji zgodności przekazanej dokumentacji ze stanem faktycznym. Przechodząc zaś do konkretów, według aktualnego orzecznictwa z art. 651 k.c. nie da się co prawda wywieść obowiązku szczegółowego sprawdzania projektu budowlanego, jednak nie zwalnia to wykonawcy z obowiązku zwrócenia inwestorowi uwagi na wadliwość projektu, którą wykonawca dostrzegł lub powinien był dostrzec. Jeżeli wykonawca, zachowując szczególną staranność wymaganą od przedsiębiorcy zajmującego się wykonawstwem budowlanym, miał możliwość dostrzeżenia wadliwości projektu (bez potrzeby odwoływania się do wiadomości specjalnych, jakimi dysponuje projektant), lecz tego zaniechał, to odpowiada za szkodę wyrządzoną nienależytym wykonaniem zobowiązania. Przyjmuje się, że obowiązek ten odnosi się do sytuacji dość oczywistych, niewyma- gających wiedzy specjalistycznej czy wykonywania obliczeń. Nie jest więc zadaniem wykonawcy drobiazgowa analiza projektu w celu wykrycia jego ewentualnych wad. Do jego obowiązków należy natomiast prawidłowe odczytanie projektu i realizacja inwestycji zgodnie z jego założeniami oraz z zasadami sztuki budowlanej. W konsekwencji obarczającym wykonawcę błędem w sztuce budowlanej będzie zazwyczaj niedostrzeżenie wadliwości powszechnie stosowanych czy ogólnych rozwiązań konstrukcyjnych[3].
Dla przykładu wykonawca obiektu, który ma lub powinien mieć wiedzę na temat faktycznego poziomu wód gruntowych na danym terenie, ma obowiązek zwrócenia inwestorowi uwagi, że wykonanie obiektu zgodnie z projektem może spowodować przeciekanie posadzki.
Według komentarza do art. 651 k.c.[4] sprawdzanie przez wykonawcę dokumentacji można podzielić na wstępne oraz bieżące. Sprawdzenie wstępne może nastąpić jeszcze w toku negocjacji z inwestorem, a wykonawca powinien już wówczas zwrócić uwagę na dostrzeżone usterki projektu. Bardziej dokładne sprawdzenie projektu następuje w chwili przystąpienia do gromadzenia materiałów budowlanych. Wówczas profesjonalny wykonawca powinien zwrócić uwagę na założone w projekcie nietypowe wymiary części budynku, a przede wszystkim części mających podstawowe znaczenie konstrukcyjne. Według T. Sokołowskiego powyższe dotyczy zwłaszcza takich części, jak: pręty zbrojeniowe, stropy, ściany nośne, przewody kominowe. W sytuacji, gdy projekt przewiduje nietypową ilość i wielkość (przekroje i inne wymiary], wykonawca powinien zawiadomić inwestora celem sprawdzenia tych parametrów przez projektanta. Chodzi tutaj w szczególności o odstępstwa o „rząd wielkości”, czyli wystąpienie np. przekroju 2 mm zamiast zwykle występującej w takim miejscu konstrukcji wielkości 20 mm; bezkrytyczne zastosowanie drutu 2 mm zamiast pręta 20 mm stanowi wówczas oczywiste uchybienie, polegające na niezachowaniu zawodowej staranności. Natomiast zastosowanie przez wykonawcę pręta zbrojeniowego o podanej w projekcie grubości 20 mm zamiast wymaganego ze względów konstrukcyjnych 25 mm trudno już uznać za takie uchybienie. Błędem w sztuce budowlanej byłoby jednak zawsze niedostrzeżenie złego wymiaru typowych i powszechnie stosowanych rozwiązań konstrukcyjnych, gdzie określone części budynku mają zawsze ściśle określone wymiary.
Co istotne, obowiązki informacyjne wykonawcy dotyczą w ograniczonym zakresie także spełniania przez inwestora wymagań szczegółowych Prawa budowlanego, co nie może być jednak interpretowane w sposób rozszerzający. Przedmiot świadczenia wykonawcy nie obejmuje bowiem doradzania inwestorowi w zakresie procesu inwestycyjnego. Jeżeli jednak przekazana przez inwestora dokumentacja jest niekompletna lub wynika z niej, że inwestor nie wykonał ciążących na nim z mocy Prawa budowlanego obowiązków, które stanowią przeszkodę w prawidłowym wykonaniu robót budowlanych, to wykonawca ma obowiązek powiadomienia inwestora o tych brakach[5]. Przykładem powyższego może być informacja wykonawcy, że na terenie budowy znajdują się dotychczas niezauważone krzewy i drzewa kolidujące z budowanym obiektem, których usunięcie wymaga uzyskania zezwolenia zgodnie z ustawą o ochronie przyrody[6].
Analiza kwestii terminu zgłaszania inwestorowi przeszkód w realizacji umowy wskazuje, że zgłoszenie takie powinno następować niezwłocznie. Należy je rozumieć jako działanie bez nieuzasadnionej zwłoki przy dołożeniu szczególnej staranności przedsiębiorcy zajmującego się wykonawstwem budowlanym. Obowiązek informacyjny wykonawcy dotyczy każdego momentu w trakcie realizacji robót, w którym dowiedział się on o konkretnych nieprawidłowościach. Dzięki temu inwestor będzie mógł się domagać usunięcia wad projektu od projektanta i prawidłowo zrealizować inwestycję[7]. Profesjonalny wykonawca w toku współpracy z inwestorem zapewne zadałby sobie również pytanie, jak dalece powinna sięgać analiza skutków dostrzeżonych przeszkód w realizacji umowy. Odpowiedź na tak postawione pytanie znajdziemy w wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 listopada 2014 r[8], który wyjaśnił, że Obowiązku tego nie można jednak rozumieć w ten sposób, że wykonawca musi niezwłocznie zawiadomić inwestora o wszelkich ujemnych następstwach wykonania robót według jego wskazówek. Wykonawca dopełni obowiązku, jeżeii niezwłocznie uprzedzi inwestora o jakimkolwiek ujemnym następstwie wykonania robót według jego wskazówek, np. w postaci naruszenia projektu, zasad sztuki budowlanej, wadliwego funkcjonowania budynku.Wiele wątpliwości może nasuwać, w jaki sposób, w jakiej formie i trybie powinien zostać wykonany obowiązek informowania inwestora o przeszkodach. Bez wątpienia preferowaną formą zawiadomienia będzie forma pisemna, przez doręczenie w terminie na adres i w sposób wskazany w umowie stron, a w braku uregulowań umownych – na dane wynikające ze stosownych rejestrów. Skuteczne będą jednak także inne formy zawiadomienia, jak doręczenie za pomocą faksu, maila czy doręczenie bezpośrednie, jeżeli pociągają za sobą możliwość udowodnienia ich skutecznego doręczenia w taki sposób, że adresat mógł się zapoznać z ich treścią. Wygodnym rozwiązaniem może być także informowanie o przeszkodach na kolejnych naradach budowlanych, jeśli zostanie sporządzony protokół przebiegu lub przynajmniej podpisana notatka z takiej narady. Zaleca się przy tym, aby informacje o przeszkodach powiązane były z określonym żądaniem ich usunięcia lub współpracy przy usunięciu takiej przeszkody i aby żądanie to zostało opatrzone terminem wykonania i wskazaniem konkretnego rygoru prawnego uchybienia temu terminowi. Niezwłoczne informowanie o przeszkodach może bowiem wpłynąć nie tylko na uznanie braku odpowiedzialności wykonawcy za niezgodną z zasadami sztuki budowlanej realizację obiektu budowlanego, ale także na wykazanie, że ewentualne spowodowane tymi przeszkodami opóźnienie w wykonaniu robót wynika z przeszkód zawinionych wyłącznie przez inwestora. Będzie stanowiło także potencjalną linię obrony w przypadku obciążenia wykonawcy karami umownymi. Systematyczne działanie wykonawcy w stosunku do inwestora umożliwia mu nie tylko orientację w zakresie jego bieżącego statusu na budowie, ale przygotowanie przez niego korzystnego przedpola procesowego.
Dla przykładu zgodnie z art. 491 k.c., aby przyjmujący zamówienie zyskał możliwość korzystania z prawa do odstąpienia, konieczne jest wezwanie zamawiającego do usunięcia przeszkód w realizacji kontraktu w odpowiednim terminie oraz zagrożenie możliwością odstąpienia od umowy. Odpowiedni termin będzie zaś ustalany na tle konkretnych okoliczności sprawy. Możliwość odstąpienia od umowy wymaga jednak dokładnego rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, w tym istotności przeszkód dla możliwości realizacji kontraktu i obowiązków umownych stron. Sądy nie uznają możliwości bezkrytycznego przyznania wykonawcy uprawnienia do odstąpienia od umowy z przyczyn braku współdziałania inwestora.
Pozostaje mieć nadzieję, że po zapoznaniu się z istotą obowiązku współdziałania wykonawcy robót budowlanych będą chętniej aktywnie uczestniczyć w procesie budowlanym w zakresie większym niż jedynie poprzez realizację robót budowlanych zgodnie z projektem. Obowiązek współdziałania jest tylko pozornie wymogiem obciążającym wykonawcę robót budowlanych ciężarem dodatkowych działań operacyjnych, zastrzeżonych na rzecz inwestorów. W istocie jest to przepis wprowadzony również w trosce o interesy wykonawców. Skorzystanie z jego dobrodziejstw wymaga jednak od wykonawców systematycznych działań podejmowanych po ewentualnej uprzedniej konsultacji z księgowymi, obsługującymi kontrakt prawnikami oraz uczestnikami procesu budowlanego, tak aby argumenty płynące z realizacji obowiązku współdziałania mogły być wykorzystane w dowolnym momencie potencjalnego sporu z inwestorem.
Marta Jas-Baran radca prawny Kancelaria Radców Prawnych, Wrocław
[1] Ustawa z dnia 17 grudnia 2013 r – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r poz. 121 ze zm.).
[2] Ustawa z dnia 2 października 2013 r – Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2013 r poz. 1409 ze zm.).
[3] Wyrok SN z 27.03.2000 r., III CKN 629/98, OSNC 2000/9/173, wyrok SN z 26.06.2008 r., II CSK 101/08, Lex nr 637702, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, VI Wydział Cywilny, z 05.03.2015 r., sygn. akt VI ACa 738/14.
[4] T. Sokołowski, Komentarz do art. 651 k.c.,Lex 2014.
[5] J.A. Strzępka, B. Sagan, E. Zielińska, pod red. J.A. Strzępki, Prawo umów budowlanych, Wydawnictwo C. H. Beck, 2012.
[6] Ustawa z dnia 14 maja 2013 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 627 ze zm.).
[7] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 20.09.2012 r., sygn. akt V ACa 286/12, www.orzeczenia.ms.gov.pl, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, sygn. akt I ACa 311/13, Lex nr 1353617.
[8] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, I Wydział Cywilny z 26.11.2014 r., sygn. akt ACa 547/14.
9 Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 10.07.2013 r., sygn. akt I ACa 472/13, Lex nr 1353800.