NIK przeprowadził kontrolę dróg w dużych miastach w okresie od 2006 do I połowy 2008 r. Podstawowym problemem jest brak odpowiedniego planowania robót i ich koordynacji.
Z raportu NIK wynika, że stan polskich dróg w największych miastach jest generalnie zły. Na remonty czeka 71% dróg w Warszawie, w Krakowie – 60%, w Gdańsku – 53%, we Wrocławiu – 49%, w Łodzi – 48%, najmniej w Katowicach – 16%.
Tymczasem wydatki z tytułu ich remontów i modernizacji są duże – wynoszą ponad 4 mld zł (w badanym okresie). Problemem jest bowiem brak koordynacji w działaniach poszczególnych służb miejskich. Prace na danym odcinku często nie są zharmonizowane, a co za tym idzie kolidują ze sobą, np.: dopiero co położoną nawierzchnię trzeba zrywać, gdyż wymieniana będzie sieć wodociągowa i kanalizacyjna (ulice Mickiewicza i Hallera w Gdańsku), przesunięty zostaje termin zakończenia prac (brak uzgodnień z Tramwajami Warszawskimi podczas remontu ulicy Puławskiej w Warszawie).
W niektórych miastach, jak Warszawa czy Wrocław, pojawiają się już odpowiednie zarządzenia i struktury, które mają te procesy inwestycyjne koordynować, nie zawsze jednak w pełni udaje się to osiągnąć.
Źródło: Gazeta Wyborcza