Prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa wybrany na kadencję 2010–2014. Wiceprezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa w latach 2006–2010. Prokurent, doradca Zarządu w firmie Mostostal-Export SA od 1 stycznia 2011 roku.
Jest absolwentem Wydziału Inżynierii Sanitarnej i Wodnej Politechniki Warszawskiej. W swojej karierze zawodowej pracował m.in. na budowie Orenburskiego Rurociągu Gazowego „Sojuz” w Charkowie (1974–1978) jako pełnomocnik firmy Energopol SA oraz w Niemczech, gdzie był pełnomocnikiem na budowach prowadzonych przez Mostostal-Export SA. W latach 1994–1998 pełnił funkcję Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego w randze podsekretarza stanu.
Od 1998 r. do 2004 r. był wiceprezesem w firmie Mostostal-Export SA, następnie piastował stanowisko dyrektora ds. budownictwa. Od 1 stycznia 2011 r. pełni funkcję prokurenta i doradcy Zarządu w tej firmie.
Poza pracą zawodową zajmuje się także działalnością społeczną, pracował m.in. w Komitecie Budownictwa funkcjonującym przy Krajowej Izbie Gospodarczej. Jest honorowym członkiem Polskiej Izby Projektowania Budowlanego. Od lat działa także w Polskiej Izbie Inży-nierów Budownictwa, w której w latach 2006–2010 pełnił funkcję wiceprezesa, a obecnie prezesa.
Jego działalność na rzecz budownictwa była wielokrotnie nagradzana, otrzymał m.in. Złotą Odznakę za Zasługi dla Budownictwa, Złotą Odznakę za Zasługi dla Spółdzielczości Mieszkaniowej, Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju, Order Przyjaźni Narodów, Medal za Długoletnią Służbę oraz Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski.
– Czego powinniśmy się spodziewać teraz w izbie – rewolucji czy ewolucji?
– Rewolucja zazwyczaj kojarzy się nam ze zmianami zachodzącymi w stosunkowo krótkim czasie, mającymi dokonać przełomu w dotychczasowym funkcjonowaniu czy to społeczeństw, czy to organizacji. Działania te mają najczęściej na celu odcięcie się od wcześniejszych wzorców. W wypadku izby nie widzę takiej potrzeby. Doceniam to, czego udało się dokonać przez minione dwie kadencje. Proszę pamiętać, że był to czas budowania naszego samorządu, tworzenia struktur, opracowania zasad jego funkcjonowania. Uczyliśmy się też samorządności, współpracy z organami władzy państwowej i samorządowej, wspólnego działania z uczelniami wyższymi i organizacjami społecznymi. To, że jesteśmy pozytywnie postrzegani w tych gremiach, to efekt pracy poprzednich dwóch kadencji. Jednak ten okres mamy już za sobą, przed nami kolejny. Nie czeka nas ani rewolucja, ani ewolucja. Będzie to raczej kontynuacja już podjętych działań, tj. umacnianie samorządu oraz pozytywnego wizerunku zawodu inżyniera budownictwa wśród społeczeństwa, podnoszenie kwalifikacji naszych członków, egzekwowanie należytego wykonywania zawodu przez inżynierów.
– Jakie sprawy chciałby Pan „załatwić” inżynierom?
– Jesteśmy samorządem zawodowym, zrzeszającym osoby wykonujące zawód zaufania publicznego, wobec tego chciałbym „załatwić” wysoką społeczną ocenę pracy naszych inżynierów. Dlatego też będziemy egzekwować solidną i odpowiedzialną pracę, pod groźbą odpowiedzialności zawodowej i dyscyplinarnej. Kodeks zasad etyki zawodowej PIIB to zbiór wytycznych, jak powinien postępować każdy członek naszej izby. Wzorem innych samorządów zawodowych chciałbym wprowadzić obowiązek samokształcenia członków. Jest to niezmiernie ważna kwestia, bo przecież funkcjonujemy na nowoczesnym rynku pracy. Chciałbym także stworzyć możliwości otrzymywania uprawnień do kierowania robotami budowlanymi bez ograniczeń osobom mającym wykształcenie wyższe inżynierskie (nie tylko tym z wykształceniem magisterskim), na kierunku odpowiednim dla danej specjalności. Uważam, że obecne regulacje w tym zakresie dyskryminują naszych inżynierów na rynku pracy. Tak wysokie kryterium wykształcenia nie jest wymagane w żadnym kraju europejskim, a przecież dąży się do likwidacji zbędnych barier utrudniających rozwój budownictwa.
– Czy ma Pan pomysł, w jaki sposób zmusić członków PIIB do ustawicznego kształcenia?
– Nie sądzę, by trzeba było ich zmuszać. Konieczne jest natomiast podjęcie działań na rzecz poszerzenia wiedzy technicznej i podnoszenia kwalifikacji zawodowych członków izby. Chcemy to uczynić poprzez m.in. inicjowanie i organizowanie większej liczby szkoleń, seminariów i konferencji zawodowych oraz zapewnienie powszechnego dostępu do bazy normatywnej i publikacji techniczno-prawnych. Będziemy także wspomagać działalność wydawniczą własną oraz stowarzyszeń naukowo-technicznych. Powołana została Komisja Ustawicznego Doskonalenia Zawodowego, która będzie koordynować działania okręgowych izb, związane ze szkoleniami, oraz zajmie się problemem obligatoryjnego podnoszenia kwalifikacji przez członków naszej izby.
– Jakie plany i zadania stoją przed Polską Izbą Inżynierów Budownictwa w najbliższym czasie?
– Chcemy zwiększyć wpływ PIIB w procesie legislacyjnym, dotyczącym sektora budowlanego, który ma bezpośredni wpływ na warunki pracy naszych członków. Od pewnego czasu pojawia się pytanie, kto powinien tworzyć przepisy techniczno-budowlane? Te, tworzone obecnie, nie zawsze ułatwiają pracę osobom mającym z nimi bezpośrednio do czynienia, czyli inżynierom i technikom. Dlatego stawiamy pytanie, czy specjaliści środowiska budowlanego nie powinni mieć większego udziału w tworzeniu przepisów techniczno-budowlanych.