Likwidacja nor bobrowych w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych

02.04.2015

Czy likwidację nor bobrów w brzegach, w zastępstwie administratorów wód, mogą realizować poszkodowani właściciele gruntów przyległych do wód i na jakie prace wymagane jest uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego.

Podczas szkolenia z przepisów ustawy – Prawo wodne jeden z uczestników wręczył mi artykuł Mariana Będźkowskiego („IB” nr 11/2014), dotyczący usuwania szkód bobrowych, i zwrócił się z prośbą o odniesienie się do poruszonych w nim problemów, co czynię poniżej.

Rozumiejąc problemy, z jakimi borykają się właściciele gruntów przyległych do wód zamieszkanych przez bobry, muszę stanąć w obronie administratorów cieków, którym w tym artykule zarzucono brak zaangażowania w likwidację nor bobrowych w skarpach cieków. W dotychczasowej sytuacji było to spowodowane przede wszystkim ograniczonymi środkami, jakie przydzielane są z budżetu państwa, na roboty utrzymaniowe, przy jednoczesnej potrzebie wydatkowania tych środków w pierwszej kolejności na utrzymanie w dobrym stanie technicznym wałów przeciwpowodziowych i innych urządzeń wodnych, a także na likwidację szkód powodziowych oraz zagrożeń dla swobodnego przepływu wód oraz spływu lodów.

Dodatkowe utrudnienie w realizacji tych prac mogą spowodować nowe przepisy, wprowadzone w ustawie – Prawo wodne oraz w ustawie o ochronie przyrody ustawą z dnia 30 maja 2014 r. o zmianie ustawy – Prawo wodne oraz niektórych innych ustaw.

Artykuł 22 ust. 1b Prawa wodnego, zaktualizowany ustawą z dnia 30 maja 2014 r., zasypywanie nor bobrów w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych zakwalifikował do robót realizowanych w ramach utrzymywania publicznych śródlądowych wód powierzchniowych. Realizacja tych robót stanowi obowiązek właściciela wody, a zatem skarbu państwa,w którego imieniu obowiązki te realizują: prezes Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej – poprzez regionalne zarządy gospodarki wodnej, oraz marszałkowie województw – przez wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych. Realizacja robót polegających na utrzymywaniu wód, zwanych popularnie robotami utrzymaniowymi, stanowi obowiązek ustawowy właściciela wody i przed wejściem w życie ustawy z dnia 30 maja 2014 r. mogła być realizowana przez administratorów cieków w zakresie, na jaki pozwalały środki finansowe, bez potrzeby starania się o uzyskanie jakiejkolwiek decyzji administracyjnej. Zaktualizowane przepisy art. 21 ust. 1a Prawa wodnego wprowadziły zmianę w tym zakresie, zastrzegając, że utrzymywanie wód obejmuje te działania, które wynikają z planu utrzymania wód, a poza planem mogą być realizowane wyłącznie pilne działania uzasadnione koniecznością ze względu na zapewnienie ochrony przed powodzią lub w związku z koniecznością usunięcia skutków powodzi.

Pierwsze plany utrzymania wód są aktualnie opracowywane. Określą one odcinki śródlądowych wód powierzchniowych, w obrębie których występują zagrożenia dla swobodnego przepływu wód i spływu lodów, oraz będą zawieraływykaz planowanych działań, z uwzględnieniem potrzeb z zakresu ochrony przed powodzią, a także konieczności osiągnięcia celów środowiskowych i ochrony wód. Projekt planu utrzymania wód zostanie poddany strategicznej ocenie oddziaływania na środowisko, odpowiednio do przepisów działu IV rozdziału 1 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.

Jak już wspomniałam, zarówno regionalne zarządy gospodarki wodnej, jak i wojewódzkie zarządy melioracji i urządzeń wodnych w ramach utrzymywania wód będą mogły realizować wyłącznie te prace, które zostaną uwzględnione w planie utrzymania wód. Niezależnie od tego, że prace utrzymaniowe (a zatem i zasypywanie nor bobrów w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych) będą wymagały uwzględnienia w planie utrzymywania wód, a plan ten będzie musiał uzyskać pozytywną ocenę oddziaływania na środowisko i być przyjęty w drodze aktu prawa miejscowego, to każda praca będzie wymagała zgłoszenia regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska i odczekania z jej rozpoczęciem co najmniej 30 dni od dnia doręczenia zgłoszenia. Taki obowiązek wynika ze zmienionego art. 118 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, który regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska daje uprawnienie do zgłoszenia w tym czasie sprzeciwu i nałożenia na zakład, zgłaszający zamiar wykonywania prac, obowiązku uzyskania decyzji o warunkach prowadzenia działań, o której mowa w art. 118a ust. 1 ustawy o ochronie przyrody.

Z ustaleń powyższych wynika, że zaktualizowane przepisy Prawa wodnego oraz o ochronie przyrody, a także ograniczone środki na roboty utrzymaniowe nie poprawią sytuacji w zakresie likwidacji nor bobrowych w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych. Nie można zatem wykluczyć, że likwidacja szkód spowodowanych przez bobry nadal będzie spoczywać na właścicielach terenów przyległych do śródlądowych wód powierzchniowych.

W artykule stwierdzono, że odkrycie przebiegu nory musi się rozpoczynać od wlotu, który znajduje się w skarpie cieku, a więc na terenie, którym zarządza regionalny zarząd gospodarki wodnej bądź wojewódzki zarząd melioracji i urządzeń wodnych, a brak jest uregulowań dotyczących możliwości wejścia w obszar cieku i rozpoczęcia robót od jego skarpy. Odnosząc się do tego stwierdzenia, wypada zauważyć, że wejście na cudzy teren w każdym przypadku wymaga zgody jego właściciela, w tym przypadku odpowiednio jednostki sprawującej trwały zarząd w stosunku do określonego cieku. W moim przekonaniu jednak nie to jest największym problemem. Niezbędne jest rozważenie, czy możliwe jest, aby likwidację nor bobrów w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych zamiast administratorów wód, niejako w ich zastępstwie, mogli realizować we własnym zakresie poszkodowani właściciele gruntów przyległych do wód i na jakie prace wymagane jest uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego.

 

©  Jenoche – Fotolia.com

 

Artykuł 9 ust. 1 pkt 25 Prawa wodnego zakładem uznaje każdy podmiot wykonujący urządzenia wodne lub inne działania wymagające pozwolenia wodnoprawnego, zakładem będzie zatem również właściciel gruntu, likwidujący szkody bobrowe, jeżeli podejmowane przez niego działania wymagają uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Artykuł 123 reguluje pierwszeństwo w uzyskaniu pozwolenia wodnoprawnego, a art. 126 – przypadki, w których odmawia się uzyskania pozwolenia wodnoprawnego. Żaden z przepisów nie zakazuje natomiast jakiemukolwiek zakładowi starania się o uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego. Należy zatem uznać, że chociaż zasypywanie nor bobrów w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych stanowi obowiązek właściciela wód i zostało zaliczone do robót utrzymaniowych, to roboty te mogą być realizowane przez inne zakłady, jednakże wówczas na ich wykonanie niezbędne jest uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego. Trzeba bowiem przyjąć, że każda robota w korycie cieku (w granicach linii brzegu), nawet taka, której celem jest przywrócenie poprzedniego stanu brzegu, może powodować zmianę naturalnych przepływów wód, a zatem kwalifikuje się do robót, o których mowa w art. 9 ust. 2 pkt 1 lit. d) Prawa wodnego, do których przepisy ustawy dotyczące urządzeń wodnych stosuje się odpowiednio.

Jeżeli, jak wspomniano w omawianym artykule, na większych ciekach, w szczególności na łukach wklęsłych, samo zasypanie nor bobrów nie będzie działaniem wystarczającym i niezbędne będzie wykonanie umocnienia skarpy narzutem kamiennym lub innego rodzaju opaską brzegową, to takie umocnienie brzegu będzie urządzeniem wodnym. Wykonanie urządzenia wodnego wykracza poza zakres prac określonych jako zasypywanie nor bobrów w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych i niezależnie od tego, czy będzie realizowane przez administratora cieku czy przez inny zakład, wymaga uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.

Jeżeli właściciel gruntu przyległego do cieku nie zamierza ubiegać się o uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego, to musi zrezygnować z prac realizowanych w granicach linii brzegu cieku i ograniczyć się wyłącznie do robót realizowanych na własnym gruncie (poza korytem cieku).

Autor artykułu pisze o potrzebie uzyskania pozwolenia wodnoprawnego również na wykonywanie robót na gruncie przyległym do wód, będącym własnością rolnika, jako podstawę tego wymogu powołuje przepis art. 122 ust. 1 pkt 2, a także art. 122 ust. 2 Prawa wodnego. W mojej ocenie potrzeba uzyskania pozwolenia wodnoprawnego na usuwanie szkód bobrowych, na podstawie art. 122 ust. 1 pkt 2 Prawa wodnego, może występować wyłącznie w wyjątkowych przypadkach. Wypada zwrócić uwagę, że wymóg uzyskania pozwolenia wodnoprawnego dotyczy takiej zmiany ukształtowania terenu na gruntach przyległych, która ma wpływ na warunki przepływu wód, przy czym należy rozumieć, że chodzi tu o negatywny wpływ na te warunki. Usuwanie szkód bobrowych ma na celu zasypanie zapadlisk i nor bobrowych, prowadzące do przywrócenia gruntu do stanu pierwotnego, i chociaż roboty te mogą mieć wpływ na warunki przepływu wód powodziowych, to jest to wpływ pozytywny, poprawiający te warunki. W moim przekonaniu przepis art. 122 ust. 1 pkt 2 Prawa wodnego nie powinien stanowić podstawy do żądania uzyskania pozwolenia wodnoprawnego.

Nieco odmiennie będzie wyglądała sytuacja, gdy teren, na którym będą prowadzone prace związane z usuwaniem szkód bobrowych, będzie obszarem szczególnego zagrożenia powodzią,na którym, stosownie do art. 88l ust. 1 pkt 3 Prawa wodnego, zabroniona jest zmiana ukształtowania terenu, składowanie materiałów oraz wykonywanie innych robót, utrudniających ochronę przed powodzią lub zwiększających zagrożenie powodziowe. Samo zasypanie nor i zapadlisk bobrowych nie utrudni ochrony przed powodzią ani nie zwiększy zagrożenia powodziowego, ale takie skutki mogą występować w czasie realizacji likwidacji szkód bobrowych. Ze względu na powyższe na wykonanie tych prac rolnik, który będzie je realizował, powinien uzyskać decyzję właściwego dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej, o której mowa w art. 88l ust. 2 Prawa wodnego, zwalniającą z zakazu wykonywania tych robót na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią. Uzyskanie tej decyzji, w mojej ocenie, pozwoli rolnikowi na prowadzenie prac bez potrzeby starania się o pozwolenie wodnoprawne, które w tym przypadku nie jest obligatoryjne. W myśl przepisu art. 9 ust. 2 pkt 1 lit. c) Prawa wodnego do robót wykonywanych na obszarach szczególnego zagrożenia powodzią przepisy ustawy dotyczące urządzeń wodnych stosuje się odpowiednio. Odpowiednie stosowanie przepisów oznacza, że pozwolenie wodnoprawne byłoby wymagane wówczas, gdyby prowadzone prace kształtowały zasoby wodne w tym samym stopniu co urządzenie wodne, a to w omawianej sytuacji nie ma miejsca. Tym bardziej podstawą do żądania uzyskania pozwolenia wodnoprawnego nie może być wspomniany już przepis art. 122 ust. 2 pkt 2 Prawa wodnego. Likwidacja szkód bobrowych na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią nie jest objęta zakazami, o których mowa w art. 40 ust. 1 pkt 3 Prawa wodnego, a zatem nie wymaga uzyskania decyzji, o której mowa w art. 40 ust. 3 Prawa wodnego. Wymóg uzyskania pozwolenia wodnoprawnego na podstawie art. 122 ust. 2 Prawa wodnego dotyczy wyłącznie sytuacji, gdy dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej wyda decyzję zwalniającą z zakazów nie tylko na podstawie art. 88l ust. 2, ale również na podstawie art. 40 ust. 3 Prawa wodnego.

Odnośnie do zawartej w artykule wątpliwości, kto powinien ubiegać się o uzyskanie pozwolenia wodnoprawnego,przedstawione wyżej informacje wypada podsumować następująco:

– zasypywanie nor bobrowych w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych jest elementem utrzymywania wód i jeżeli będzie uwzględnione w planie utrzymania wód, będzie realizowane odpowiednio przez regionalny zarząd gospodarki wodnej lub przez wojewódzki zarząd melioracji i urządzeń wodnych, bez potrzeby uzyskania pozwolenia wodnoprawnego, ale po zgłoszeniu zamiaru realizacji prac regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska;

– gdyby nory bobrowe w brzegach śródlądowych wód powierzchniowych chciał zasypać właściciel gruntu przyległego, to musiałby on uzyskać pozwolenie wodnoprawne na wykonanie tych prac i również on musiałby zgłosić wojewódzkiemu dyrektorowi ochrony środowiska zamiar realizacji prac;

– gdyby oprócz zasypania nor bobrowych w brzegach wód niezbędne było wykonanie ubezpieczenia brzegu, to pozwolenie wodnoprawne musiałby uzyskać ten, na czyje zlecenie takie ubezpieczenie będzie realizowane, a zatem regionalny zarząd gospodarki wodnej, wojewódzki zarząd melioracji i urządzeń wodnych lub właściciel gruntu przyległego;

– na likwidację szkód bobrowych na własnym terenie przyległym do rzeki, jeżeli grunt ten stanowi obszar szczególnego zagrożenia powodzią, jego właściciel powinien uzyskać decyzję dyrektora regionalnego zarządu gospodarki wodnej, zwalniającą z zakazu wykonywania robót na tym obszarze, która w mojej ocenie będzie wystarczającą do prowadzenia prac;

– likwidacja szkód bobrowych na włas­nym terenie, jeżeli nie jest to obszar szczególnego zagrożenia powodzią, nie wymagana żadnej decyzji wydawanej na podstawie przepisów Prawa wodnego. 

 

inż. Lucyna Osuch-Chacińska

Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in