Odpowiada radca prawny Rafał Golat.
Gmina zleciła wykonanie projektu technicznego częściowego remontu budynku użyteczności publicznej, a w umowie zawartej z projektantem m.in. został zamieszczony zapis mniej więcej takiej treści: „dokumentacja projektowa powinna spełniać wymagania określone w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 2 września 2004 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy dokumentacji projektowej, specyfikacji technicznych wykonania i odbioru robót budowlanych oraz programu funkcjonalno-użytkowego (Dz.U. z 2004 r. Nr 202, poz. 2072 z późn. zm.)”. Zamawiający nie wypłacił żadnej zaliczki.
Zamawiający przewidywał, że roboty objęte projektem będą realizowane w ramach zgłoszenia robót, zgodnie z art. 29 Prawa budowlanego, i na tej podstawie został określony zakres projektu i wynagrodzenie (w umowie nie zapisano nigdzie, że w przypadku konieczności uzyskania pozwolenia na budowę będzie odrębna umowa czy aneks). Po złożeniu dokumentacji w starostwie okazało się, że na realizację robót objętych projektem wymagane jest jednak pozwolenie na budowę. Powstał konflikt, gdyż:
– zamawiający nie osiągnął zamierzonego celu, między innymi dlatego, że nie zostały spełnione wymagania rozporządzenia MI z 2004 r. z winy projektanta, i żąda dokończenia dzieła, ale również zamawiający w swoich przewidywaniach pomylił się i nie dostarczył projektantowi mapy do celów projektowych ani też nie uzyskał decyzji o warunkach zabudowy na dzień podpisania umowy, a te dwie rzeczy nie były wpisane w umowie jako zakres robót do wykonania przez projektanta. Ponadto Prawo zamówień publicznych jest dość restrykcyjne co do zmiany lub aneksowania umowy;
– projektant chce się wycofać z uzyskania pozwolenia na budowę (mówiąc krótko) i żąda zapłaty za wykonane dzieło, twierdząc, że wykonał je zgodnie z ustaleniami (ustnymi wprawdzie) i że zamawiający nie wydał mu mapy ani decyzji o warunkach zabudowy w okresie objętym umową.
W sytuacji konfliktu między projektantem a zamawiającym spór między stronami umowy, w przypadku braku ugodowego jego rozstrzygnięcia, może być rozstrzygnięty wiążąco jedynie przez właściwy sąd wydający orzeczenie, opierając się na analizie materiału dowodowego, dotyczącego danej sprawy (umowy). Powyżej opisany stan faktyczny pozwala mimo to na przedstawienie kilku praktycznych uwag bardziej ogólnej natury.
Po pierwsze pamiętać należy o tym, że projektant jest profesjonalistą, który zobowiązany jest do należytego realizowania zaciąganych zobowiązań, z uwzględnieniem zawodowego charakteru prowadzonej przez projektanta działalności. Projektant nie może wobec tego zasłaniać się nieznajomością obowiązujących przepisów z zakresu Prawa budowlanego (Pb) i wynikających z nich wymogów, tym bardziej jeśli w umowie wyraźnie postanowiono, że dokumentacja projektowa, zamówiona u projektanta, powinna spełniać wymagania znajdujące się w rozporządzeniu wykonawczym. Innymi słowy, w sytuacji gdy projekt sporządzony został niezgodnie z przepisami Pb, jest obarczony wadą, czyli usterką w terminologii prawa autorskiego, co skutkuje możliwością zastosowania – przy założeniu posiadania przez projekt statusu utworu – procedury z art. 55 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631 ze zm.) z odstąpieniem od umowy lub żądaniem odpowiedniego obniżenia umówionego wynagrodzenia włącznie. Przepis ten w przypadku usterkowego wykonania twórczego projektu nie może być zastosowany tylko wtedy, gdy usterki są wynikiem okoliczności, za które twórca, czyli projektant, nie ponosi odpowiedzialności.
Zawierając umowę o prace projektowe, trzeba mieć świadomość tego, że wbrew pozorom na treść umowy składają się nie tylko postanowienia wyraźnie w niej zapisane, ale także uzupełniające te postanowienia przepisy, zwłaszcza bezwzględnie obowiązujące, których nie można zastąpić sprzecznymi z prawem ustaleniami. Zgodnie z art. 58 k.c. postanowienia umowy sprzeczne z prawem są nieważne.
Zasadą Pb jest rozpoczynanie robót budowlanych po uzyskaniu pozwolenia na budowę, w ramach którego zatwierdzany jest projekt budowlany (por. art. 28 ust. 1 i art. 34 ust. 4 Pb). Zamawiający przed zawarciem umowy o prace projektowe, w celu dostosowania jej treści do formalnych uwarunkowań danej inwestycji, powinien sprawdzić (upewnić się), czy pozwolenie na budowę, a zatem z reguły także decyzja o warunkach zabudowy nie będą rzeczywiście wymagane.
Po drugie bowiem, jeżeli chodzi o wymogi decyzyjne, to z formalnego punktu widzenia obciążają one zasadniczo inwestora (zamawiającego), nie zaś projektanta, który mimo to również zainteresowany być powinien oceną aspektu decyzyjnego podejmowanych prac projektowych w celu uniknięcia przyszłych komplikacji realizacyjnych. Z przepisów Pb wynika wszak, że co do zasady pod wnioskiem o pozwolenie na budowę podpisuje się inwestor, choć oczywiście wniosek ten może być podpisany i złożony przez inną, upoważnioną przez inwestora osobę, np. projektanta (por. załącznik nr 1 do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 23 czerwca 2003 r. w sprawie wzorów: wniosku o pozwolenie na budowę, oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane i decyzji o pozwoleniu na budowę – Dz.U. Nr 120, poz. 1127 ze zm.). Jeśli zatem w umowie o prace projektowe na projektanta nie został nałożony obowiązek w tym zakresie, zamawiający nie może od projektanta wymagać skutecznie jego realizacji.
Jeśli zamawiający zdecyduje się na odstąpienie od umowy z projektantem, jest to równoznaczne z rezygnacją wykorzystania wykonanego przez projektanta, wadliwego zdaniem zamawiającego, projektu, gdyż odstąpienie od umowy prowadzi do jej rozwiązania. Umowa rozwiązana wskutek odstąpienia od niej przestaje bowiem obowiązywać w relacjach między stronami. W związku z tym korzystniejsze dla zamawiającego od jednostronnego odstąpienia od umowy jest jej rozwiązanie za zgodnym porozumieniem stron. Porozumienie takie stanowi z formalnego punktu widzenia nową umowę, w ramach której uzyskać można od projektanta odpowiednie zezwolenie na dalsze wykorzystanie na potrzeby danej inwestycji wykonanych dotychczas prac projektowych, nieukończonych lub wadliwych, zakładając zaangażowanie innego projektanta, który dokończy lub poprawi przedmiotowy projekt.
Wygaśnięcia umowy, od której zamawiający odstąpił, nie można mylić z roszczeniami, przysługującymi stronom w związku z zawarciem umowy i jej realizacją do czasu jej rozwiązania. Na przykład zamawiający może żądać od projektanta zapłaty kar umownych, jeśli zostały one umownie przewidziane i zaistniały okoliczności skutkujące obowiązkiem uiszczenia tych kar, jak również odszkodowań z tytułu poniesionych szkód, spowodowanych nienależytym wykonaniem umowy przez projektanta. Z kolei projektant może żądać od zamawiającego zapłaty przynajmniej części przewidzianego umownie wynagrodzenia, odpowiedniej do zakresu i jakości wykonanych zgodnie z umową prac, czyli wynagrodzenia odpowiednio obniżonego. Naturalnie projektant może żądać także zapłaty całego wynagrodzenia, ale jeśli wykonany przez niego projekt zawiera ewidentne usterki (wady), jest bardzo mało prawdopodobne, że sąd takie całościowe roszczenie zasądzi.
Zupełnie inny problem stanowią ograniczenia wynikające z Prawa zamówień publicznych. Z jednej strony zamówienia prac projektowych w budownictwie nie mogą być realizowane w trybie uruchomienia bardziej skomplikowanych metod postępowania, zasadniczo przetargowych, choć niekoniecznie, gdyż w przypadku twórczych prac projektowych można stosować szczególną procedurę konkursową (por. art. 110 i nast. Prawa zamówień publicznych). Co prawda art. 67 ust. 1 pkt 5 Prawa zamówień publicznych przewiduje możliwość stosowania trybu zamówienia z wolnej ręki wyjątkowo w stosunku do udzielania dotychczasowemu wykonawcy usług zamówień dodatkowych, nieobjętych zamówieniem podstawowym i nieprzekraczających łącznie wartości 50% wartości realizowanego zamówienia, ale tylko wtedy, gdy wykonanie tych dodatkowych zamówień (prac) stało się konieczne na skutek sytuacji niemożliwej wcześniej do przewidzenia. Sytuacją taką nie jest przeoczenie obowiązku wykonania odpowiedniej dokumentacji lub uzyskania stosownego zezwolenia, wymaganego przez obowiązujące przepisy.
Z drugiej strony istotnie przepisy Prawa zamówień publicznych nie dopuszczają zasadniczo zmian zawartej z wykonawcą umowy, w tym jej uzupełniania o nowe elementy (zakresy prac). Szczególnie istotny w tym kontekście jest art. 140 ust. 3 Prawa zamówień publicznych, zgodnie z którym umowa jest nieważna w części wykraczającej poza określenie przedmiotu zamówienia zawarte w specyfikacji istotnych warunków zamówienia.