Czy kamery termowizyjne do wykrywania wycieków gazu znalazły już szersze praktyczne zastosowanie w budownictwie?
Nie, nie znalazły i na razie nie znajdą. Powody są dwa. Kamera do gazu to produkt, jaki stworzony został dla przemysłu petrochemicznego w celu kontroli wycieków gazowych, a nie do kontroli izolacyjności budynków. Kamera ta jest inna niż najpopularniejsze na rynku. Jest znacznie czulsza, ale ma też chłodzony detektor, a co za tym idzie, jest znacznie droższa.
Badania budynków z powodzeniem wykonuje się tańszymi kamerami z detektorami niechłodzonymi, więc nie spodziewamy się, aby urządzenia wymagające chłodzenia mogły znaleźć szerokie zastosowanie w budownictwie, chyba że technologia ta bardzo stanieje. Kiedyś, gdy na rynku istniały jedynie drogie kamery chłodzone i niechłodzone (były w podobnej cenie), wyglądało to inaczej, ale nie dziś. Mikrobolometry (niechłodzone detektory) wyparły kamery chłodzone z uwagi na cenę, praktycznie zerowe koszty serwisu i bardzo dobre jak na tego typu technologie parametry, wystarczające dla budownictwa.
Paweł Rutkowski
dyrektor
autoryzowany dystrybutor Flir Systems