Nie za bardzo trafne okazuje się popularne powiedzenie „Polak mądry po szkodzie”. Mam tu na myśli w całej rozciągłości przedostatnią powódź „stulecia”, z wszystkimi jej konsekwencjami, a prewencją w szczególności – co widać w ostatniej powodzi chyba nazywanej coraz częściej powodzią „tysiąclecia”. Ciekawy jestem jak zostanie nazwana „nie daj Boże” następna powódź?
Nie za bardzo trafne okazuje się popularne powiedzenie „Polak mądry po szkodzie”. Mam tu na myśli w całej rozciągłości przedostatnią powódź „stulecia”, z wszystkimi jej konsekwencjami, a prewencją w szczególności – co widać w ostatniej powodzi chyba nazywanej coraz częściej powodzią „tysiąclecia”. Ciekawy jestem jak zostanie nazwana „nie daj Boże” następna powódź?
Generalną zasadą po jakimkolwiek zalaniu wełny mineralnej jest zerwanie jej i neutralizacja na wysypisku. Na upartego mokrą wełnę mineralną można osuszyć angażując potencjał ludzki i finansowy – a efekt termiczny będzie mierny. Zostaje bowiem ona zawsze zbrylowana – sklejona czyli pozbawiona w porach powietrza – a ono przecież jest izolatorem termicznym (im grubsza wełna tym więcej w porach powietrza).
W miejsce tej wyryzanej ze ścian i dachów mokrej wełny mineralnej na początku drugiej dziesiątki lat XXI w. należałoby nareszcie uświadomić sobie, że dom podobnie jak lodówka czy żywy człowiek po wypadku na noszach czy saniach musi mieć oprócz izolacji termicznej również izolację cieplną, która ogranicza straty promieniowania od każdego ciała czy przedmiotu emitującego szczególnie w niskich pasmach podczerwieni. Takie izolacje są na naszym rynku dostępne. Ich elementy (składowe) łatwe do połączenia są dostępne w naszych składach budowlanych – których (tych ostatnich) cena nie przekracza w detalu 8-11 PLN/m2 w porównaniu z 1m2 wełny o grubości 20 cm za 30 PLN. Ta wspomniana nowa izolacja może być zalewana i zawsze się wysuszy. Efekt termiczny takiej izolacji o grubości 3 cm jest taki jak 20 cm wełny mineralnej oraz dodatkowo o ponad 95% ograniczona emisja ciepła poprzez promieniowanie podczerwone.
Najbardziej efektywne, bezpieczne, proste i tanie jest usuwanie wilgoci wszelkimi promiennikami elektrycznymi – oczywiście, że tą elektryczność musimy mieć z sieci publicznej lub samemu produkować.
Promieniowanie jest to proces, podczas którego ciepło ze źródła grzejnego (np. z panelu promieniującego) rozchodzi się w przestrzeni w formie promieni podczerwonych.
Promienie swobodnie przechodzą przez powietrze (nie ogrzewając go) i dopiero, gdy padną na jakieś ciało stałe (podłogę, ścianę) falowanie podczerwone zamienia się w energię cieplną. Jest to zasada działania analogiczna do działania promieniowania słonecznego. Natomiast, w przypadku ogrzewania konwekcyjnego (kaloryfery) lub nadmuchowego, najpierw ogrzaniu ulega w całym pomieszczeniu powietrze, i dopiero od tego ogrzanego powietrza dochodzi do ogrzania konstrukcji.
Rys. 1 – ogrzewanie promieniowaniem
Rys. 2 – ogrzewanie konwekcyjne
Zjawisko z powodzeniem można wykorzystać nie tylko do ogrzewania, ale także i do suszenia konstrukcji budowlanych. Jeżeli panel umieszczony jest równolegle do suszonej konstrukcji oraz w jej bezpośredniej bliskości (~ 6-12 cm), dochodzi do intensywnego nagrzewania konstrukcji i to nie tylko na powierzchni, ale i jej głębszych warstw. Wraz z podnoszeniem się temperatury dochodzi do „wytłaczania” wilgoci ze ściany (parowania wody), i tym samym do jej wysychania. Proces ten jest bardzo efektywny, ponieważ ogrzewaniu poddawana jest wyłącznie pożądana powierzchnia, która ogrzewa się do temperatury ~ 40oC, jednocześnie podgrzewając konstrukcję w głąb jej grubości. Wskazane jest równoczesne delikatne przewietrzanie, aby wilgoć z pomieszczenia mogła być odprowadzona na zewnątrz. Jest to szybszy i bardziej ekonomiczny sposób suszenia, niż suszenie przy pomocy „kaloryferów”, podczas którego od powietrza o temperaturze ~ 20-25o C ulega ogrzaniu jedynie cienka warstwa wszystkich konstrukcji budowlanych a przeważająca część wilgoci pozostaje wewnątrz materiału. Prawidłowym zabiegiem byłoby umieszczenie w tym pomieszczeniu będących w handlu osuszaczy pracujących na bazie pompy ciepła (klimatyzacji) ze zbiornikiem na skropliny (kondensat) tej wilgoci w powietrzu lub ciągłe ich odprowadzanie wężykiem poza pomieszczenie.
Panele promieniujące produkowane są jako wysokotemperaturowe i jako niskotemperaturowe. Z punktu widzenia zasady działania do wysuszania można użyć obydwóch typów, z tym, że w przypadku paneli wysokotemperaturowych temperatura powierzchni osiąga ~275 – 300 o C i przy niewłaściwej manipulacji czy umieszczeniu nie można całkowicie wykluczyć ryzyka poparzenia bądź pożaru. Panele niskotemperaturowe mają wyższą ochronę IP, a ich temperatura na powierzchni osiąga ~100o C i dla danego celu są w związku z tym bardziej odpowiednie.
Gdy standartowo produkowane panele są przeznaczone do montowania na stropie z podłączeniem do puszki instalacyjnej to w przypadku zastosowania do wysuszania murów każdy użytkownik musiałby rozwiązywać problem podłączenia i sposobu umocowania panelu. Taki panel zaopatrzony jest w dłuższy przewód podłączeniowy zakończony wtyczką do gniazdka i prostego stojaka. Stojak powinien być tak rozwiązany, aby przy umieszczeniu panelu umożliwiał zapewnienie optymalnej odległości od wysuszanej konstrukcji. Aby nie dochodziło do zamiany ze standartowymi panelami grzejnymi białymi, panele te wykonane są w odmiennym kolorze najlepiej czarny czy brązowy.
Informacje techniczne
Zasada wysuszania polega na ciągłym albo okresowym, równomiernym ogrzewaniu powierzchni wilgotnej ściany do bezpiecznej i efektywnej temperatury ~ 30- 40o C. Bezpośrednio przy ogrzewanej powierzchni jest istotnie szybszy przepływ powietrza, co umożliwia szybkie przenikanie ciepła do osuszanej ściany i bezproblemowe odprowadzanie pary wodnej. Po ogrzaniu ściany, zaczyna się proces odparowywania i suszenia. Ogrzewane powietrze ma wyraźnie niższą wilgotność względną, co również korzystnie wpływa na przebieg suszenia. Gdy ściana jest dostatecznie sucha, zaczyna się proces dyfuzji wilgoci. W ciągu kilku godzin fala ciepła przenika przez wilgotną ścianę aż do jej drugiej powierzchni. W wilgotnej ścianie następuje spadek temperatury. Zgodnie z prawami fizyki wilgoć wewnątrz ściany zaczyna się poruszać szybciej, dążąc do miejsc o niższym ciśnieniu pary wodnej, a więc w kierunku powierzchni ściany. Z powierzchni ściany wilgoć odparowuje w przestrzeń i wtedy poprzez przeciąg czy dobrą wentylację lub wspomnianego wyżej osuszacza odprowadzamy wilgoć na zewnątrz.
– Promiennik jest tak skonstruowany, że przeważająca część spektrum podczerwieni leży w paśmie o długościach fali większych niż 5 mikronów. To falowe spektrum jest optymalne do ogrzewania ściany. Nie szkodzi ludzkiemu zdrowiu.
– Konstrukcyjnie panel jest rozwiązany tak, aby zapewnić równomierne przenoszenie ciepła na wilgotne powierzchnie ścian, sufitu albo podłogi.
– Promienniki elektryczne mają deklarację zgodności CE i są dopuszczone do sprzedaży na terenie całej UE.
– Czas suszenia wilgotnej ściany o powierzchni 1,3 m2 wynosi 24 godziny. W ciągu 24 – 48 godzin wysuszona jest ściana betonowa o grubości 30 cm całkowicie nasiąknięta wodą.
– Standardowy domek rodzinny można wysuszyć przy pomocy dwóch do czterech promienników w ciągu 7 – 10 dni.
– Po zakończeniu suszenia murów można promienniki używać jak centralne ogrzewanie. Panel promieniujący można instalować też w położeniu poziomym.
Użycie promienników sprawdziło się z powodzeniem po powodziach w roku 1997 i 2002.
Józef Jaszczerski