Zadłużenie krajowych spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych spadło prawie o połowę. Obecnie dłużnicy mają do spłacenia 290 zobowiązań o wartości 8,55 mln zł. Dla nich niewiele, dla ich kontrahentów dużo.
Badanie „Długi spółek giełdowych”* przeprowadziła Rzetelna Firma pod patronatem Krajowego Rejestru Długów.
Spośród 370 krajowych spółek notowanych w połowie września 2023 r. na GPW, 47, czyli 13 proc., było też notowanych w Krajowym Rejestrze Długów. Tyle, że za długi. Na spłatę 290 przeterminowanych zobowiązań w kwocie 8,55 mln zł oczekiwało 95 wierzycieli. Największe zadłużenie – ponad milion złotych – widniało na koncie spółek, których wartość rynkowa wyceniona była odpowiednio na 470 mln, 1 mld zł i ponad 10 mld zł. Zatem nie brak pieniędzy jest powodem niepłacenia. Na zwrot 1,5 mln zł od rekordzisty z tej trójki oczekiwało 20 wierzycieli.
Łączna wartość zadłużonych spółek giełdowych wynosiła ponad 68 mld zł, zatem kwota zaległości była niezauważalna w budżetach dłużników. Spółka o największej kapitalizacji (30,7 mld zł.) miała do oddania niespełna 14 tys. zł.
– To najbardziej jaskrawy przykład. Ale także w przypadku tych dłużników, którzy mają zaległości na ponad milion złotych, nijak ma się to do ich wartości rynkowej. To są sporadyczne przypadki, kiedy poziom zadłużenia jest bardzo duży w stosunku do kapitalizacji dłużnika. Mamy np. w rejestrze spółkę, której wartość wyceniono na 780 tys. zł, a zalega 7 kontrahentom 193 tys. zł. I tu można podejrzewać, że jest to efekt jakichś kłopotów finansowych. W większości przypadków podejrzewam, że to jest świadoma decyzja, żeby nie płacić – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Spółki giełdowe z branży budowlanej wypadły najgorzej
W porównaniu z ubiegłoroczną edycją badania z listy dłużników zniknęło wiele spółek przemysłowych i handlowych, które dominowały przed rokiem. Nie poprawiła się natomiast sytuacja spółek budowlanych. Jest ich łącznie 8 (1 więcej) z długiem 5,84 mln zł (1,5 mln zł mniej). Na pieniądze od nich czeka 21 wierzycieli.
>>> Budownictwo ma 6,2 mld zł zaległości
>>> Jaką wartość mają największe inwestycje budowlane w Polsce
>>> Dywidendy deweloperów giełdowych za 2022 rok
Pod względem wartości rynkowej w gronie dłużników dominowały spółki o najmniejszej kapitalizacji. Tych, które zostały wycenione do 100 mln zł było 23, z zadłużeniem 2,47 mln zł wobec 54 wierzycieli. Na drugim biegunie znajdowało się 7 giełdowych gigantów o wartości powyżej 1 miliarda złotych każdy z długiem 2,79 mln zł wobec 14 wierzycieli.
– W tym zestawieniu istotne jest nie to, jak kwota zaległości ma się do wartości czy obrotów dłużników, ale wierzycieli. To często są małe firmy, podwykonawcy giełdowych olbrzymów, którzy podpisując z nimi umowę liczyli na rozwój swoich firm. Tymczasem zamiast tego jest stres i problem z regulowaniem własnych zobowiązań, bo klient który miał być impulsem rozwoju nie zapłacił. Niestety obecność na giełdzie nie oznacza płatniczej rzetelności. A powinna, bo skoro jakaś firma trafia do biznesowej elity, to powinna też dbać o to, aby jak żona Cezara, być poza wszelkimi podejrzeniami. Spółki giełdowe powinny być wzorem do naśladowania przez resztę rynku. Cieszy natomiast to, że zadłużenie giełdowych spółek w ciągu ostatniego roku tak znacząco spadło, podczas gdy w całej gospodarce rośnie. To może być znak, że część zarządów wzięła sobie do serca te zalecenia – mówi Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.
*Badanie „Długi spółek giełdowych” zostało przeprowadzone na 370 krajowych spółkach, które 13 września 2023 roku były notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. To już jego 11. edycja. Obecne zestawienie zostało przygotowane wspólnie z ekspertami programu Rzetelna Firma pod patronatem KRD.