Osoby lub firmy, które w wyniku działań rzeczoznawcy budowlanego poniosły stratę, coraz częściej dochodzą własnych praw przed sądem – na podstawie Kodeksu karnego.
Z uwagą czytam „Inżyniera budownictwa”, a ostatnio szczególnie te artykuły, które dotyczą odpowiedzialności zawodowej inżynierów budownictwa, a rzeczoznawców budowlanych szczególnie. Od wielu lat pełnię funkcję biegłego w sądzie i, niestety, jestem świadkiem coraz częstszych spraw, w których stroną oskarżoną są rzeczoznawcy budowlani. Prezentowany przez nich żenująco niski poziom wiedzy technicznej, a w ślad za tym skutki, jakie powoduje brak profesjonalizmu większości z nich, skłoniły mnie do zwrócenia uwagi Czytelników na kilka kwestii pomijanych w publikowanych dotąd w „IB” artykułach na temat odpowiedzialności z tytułu wykonywanej pracy zawodowej inżynierów budownictwa. Pokrzywdzony przez rzeczoznawcę budowlanego, zgodnie z przepisami ustawy Prawo budowlane, dochodzić może swoich praw w trybie administracyjnym. Okazuje się jednak, że coraz większa liczba spraw spornych oraz ta właśnie procedura, niekorzystna dla pokrzywdzonych (gdzie nie są oni stroną, a tylko świadkami, bez jakichkolwiek uprawnień procesowych), sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na postępowanie sądowe prowadzone w trybie przepisów Kodeksu karnego.
W październikowym numerze „Inżyniera budownictwa” p. Jerzy Stroński pisze: …ostatnio najwięcej spraw związanych z odpowiedzialnością zawodową dotyczy rzeczoznawców budowlanych. Skarżący zarzucają autorom opinii czy ekspertyz stronniczość w ocenie, która przeważnie jest na rzecz zamawiającego opracowanie. (…) Z doświadczeń Krajowego Rzecznika wynika, że niektórzy rzeczoznawcy nie potrafią podejść do sprawy z pełnym obiektywizmem i wręcz naginają swoje oceny do potrzeb zleceniodawcy, lekceważąc obowiązujące prawo, zasady sztuki budowlanej, (…), akceptując samowolę budowlaną.
Ta opinia Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, niestety, coraz częściej znajduje potwierdzenie na salach sądowych wydziałów karnych w toczących się postępowaniach adhezyjnych (patrz słowniczek).
Warto wiedzieć, iż w chwili gdy takie postępowanie zostanie pozytywnie zakończone na rzecz pokrzywdzonego (w momencie przyznania przez sąd odszkodowania cywilnego od oskarżonego rzeczoznawcy), autor takiego opracowania nie może liczyć na to, że zasądzone odszkodowanie będzie pokryte z jego polisy OC. Polisa nie uwzględnia bowiem odszkodowań będących wynikiem popełnionego czynu karalnego.
Rzeczoznawcy w celu ochrony własnego interesu winni pamiętać, iż żaden radca prawny nie ma prawa występować na salach sądowych w sprawach karnych jako obrońca oskarżonego. W sprawach karnych występują tylko adwokaci, co wynika z ustroju o adwokaturze (art. 82 k.p.k.).
„Kwiatki” rzeczoznawców budowlanych
Dla potrzeb tego artykułu autor nie wykorzystał żadnego z zakończonych postępowań karnych w celu jednoznacznego wyeliminowania jakiegokolwiek domniemania, że został opisany „mój kwiatek”.
Podstawowymi artykułami zakończonych postępowań były w większości art. 163 § 1 pkt 1, pkt 2; art. 165 § 1 pkt 3; art. 233 § 4; art. 239 § 1; art. 271; art. 272; art. 273; art. 286; art. 294 k.k.
Znaczenie wymienionych artykułów, w dużym skrócie i bez cytowania dosłownie k.k., dla najczęściej występujących czynów karalnych, można wyjaśnić na bardzo niewinnie wyglądającym przykładzie.
Rzeczoznawca wystawiający ekspertyzę w opisie danego obiektu dokonuje świadomie odejścia od stanu rzeczywistego. Na życzenie zamawiającego, jednego ze współwłaścicieli obiektu, w celu zmniejszenia kosztów remontu kapitalnego odstępuje od wydania zalecenia do wykonania odpowiedniego zabezpieczenia osłabionej konstrukcji.
Decyzja ta po sześciu latach doprowadza do znacznego uszkodzenia obiektu wraz z powstaniem zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego i jednorazowo wyczerpuje wymogi zawarte w:
art. 163 § 1 k.k. – poprzez swoją ekspertyzę sprowadził zdarzenie, które spowodowało zagrożenie dla życia i zdrowia ludzkiego – od roku do 10 lat pozbawienia wolności;
art. 163 § 1 pkt 2 k.k. – doprowadził na skutek swojej ekspertyzy do co najmniej częściowego zawalenia się obiektu – od roku do 12 lat pozbawienia wolności;
art. 233 § 4 k.k. – jako rzeczoznawca przedstawił niewiarygodną opinię niezgodną ze stanem rzeczywistym, a która miała służyć za dowód, np. w postępowaniu administracyjnym dla potrzeb wydania odpowiedniej decyzji nakładającej obowiązek wzmocnienia spornego (między współwłaścicielami nieruchomości) elementu remontowanego obiektu – do 3 lat pozbawienia wolności;
{mospagebreak}
art. 271 k.k. – jako osoba uprawniona do wystawienia dokumentu świadomie poświadczył w ekspertyzie – opinii nieprawdę co do okoliczności mających znaczenie prawne – od 3 miesięcy do 5 lat po zbawienia wolności;
art. 273 k.k. – przy wystąpieniu art. 271 k.k. – rzeczoznawca, broniąc się przed zarzutami pokrzywdzonych współwłaścicieli nieruchomości, opiera się na swojej ekspertyzie jako dokumencie wiarygodnym, tym samym używa dokumentu, w którym poświadczył nieprawdę, co powoduje automatyzm ustawodawcy dokładający mu następne przestępstwo karalne – do 2 lat pozbawienia wolności;
art. 286 k.k. – rzeczoznawca za wykonaną ekspertyzę, która doprowadziła do powstania zagrożenia dla życia, zdrowia lub strat materialnych, pobrał wynagrodzenie, uzyskując tym samym korzyści majątkowe przy jednoczesnym wprowadzeniu (na życzenie ZAMAWIAJĄCEGO) w błąd współwłaścicieli obiektu, doprowadzając ich do nienależytego pojmowania przedsiębranego działania poprzez odstąpienie przez nich od wykonania prawidłowych prac wzmacniających osłabiony element obiektu – od 6 miesięcy do 8 lat pozbawieniawolności;
art. 294 § 1 k.k. – przy zaistnieniu art. 286 k.k. ustawodawca dokłada z mocy ustawy k.k. od roku do 10 lat pozbawienia wolności rzeczoznawcy, który miał obowiązek dokonać rzetelnego i rzeczywistego opisu, zapobiegając tym samym np. ewentualnemu uszkodzeniu – zawaleniu się obiektu. Jest to kara dodatkowa za świadome dopuszczenie się przestępstwa karalnego wykorzystującego nieświadomość oraz brak wiedzy specjalnejosób postronnych, które poniosły z tego tytułu znaczne szkody materialne, a zawierzyły ekspertyzie rzeczoznawcy jako osobie posiadającej uprzywilejowany status zawodowy.
Przytoczone zarzuty z wymienionych artykułów nie muszą występować każdorazowo łącznie. Najbardziej rozpowszechnione jest zaistnienie zestawów związkowych, które są połączeniem dwóch lub kilku artykułów poprzez zastosowanie zwrotu w związku z. W potocznym znaczeniu oznacza to, iż mamy do czynienia z przestępstwem związkowym.
Należy zapamiętać trzy podstawowe zasady, które mogą nas ochronić przed konsekwencjami wytoczenia sprawy w sądzie:
w kodeksie karnym nie jest znana „katastrofa budowlana” tak popularna w prawie budowlanym.Natomiast istnieje określenie „zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu”;
ekspertyzy – opinie sporządzone na piśmie zaczynają swoje życie niezależnie od woli autora w momencie przekazania opracowania zamawiającemu. Jeżeli taki dokument nie jest w stanie samodzielnie się obronić w momencie konfrontacji jego zapisów ze stanem rzeczywistym, to zaczyna być dokumentem co najmniej naruszającym art. 271k.k. (osoba mająca uprawnienia do wystawienia ekspertyzy – opinii poświadcza w nim nieprawdę co do stanu faktycznego mającego znaczenie prawne). W takim przy padku autor musi się spodziewać „zestawu związkowego”, który mu wyjaśni, co poza tym, że wypuścił w świat ekspertyzę – opinię ze znamieniem przestępstwa przeciwko wiarygodności dokumentów, zostanie mu dołożone z przytoczonego wcześniej spisu artykułów i paragrafów;
ekspertyzy – opinie, każdorazowo dotyczą nieruchomości, a zatem mamy bardzo prozaiczne wyjaśnienie. Potoczne zdefiniowanie wyrazu „NIERUCHOMOŚCI” wskazuje na obiekty budowlane trwale połączone z gruntem, które nigdzie nie zamierzają uciekać. Stąd zatajenie faktu (zaistniałego w dacie sporządzania w jakimkolwiek opisie, np. wydanie świadomie odmiennej oceny – opinii – ekspertyzy, naginanie zasad prawnych, nieliczenie się z podstawowymi zasadami sztuki budowlanej w celu zaspokojenia żądań zamawiającego dany dokument itd.), który może być przyczyną do spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu, jak też do stwierdzenia współudziału w innym czynie karalnym, a zatem może być podstawą do wszczęcia postępowania karnego z dniem zaistniałego wydarzenia. Nieruchomość cierpliwie poczeka na moment zaistnienia takiego zdarzenia, tzw. skutku opisanego w kodeksie karnym (art. 163 § 1 pkt 1, pkt 2; art. 165 § 1 pkt 3; art. 239 § 1; art. 271; art. 272; art. 273; art. 286; art. 294 k.k. -a przybliżonych w znaczeniu potocznym wyżej przez autora) -art. 101 § 3 k.k. jest tym, który wykazuje się dużą cierpliwością czasową, gdyż nie uznaje żadnych przedawnień przy powstaniu z przyczyn świadomie niewiarygodnej ekspertyzy wystawionej dla celów osiągnięcia korzyści, spowodowania stanu zagrożenia dla życia, zdrowia lub powstaniu strat materialnych.
{mospagebreak}
W nawiązaniu do artykułu zamieszczonego w „IB” nr 9/2005 autorstwa p. Jerzego Dylewskiego i podanych tam przykładów naruszania przepisów prawnych przez rzeczoznawców budowlanych – pozwolę sobie wskazać odpowiednie artykuły, z których potencjalnie mogliby oni być osądzeni:
prefabrykowany płytowy strop kanałowy rozpoznany jako strop DMS (rzeczoznawca budowlany PZITB) – art. 271 k.k. (poświadczenie nieprawdy w ekspertyzie), w zw. z art. 163 k.k. (zaistniało zdarzenie ze skutkiem powodującym zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia), w zw. z art…. k.k. (dołoży prokurator, w zależności od typu zaistniałego zdarzenia), w zw. z art. 101 § 3 k.k. (nie uznaje żadnych przedawnień w momencie kiedy nastąpi zdarzenie powodujące stan zagrożenia dla życia, zdrowia lub mienia z tytułu świadomego poświadczenia w ekspertyzie – opinii stanu niezgodnego ze stanem rzeczywistym obiektu) – możliwa jest kara w wymiarze od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności;
płyty panwiowe dachu (…) konstrukcję typu monolitycznego, współczynnik przenikania ciepła (…) (i podpis osoby z tytułem naukowym profesora, zaliczanego do czołówki polskich rzeczoznawców, który oczywiście sam tego nie liczył, lecz nie czytając, podpisał cudze wyliczenia) – art. 271 k.k. (autor opracowania w dokumencie mającym znaczenie prawne poświadczył nieprawdę co do stanu istniejącego na obiekcie), w zw. z art. 272 k.k. (autor opracowania wyłudził poświadczenie nieprawdy przez profesora), w zw. z art. 273 k.k. (autor wykorzystał taki dokument do uzyskania korzyści majątkowej), w zw. z art. … k.k. (wstawi prokurator, w zależności od stanu zagrożenia spowodowanego tą ekspertyzą), w zw. z art. 101 § 3 k.k. (czyn autora i profesora nie podlega przedawnieniu, jeżeli nastąpiło zdarzenie, na którego wpływ miała ekspertyza) – możliwa jest kara w wymiarze od jednego roku do 10 lat pozbawienia wolności dla tych dwóch panów.
Przedawnienie kary
Przedawnienie kary jest znane w PB (art. 100) oraz w k.k. (art. 101 – 105 k.k.). W tym momencie należy omówić bardzo istotną różnicę między tymi dwoma postępowaniami. Sam fakt usytuowania tych instytucji prawnych – w ustawie PB na jej końcu, jako zło konieczne, zaś w k.k. na samym wręcz wstępie – uwypukla istotę zagadnienia. Nie będę omawiał postępowania wywodzącego się z PB – poza wskazaniem, że w tej ustawie nie ma instytucji oczekującej na zdarzenie, które zostało przemilczane lub niedookreślone w opinii – ekspertyzie rzeczoznawcy. Dla potrzeb tego artykułu ważniejsze jest prawo karne i dlatego omówię zasadę oczekiwania na zdarzenie, które ma nastąpić, a którego skutki mógł (przy podstawowej wiedzy technicznej – od rzeczoznawcy PB wymaga się wiedzy specjalnej, wyższej od wiedzy biegłego sądowego, zobacz „IB” nr 9/2005, str. 14, p. W. Korzeniewski) przewidzieć każdy rzetelnie realizujący swoje zadanie rzeczoznawca.{mospagebreak}
Art. 101 § 3 k.k. – w sposób niedający żadnej możliwości jakiejkolwiek polemiki jednoznacznie określa, że jest instytucją prawną oczekującą na skutki i efekty zdarzenia, które rzeczoznawca sporządzający ekspertyzę – opinię, posiadając wiedzę specjalną, mógł przewidzieć – …jeżeli dokonanie przestępstwa zależy od nastąpienia określonego w ustawie skutku, bieg przedawnienia rozpoczyna się od czasu, gdy skutek nastąpił.
W celu wyjaśnienia posłużę się wcześniej przytoczonym przykładem. Ekspertyza rzeczoznawcy, zgodnie z wolą zamawiającego dokument, świadomie nie wykazała konieczności przeprowadzenia pewnych robót zabezpieczających w obiekcie z tytułu konieczności poniesienia zwiększonych kosztów finansowych. Po okresie np. 6 lat wystąpił stan zagrożenia – kodeks karny nazywa to skutkiem – od tego dnia następuje ściganie z ustawy bez jakichkolwiek przedawnień.
Wystąpienie zdarzeń takich jak: pożar z tytułu wadliwie wykonanej instalacji elektrycznej, wybuch z tytułu wadliwie wykonanej instalacji gazowej, np. chłodniczej (amoniakalnej), zawalenie się obiektu budowlanego z przyczyn zależnych od nieprawidłowo podjętych w procesie inwestycyjno-remontowym decyzji lub „przemilczanych” faktów w opinii – ekspertyzie rzeczoznawcy, a które to czynności doprowadziły do zaistnienia np. art. 163 k.k., uruchamia całą procedurę postępowania karnego od dnia zaistnienia określonego skutku. Kodeks karny w tym przypadku zapomina o terminach przedawnień wynikających z art. 101 § 1 – 2.
Tym samym, czytając artykuł p. W. Korzeniewskiego (autor szanuje p. W. Korzeniewskiego za jego wieloletni wkład w interpretację PB) „IB” nr 10/2005, str. 6, „Przedawnienie”, należy wskazać, że takie podejście preferuje tylko PB.
SŁOWNICZEK
adhezyjne – połączone postępowania karne i cywilne w celu uzyskania od oskarżonego, w trakcie toczącego się postępowania karnego, odszkodowania cywilnego, na rzecz pokrzywdzonego art. 62 – 70 k.p.k.
ekspertyza, opinia – dokumenty mające znaczenie prawne art. 115 §14 k.k. Ustawodawca, usadawiając je w ustawie podstawowej Kodeks karny, a nie w ustawie obsługującej k.k. w k.p.k., wskazał, iż tego typu dokumenty są wysoko cenione w obrocie prawnym. W momencie zaistnienia przysłowiowego „kwiatka” ustawodawca ustalił tryb postępowania z autorem „kwiecistej fantazji” art. 233 § 4 k.k.
„IB” – „Inżynier budownictwa”
instytucja prawna – fakt lub stan wynikający z zapisów w odpowiednich ustawach
k.k. – Kodeks karny w rozumieniu ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. -Kodeks karny ze zm.
k.p.a. – Kodeks postępowania administracyjnego
k.p.k. – Kodeks postępowania karnego w rozumieniu ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego ze zm.
niewiarygodny dokument – ekspertyza – opinia, w której autor opracowania (osoba ustawowo uprawniona do wystawienia dokumentu o znaczeniu prawnym) poświadcza nieprawdę co do okoliczności (poprzez opis lub ocenę stanu niezgodnego z rzeczywistym stanem techniczno-funkcjonalnym obiektu) mających znaczenie prawne dla wydania np. decyzji administracyjnej
pokrzywdzony – osoba fizyczna lub prawna, której dobro zostało naruszone – art. 49-52 k.p.k.
prokurator – w przeważających przypadkach oskarżyciel publiczny art. 45-48 k.p.k.
PB – ustawa Prawo budowlane oskarżony – osoba podejrzana o czyn karalny – art. 71 k.p.k.
oskarżyciel posiłkowy – pokrzywdzony działający w trybie art. 53-58 k.p.k.
W momencie „zaproszenia” na salę sądową ten ustęp natychmiast należy odłożyć między bajki. Potwierdzenie, iż nie jest to tylko indywidualne zdanie autora, uzyskujemy w artykule p. Jerzego Dylewskiego „IB” nr 9/2005, str. 22, …umiejętności rzeczoznawcy budowlanego powinien weryfikować rynek, a w przypadku doprowadzenia przez niego, swoimi opiniami, do strat materialnych, zagrożeń bezpieczeństwa (…) sięganie do odpowiedzialności (…) karnej (…) Kodeks karny, art. 163.
Zestaw artykułów k.k. mogących wystąpić na akcie oskarżenia skierowanym do sądu wyraźnie wskazuje, że czynnym uczestnikiem postępowania jest tu każdorazowo prokurator.
W obecnej praktyce procesowej Kodeksu karnego pokrzywdzony uzyskał większe uprawnienia procesowe, gdyż w momencie odmowy wszczęcia postępowania czy też umorzenia postępowania przez prokuratora przepisy do-zwalają jemu samemu złożyć akt oskarżenia bezpośrednio do sądu. W takiej sytuacji decyduje już sam pokrzywdzony występujący w roli oskarżyciela posiłkowego. Prokurator natomiast, chce czy nie chce, ma obowiązek udostępnić na rzecz sądu cały zgromadzony materiał dowodowy i włączyć się w postępowanie jako oskarżyciel publiczny. W takiej konfiguracji oskarżyciel posiłkowy może dotrzeć aż do Sądu Najwyższego bez uczestnictwa prokuratora.
W „IB” nr 10/2005, str. 4 – 5 „Kwalifikacja prawna kar…”, „Postępowanie w sprawach występków”, „Postępowanie w sprawach wykroczeń” – nie ma żadnego odbicia w k.k., jeżeli następuje skutek zapisany w k.k. jako czyn karalny. Podejście przedstawione przez p. W. Korzeniewskiego jest już tylko namiastką tego, co w rzeczywistości oczekuje na rzeczoznawcę w momencie wszczęcia postępowania przez oskarżyciela posiłkowego, według zasad z k.k.
O wiele łatwiej uzyskać odszkodowanie w postępowaniu cywilnym, jeżeli ma się w ręku wyrok karny. Z postępowania wytoczonego zgodnie z Prawem budowlanym poprzez k.p.a. pokrzywdzony występujący w roli świadka nie otrzymuje żadnej legitymacji prawnej do wystąpienia o odszkodowanie cywilne. Należy wytoczyć oddzielne powództwo cywilne, które ma inne wymogi. Tym samym dokumentacja zgromadzona z postępowania, dotycząca odpowiedzialności zawodowej zgodnie z k.p.a., w bardzo wielu przypadkach dla sądu cywilnego jest bezwartościowa.{mospagebreak}
Ustawowy „immunitet” rzeczoznawców budowlanych
Pytanie, które należy postawić, brzmi: Jak to jest możliwe, ażeby osoby skazane prawomocnym wyrokiem karnym nadal mogły pełnić i wykonywać funkcję rzeczoznawcy budowlanego.
Można by odpowiedzieć: skoro istnieją posłowie z wyrokami za przestępstwa pospolite, to dlaczego rzeczoznawca budowlany nie może mieć, w swoim dorobku, wyroku karnego i nadal być szanowanym rzeczoznawcą?
Prawda jednak jest inna. Przyczyna tego stanu leży w samym Prawie budowlanym.
Instytucja rzeczoznawcy budowlanego pojawiła się w zapisie ustawy z dnia 24 października 1974 r. W żadnym późniejszym przepisie ustawowym nie ma wskazania, że utrata uprawnień rzeczoznawcy budowlanego następuje z mocy prawa, w momencie kiedy zostaje on osądzony prawomocnym wyrokiem karnym z tytułu jego działalności jako rzeczoznawcy budowlanego.
Konia z rzędem temu, kto wskaże w aktualnej sytuacji gospodarczej rzeczoznawcę, który sam poprosi o wykreślenie z listy.
Artykuł 15 ust. 5 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o zmianie ustawy – Prawo budowlane oraz o zmianie innych ustaw dozwala na funkcjonowanie takich rzeczoznawców budowlanych na rynku.
Panuje niepisana zasada: „Skoro raz mogłem dobrze skasować za opinię -ekspertyzę niemającą nic wspólnego ze stanem rzeczywistym i nadal mogę być szanowanym i wziętym rzeczoznawcą budowlanym (bo wystawiam opinie – ekspertyzy, jakie tylko sobie zażyczy zamawiający, dobrze płacący za takie buble – „IB” nr 10/2005, str. 9, p. J. Stroński), to dlaczego nie mogę nadal uprawiać tego procederu za wyższe stawki. Jestem przecież już doświadczonym rzeczoznawcą, a za takie doświadczenie należy sowicie płacić”.
Podsumowanie
Wszelkie narzekania Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej, że podupada zaufanie do rzeczoznawców budowlanych, jak też podnoszenie wymogów ustawowych co do uzyskania uprawnień rzeczoznawcy jest działaniem iluzorycznym. W dobie powszechnej komputeryzacji i przy możliwości skorzystania z Centralnego Rejestru Osób Skazanych za przestępstwa zrealizowane przez rzeczoznawców budowlanych z tytułu nieprawidłowych ich działań, które doprowadziły do zaistnienia wyroku skazującego bardzo szybko nastąpiłoby oczyszczenie tego środowiska.
Samorząd zawodowy posiada legitymację prawną do wysunięcia propozycji legislacyjnej, iż rzeczoznawca budowlany, który za swoje postępowanie zawodowe niezgodne z prawem karnym – popełnienie czynu karalnego wynikającego z wykonanych nierzetelnie czynności rzeczoznawcy budowlanego – osądzony prawomocnym wyrokiem sądu, zostaje z mocy ustawy wykreślony z listy rzeczoznawców budowlanych.
Każdy zainteresowany storpedowaniem tej propozycji wskaże pewnie, że obowiązuje zapis – rzeczoznawca traci uprawnienia w momencie pozbawienia go praw obywatelskich – art. 15 ust. 5 pkt 1 (ustawa z dnia 28 lipca 2005 r. PB), tylko proszę wskazać taki przypadek w praktyce – począwszy od 24 października 1974 r.
inż. ADAM PRUSS
biegły sądowy