Odpowiedź jest raczej oczywista! To jedyna bezkontaktowa, optyczna metoda przedstawiająca rozkład temperatur na powierzchni badanej przegrody w postaci obrazu. Nie ma innej. Tylko termowizja pozwala szybko oglądać olbrzymie powierzchnie i wykrywać anomalie rozkładu temperatur.
Prawo budowlane ma u swoich podstaw wiele poprawnych założeń. Jednego wszakże nie uwzględnia – czynnika ludzkiego! Niezależnie od projektu, użytych materiałów – wystarczy jeden błąd człowieka, by pojawiły się problemy.
Prosty przykład: wyobraźmy sobie budynek – nowoczesny, wykonany z bardzo dobrych materiałów, z super stolarką okienną itd. Teoretycznie jego charakterystyka energetyczna jest idealna. Z obliczeń tak, ale… Wystarczy, by ktoś obsadził okna w taki sposób, że wokół nich powstaną nieszczelności – i już między policzoną charakterystyką, a realnym pomiarem strat pojawią się rozbieżności. I to niekiedy spore. Tylko praktyczna weryfikacja (czytaj: termowizja) budynków może potwierdzić jakość wykonania, zarchiwizować niedociągnięcia i służyć jako dowód w sprawach spornych.
Paweł Rutkowski
dyrektor
autoryzowany dystrybutor Flir Systems