Będziemy rozliczani między innymi z tego, na ile skutecznie – jako samorząd zawodowy – potrafimy czuwać nad prawidłowym wykonywaniem zawodu inżyniera budownictwa przez naszych członków – powiedział Andrzej R. Dobrucki.
Prezes PIIB przyjechał na coroczne spotkanie–szkolenie przewodniczących okręgowych sądów dyscyplinarnych i rzeczników odpowiedzialności zawodowej z prawnikami wspomagającymi pracę organów Izby. Gilbert Okulicz-Kozaryn, przewodniczący KSD, oraz Waldemar Szleper, Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, podkreślili wagę nie tylko samych rozstrzygnięć, ale również trybu i sposobu prowadzenia poszczególnych spraw przez ich organy. Ważne jest, aby osoby oceniające działania swoich kolegów wyposażone były w jak najlepszą wiedzę prawną i zawodową, ale też istotne jest, aby prezentowały maksymalnie wysoki poziom moralny. Nie jest przecież obojętne, przed kim stajemy w sytuacji, która z oczywistych względów jest bardzo trudna i to dla obu stron – podkreślił przewodniczący KSD.
W pierwszej części szkolenia mecenas Jolanta Szewczyk omówiła kwestie zmian w zapisach kodeksu postępowania administracyjnego oraz ich wprowadzenie do trybu postępowania w zakresie odpowiedzialności zawodowej i dyscyplinarnej. W kontekście tych regulacji prawnych przypomniała obowiązujące terminy i procedurę załatwiania poszczególnych spraw. Natomiast mecenas Krzysztof Zając przywołał konkretne przypadki i przedstawił sposób ich rozstrzygania w kontekście najnowszego orzecznictwa.
Dyskusja „sędziów” i rzeczników z prezesem PIIB, która miała miejsce następnego dnia, okazała się nad wyraz żywa i wielowątkowa. A. Dobrucki przedstawił aktualne działania PIIB, m.in. te zmierzające do: wypracowania takiej współpracy z uczelniami wyższymi (zakres programów nauczania), która zagwarantuje wymagany przez rynek poziom wiedzy abiturientów szkół wyższych, uporządkowania kwestii specjalności (również wodno-melioracyjnej), rozwiązania problemu uprawnień dla inżynierów i techników (tych posiadających świadectwa maturalne), usprawnienia prac nad planowanym tzw. Kodeksem Budowlanym i prowadzenia ich przy czynnym udziale PIIB. Natomiast obecni na spotkaniu przedstawili prezesowi wielokrotnie sygnalizowany problem: nadzór budowlany a odpowiedzialność inżyniera w procesie inwestycyjnym.
Okazuje się, nie po raz pierwszy zresztą, że nie ma jak rzeczowa dyskusja stron zainteresowanych konkretnymi rozwiązaniami.
Barbara Mikulicz-Traczyk