Inż. Aleksander Nowak

16.05.2011

Członek Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Przewodniczący Krajowego Sądu Dyscyplinarnego Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa w latach 2002–2006 oraz 2006–2010.

W 1967 r. rozpoczął studia na Wydziale Mechanizacji Rolnictwa w Wyższej Szkole Rolniczej we Wrocławiu. Pierwszą pracę, jako brygadzista grupy remontowo-budowlanej w WSS Społem w Zgorzelcu, rozpoczął jeszcze podczas studiów. W trakcie nauki podjął decyzję o zmianie uczelni. Przeniósł się na Wydział Budownictwa Politechniki Wrocławskiej. W 1970 r. zaczął pracować w Rejonowym Przedsiębiorstwie Melioracyjnym w Ząbkowicach Śląskich jako kierownik warsztatu, a we wrześniu 1971 r. w Powiatowym Zarządzie Dróg Lokalnych na stanowisku technika drogowego, następnie kierownika działu technicznego oraz kierownika grupy robót. W czerwcu 1974 r. ukończył studia o specjalności drogi i mosty kołowe na Wydziale Budownictwa  Politechniki Wrocławskiej. Po studiach został przeniesiony do Lwówka Śląskiego, gdzie powierzono mu funkcję dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg Lokalnych. W styczniu 1976 r. objął stanowisko dyrektora Rejonu Dróg Publicznych w Legnicy i odpowiadał m.in. za administrację siecią drogową, mostami i budynkami na terenie byłego woj. leg­nickiego. W latach 1986–1987 pracował na kontrakcie w Iraku przy budowie autostrady nr 1 Nassiriya–Rumaila. Pełnił tam najpierw funkcję kierownika robót, a następnie kierownika grupy robót. Wiedza i doświadczenie zdobyte w Iraku zaprocentowały po powrocie do kraju – w kiero­wanym przez siebie RDP przejął wykonawstwo większych budów drogowych w woj. legnickim (np. budowa pierwszego etapu legnickiej obwodnicy). W 1991 r., po zmianach w firmie, zajął się wykonawstwem drogowo-mostowym, a w styczniu 1992 r., jako jeden z pierwszych w kraju, sprywatyzował majątek ówczesnego RDP w spółkę pracowniczą – Przed-siębiorstwo Budownictwa Komunikacyjnego ABM Sp. z o.o. w Legnicy. Kolejne lata jego działalności to dynamiczny rozwój firmy, którą stworzył. W tamtym okresie zrealizował wiele inwestycji drogowych na terenie województwa dolnośląskiego i lubuskiego, były to m.in.: obwodnica  Bolesławca, Sławy, Nowej Soli, część obwodnicy Głogowa i Wałbrzycha oraz obwodnica Legnicy w kolejnych etapach realizacji. W 2008 r. sprzedał swoje udziały w spółce Grupie Kapitałowej POL-DRÓG, nadal jednak kierował firmą, która przyjęła nazwę ABM POL-DRÓG Legnica Sp. z o.o.

 

 

Przez całe swoje życie zawodowe znajdował także czas na pracę społeczną. Czynnie działał w Stowarzyszeniu Inżynierów i Techników Komunikacji Rzeczypospolitej Polskiej, Naczelnej Organizacji Technicznej oraz Polskiej Izbie Inżynierów Budownictwa, gdzie w latach 2002–2010 pełnił funkcję przewodniczącego Krajowego Sądu Dyscyplinarnego.

 

W kwietniu 2010 r. zakończył pracę zawodową i przeszedł na emeryturę bo, jak napisał Paulo Coelho w jednej ze swoich książek –„…zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w naszym życiu. Jeżeli uparcie chcemy w nim tkwić dłużej niż to konieczne, tracimy radość i szansę poznania tego, co przed nami”.

– Jako jeden z pierwszych w kraju sprywatyzował Pan majątek przedsiębiorstwa. Z jakimi problemami musiał się Pan zmierzyć podczas tego procesu?

– Z uwagi na fakt, że prywatyzowałem nie byłe przedsiębiorstwo państwowe, na co były ustalone zasady w przepisach prawnych, lecz Gospodarstwo Pomocnicze Generalnej Dyrekcji Dróg Publicznych, powstałe w wyniku podziału byłego Rejonu Dróg Publicznych w Legnicy, wymagało to bardzo wielu działań nowatorskich. Podstawą było uzyskanie zgody czterech ministrów: komunikacji, budownictwa, finansów i przekształceń własnościowych. W tym czasie trwały przygotowania do powołania przedsiębiorstw państwowych na bazie gospodarstw pomocniczych. My nie chcieliśmy powołania przedsiębiorstwa, lecz prywatyzacji bezpośredniej w spółkę pracowniczą, opartą na kodeksie handlowym. Aby prywatyzacja doszła do skutku, trzeba było namówić większość załogi na wyrażenie zgody i przystąpienie do spółki, należało wziąć w dzierżawę cały majątek gospodarstwa oraz wycenić go metodą księgową urealnioną. Do spółki mogli przystąpić jedynie dotychczasowi pracownicy gospodarstwa. Spółka jednak musiała przejąć wszystkich pracowników, bez względu na to, czy do niej przystąpili. Najważniejsze jednak było zgromadzenie kapitału podstawowego. Musiał on wynosić co najmniej 10% wartości tego majątku (aby wziąć go w dzierżawę), a w okresie do jednego roku kapitał musiał wynosić minimum 20% (by wziąć go w leasing). Rozpoczęło się więc wielkie szukanie pieniędzy. Trzeba było zachęcić załogę do przystąpienia do spółki poprzez udzielenie im pożyczek na minimalny udział. Aby ich przekonać, że warto zaryzykować, musiałem sam wykupić maksymalnie duży udział. Poświęciłem na to oszczędności życia. Podobnie postąpili inni pracownicy, w tym ścisłe kierownictwo firmy, i udało nam się osiągnąć cel. Zawiązaliśmy spółkę, do której przystąpiło 87 udziałowców. Wielkość ich udziałów wahała się od 4 do 550 w moim przypadku. Podpisaliśmy umowę z Ministrem Transportu na dzierżawę majątku i rozpoczęliśmy działalność 1 stycznia 1992 r.

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in