Na początku XX wieku budynek Starej Spalarni był jednym z najnowocześniejszych obiektów infrastruktury miejskiej w zakresie gospodarki odpadami w naszej części Europy. Teraz, po latach zaniedbań, obiekt wraca do świetnego wyglądu i otrzymuje całkowicie nową funkcję. ZDJĘCIA
Stare fabryki wciąż budzą zainteresowanie inwestorów. Wiele z nich przez lata podupadło, ale teraz dzięki modernizacjom odżywają na nowo. Choć pierwotnie pełniły czysto utylitarną funkcję, współcześnie świetnie sprawdzają się jako przestrzenie handlowo-usługowe, mieszkalne, biurowe, kulturalne czy hotelowo-restauracyjne. To obiekty z wyjątkowym klimatem. Jednak renowacja takich budowli na ogół nie jest zadaniem prostym. Trzeba bowiem nie tylko liczyć się z nieoczekiwanymi utrudnieniami technicznymi, ale też pieczołowicie zadbać o to, by historyczny charakter miejsca nie został zatracony przez złe decyzje projektowe czy nieodpowiednio dobrane materiały.
Polecamy: Młyn Maria we Wrocławiu – modernizacja
Stara Spalarnia w Poznaniu – historia i aktualna funkcja
Stara Spalarnia to budynek w północnej części Poznania, który w 1927 r. wzniesiono według projektu polskiego architekta Stanisława Kirkina. Zbudowano go z czerwonej cegły jako zespół pięciu zestawionych ze sobą brył o zróżnicowanej wysokości. Dominantę stanowiła 4-kondygnacyjna wieża, w której umieszczono nowoczesne urządzenia sprowadzone z Wielkiej Brytanii. Mimo przemysłowego charakteru architekt nadał obiektowi atrakcyjny wygląd, podkreślając wnęki i szczyty oraz stosując przypory. Przed II wojną światową spalarnia pełniła ważną funkcję w gospodarce odpadami w mieście i była wówczas jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie Środkowo-Wschodniej. W trakcie wojny uległa poważnemu zniszczeniu i choć później częściowo ją odremontowano, z biegiem lat podupadała coraz bardziej.
Fot. Galeco
Współcześnie zabytkowy budynek znalazł się w bezpośrednim sąsiedztwie dużego osiedla mieszkaniowego Wilczak 20, realizowanego od 2011 r. przez firmę Agrobex. Poznański deweloper podjął się również renowacji Starej Spalarni. Parter obiektu przeznaczono pod funkcje handlowo-usługowe, natomiast dwie górne kondygnacje zaadaptowano na przestrzeń biurową. Łącznie pod wynajem dostępna będzie powierzchnia ok. 1060 m2. Otwarcie obiektu zaplanowano na II kwartał 2020 roku.
Fot. Galeco
Zobacz też:
Renowacja z dbałością o detal
Gruntowną modernizację pod okiem konserwatora zabytków przeprowadzono według projektu arch. Piotra Litoborskiego i arch. Piotra Marciniaka oraz inż. Zbigniewa Czerwińskiego. Choć budynek był w złym stanie technicznym i wymagał częściowej rozbiórki, zachowały się źródła ikonograficzne, które pozwoliły odtworzyć zniszczone części wraz z kominem spalarni w ich pierwotnej formie.
Fot. Galeco
Budynki przemysłowe z przełomu XIX i XX w. swoją niezaprzeczalną urodę zawdzięczają temu, że były wznoszone z solidnych materiałów, przez projektantów i wykonawców o naprawdę dużej wiedzy i kunszcie. Również dla osób odpowiedzialnych współcześnie za renowację Starej Spalarni ważne więc było, aby dopracować każdy szczegół i właściwie dobrać materiały.
Poznański budynek po remoncie zachwyca nie tylko strzelistą bryłą, zachowaną harmonią układu elewacji i pięknie odnowioną cegłą, ale też szeregiem świetnie wykończonych detali, które składają się na ogólny efekt estetyczny. Duże, łukowo zwieńczone okna wyposażono w szprosy nadające im historyczny charakter. Stolarka okienna utrzymana jest w grafitowym kolorze, podobnie, jak pokrycie dachowe, obróbki blacharskie i system orynnowania, co w interesujący sposób kontrastuje z ceglasto pomarańczowymi ścianami.
Przy renowacji zabytkowych obiektów ważny jest każdy detal
Specjaliści zajmujący się orynnowaniem zwracają uwagę, że pełni ono nie tylko funkcje użytkowe, ale też estetyczne – zdecydowano się na zastosowanie systemu opartego na kwadratowym profilu rynny i rury spustowej. To ciekawy mariaż historii ze współczesnością. Z jednej strony taki kształt nadaje zabytkowemu obiektowi rys nowoczesności, a z drugiej doskonale wpisuje się w jego pierwotny, industrialny charakter.
Fot. Galeco
Kwadratowe rury spustowe poprowadzone zostały tak, by nie zakłócały rytmiki elewacji. Rynny natomiast pozostają praktycznie niewidoczne. Ułożone na gzymsie, ukryte zostały za maskownicami, które wizualnie łączą się z blaszanym pokryciem dachowym na rąbek stojący. Brak widocznego okapu świetnie wpisuje się we współczesne trendy w architekturze.
Galeco
Czytaj też:
- Zabytki nieruchome – zasady prowadzenia robót budowlanych
- Rewitalizacja łódzkich zabytków
- Młode Miasto. Rewitalizacja terenów dawnej stoczni w Gdańsku