Oto jest pytanie, dotyczące mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym, których ceny przestały rosnąć.
Ponadto w przypadku zbytnio „wywindowanych” cen obserwuje się również ich spadek. Taka sytuacja wydaje się być idealną do inwestowania. Jednak eksperci przestrzegają, że nie należy z nimi się spieszyć, szczególnie jeśli są finansowane z kredytu. Po pierwsze dlatego, że prognozują ustabilizowanie się cenowe mieszkań (czyli powinny być tańsze), a po drugie kredyty są mniej opłacalne. Czy zatem nad inwestorami i deweloperami pojawią się „czarne chmury” ? Raczej nie. Jak informuje Rzeczpospolitą Marcin Drohomirecki z portalu oferty.net – po okresie wielkiego boomu zakupowego oraz następującej po nim stabilizacji, która wymusi urealnienie cen, czeka nas normalizacja, czyli zrównoważenie podaży i popytu.
Źródło (tekst): Rzeczpospolita