Blisko 15-metrowa choinka symbolizująca tradycyjną budowlaną wiechę rozbłysła 16 grudnia trzema tysiącami lampek w najwyższym punkcie poznańskiego stadionu. Symbolizuje koniec najważniejszego etapu rozbudowy obiektu, na który już za kilka miesięcy wybiegną piłkarze.
Zawieszenie wiechy to uroczysty dzień dla inwestorów i wykonawców. Oznacza koniec prac nad główną konstrukcją obiektu, która była kluczowym etapem modernizacji poznańskiego stadionu. „Zbliżają się święta, dlatego postanowiliśmy, by tradycyjna wiecha przyjęła postać blisko 15 metrowej choinki, podświetlonej w kolorze niebieskim, umieszczonej na kratownicy, której najwyższy punkt znajduje się 56 metrów nad ziemią” – powiedział Ryszard Dembiński, prezes spółki EURO Poznań 2012.
Uroczystego podświetlenia świątecznego drzewka dokonał prezydent Poznania Ryszard Grobelny.
Zakończenie prac nad główną konstrukcją obiektu oznacza, że konsorcjum, któremu przewodzi Hydrobudowa Polska, ma za sobą najtrudniejszy etap modernizacji przyszłej areny EURO 2012. Pracownicy wznieśli ogromny szkielet, którego najważniejszą częścią były cztery kratownice. Ich łączny ciężar to 3,7 tys. ton, czyli tyle, ile ważą 4 hipermarkety. Montaż rozpoczęty w październiku i zakończony w ubiegłym tygodniu, był niezwykle skomplikowanym i spektakularnym przedsięwzięciem inżynierskim, unikalnym w skali europejskiej.
Największa z kratownic ma 175 m długości, 18 m wysokości i 12 m szerokości. Stanowią one trzon zadaszenia poznańskiego stadionu. Wkrótce zamontowany zostanie jego kolejny element tj. konstrukcja nośna otwieranej części dachu, ważąca „zaledwie” 48 ton. Jeszcze przed końcem roku nad trybunami pojawią się łukowe elementy, tzw. „ości”, na których w dalszym etapie rozciągnięta zostanie membrana. Równocześnie będą prowadzone dalsze prace żelbetowe, instalacyjne i wykończeniowe. Zakończenie montażu głównych elementów konstrukcji dachu umożliwi „zamknięcie stadionu”, czyli zabudowę narożników trybun oraz przyspieszenie pozostałych robót. To z kolei ułatwi zakończenie całej inwestycji w zakładanym terminie, czyli w połowie 2010 roku.
Wcześniej, bo już od początku rundy wiosennej Ekstraklasy, na boisko modernizowanego stadionu będą mogli wybiec piłkarze. Będzie to możliwe dzięki generalnemu wykonawcy, który wykorzystał dobrą pogodę i zwolnienie płyty boiska do odtworzenia murawy. Teoretycznie już teraz nadaje się ona do gry.
