Energooszczędne i przyjazne dla środowiska – takie są budynki ekologiczne. Na starcie kosztują trochę więcej, ale potem już tylko mniej. PM Group rozpoczyna certyfikację zielonych inwestycji w Polsce. Amerykański LEED to najszybciej rozwijający się na świecie system certyfikacji dla inwestycji proekologicznych.
PM Group – międzynarodowa firma architektoniczna, zarządzająca realizacją inwestycji i zajmująca się doradztwem technicznym w sektorze prywatnym i publicznym – jest przekonana, że panująca na świecie moda na zielone inwestycje dociera także do Polski. – W Europie Zachodniej największe zainteresowanie certyfikacją notujemy w Niemczech, Włoszech, Hiszpanii i Anglii. Polska ma na razie 14 zarejestrowanych projektów, w tym biur, fabryk i szkół – wylicza Richard Morris, ekspert PM Group w zakresie LEED. Jego zdaniem obowiązek charakterystyki energetycznej projektowanych budynków, który wszedł w życie w Polsce w styczniu 2009 roku, może sprawić, że takie rozwiązania jak pompy ciepła, panele słoneczne, energooszczędne okna i urządzenia oświetleniowe o wysokiej efektywności staną się szeroko aprobowanymi rozwiązaniami w polskim budownictwie. – Obowiązek certyfikacji energetycznej budynków w Polsce powoduje, że inwestorzy poszukują systemów powszechnie stosowanych na świecie – dodaje Richard Morris.
LEED (The Leadership in Energy & Environmental Design), amerykański system certyfikacji dla inwestycji określanych jako przykłady architektury zrównoważonego rozwoju, jest obecnie najpopularniejszy i notuje największą liczbę zgłoszeń. Jest nadzorowany przez Światową Radę Zielonego Budownictwa. Swoje doświadczenia z tym systemem PM Group ma już m.in. przy okazji pracy przy budowie fabryki międzynarodowej firmy Centocor Biologics, czy uniwersytetu w Dublinie. Teraz PM Group zdecydowała się na certyfikację LEED także w Polsce, wykorzystując irlandzkie zaplecze fachowców w dziedzinie technologii przyjaznych środowisku. Eksperci firmy zaobserwowali bowiem, że polscy klienci, którzy patrzą na realizowany projekt budowlany długofalowo i biznesowo, chcą, aby spełniał kryteria środowiskowe. Co oznacza to w praktyce? – Inwestycja ekologiczna to taka, która np. pobiera energię za pomocą baterii słonecznych umieszczonych na dachu, zużywa wodę deszczową do codziennego funkcjonowania obiektów (toalety) lub została zlokalizowana w tak dogodnym miejscu, że ludzie mogą do niej dojechać, korzystając z komunikacji miejskiej – wyjaśnia Paweł Szałkowski, z PM Group Polska.
Co może zyskać inwestor starający się o certyfikat LEED dla swojego budynku? Zielone inwestycje na pierwszy rzut oka nie różnią się od otaczających je obiektów, jednak widać różnicę w ich eksploatacji w kolejnych latach, ze względu na generowanie mniejszych kosztów związanych z poborem energii.
Przykładowo: redukcja kosztów w budynkach ekologicznych może sięgnąć 25–50 procent zużycia energii oraz 40 procent zużycia wody. Z badań Unii Europejskiej wynika również, że firmy działające w takich obiektach mają mniejsze problemy z frekwencją pracowników, ponieważ o 35–55 procent spada liczba zwolnień lekarskich. – Obiekty zintegrowane są po prostu zdrowsze dla docelowego użytkownika. Dowiedziono, że naturalne światło słoneczne, zoptymalizowane oświetlenie stanowisk pracy, indywidualna kontrola temperatury oraz stosowanie bezpiecznych materiałów budowlanych wpływają na samopoczucie i lepszą kondycję pracowników – tłumaczy Richard Morris.
Według ekspertów PM Group w ekologię warto zainwestować już na samym początku przedsięwzięcia, czyli na etapie projektowania – wtedy buduje się najbardziej optymalnie. Czy zielony budynek musi być droższy? Utrzymuje się stereotyp, że budynki spełniające wymogi ekocertyfikacji, tzw. budynki zintegrowane ekologicznie (sustainable buildings) są droższe od obiektów konwencjonalnych.