Autor opracował i wdrożył metodę ochrony przed soplami i zaciekami elewacji na budynkach o dachach płaskich krytych papą na betonie.
Ostatnia zima, 2009/2010, śnieżna i mroźna, obnażyła niedoskonałość teorii i praktyki walki z zaciekami i oblodzeniami elewacji oraz okapów. Gremia zawodowe i instytucjonalne w naszym kraju mają często do tego problemu stosunek obojętny. Zagadnieniem tym zajmuję się od początku lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Mój wniosek racjonalizatorski dotyczący przeciwdziałaniom zaciekom udało mi się wdrożyć z powodzeniem na budynkach (zwłaszcza prefabrykowanych), gdzie byłem inspektorem nadzoru.
Rys. 1. Tworzenie się sopli i oblodzenia gzymsu i rynien na stropodachu pełnym i dwupowłokowym, tj. z przestrzenią powietrzną
O fizyce stropodachów pełnych i dwupowłokowych
Rysunek 1 obrazuje mechanizm tworzenia się sopli na obróbce blacharskiej gzymsu i pod obróbką w stropodachach zarówno pełnych, jak i dwupowłokowych. Zjawisko to występuje zawsze przy niewłaściwym doborze oporności cieplnej wymienionych stropodachów (dotyczy to w zasadzie całego budownictwa okresu PRL). Obecnie, co prawda, wykonuje się termomodernizację, opierając się nawet na certyfikatach i audytach energetycznych, lecz nikt nie przejmuje się fizyką stref okapowo-rynnowo-gzymsowych. Postulat docieplenia tej strefy w budynkach zarówno o technologii tradycyjnej, jak i prefabrykowanej (wielka płyta) stwarza trudny problem techniczny, który na razie nie został rozwiązany.
Rys. 2. Rynna wisząca i wpust rynnowy oraz miejsce występowania nieszczelności
Bardzo ważnym problemem jest projektowanie wentylacji zarówno stropodachów pełnych, jak i dwupowłokowych, tj. z przestrzenią powietrzną. Wielkość i liczbę otworów wentylacyjnych należy tak dobrać, aby były zdolne do odprowadzenia pary wodnej ze szczelin powietrznych lub kanałów powietrznych stropodachu, nie dopuszczając do tworzenia się tam rosy. Jednocześnie nie powinny one powodować nadmiernego ochłodzenia się powietrza w szczelinach lub kanałach. Według przeprowadzonych obliczeń powierzchnia otworów wentylacyjnych powinna wynosić 5–10 cm2 na 1 m2 stropodachu.
Rys. 3. Propozycja zracjonalizowania rozwiązania podanego na rys. 2 (rys. 21 w PN-61/B-10245)
1 – wyłożenie fartucha gzymsu na połać dachu
2 – wyłożenie pierwszego krycia z papy na fartuch gzymsowy – ok. 5 cm
3 – mocowanie rynhaków do deski lub betonu
4 – odcinki pasków papy termozgrzewalnej, dla wyrównania poziomu
5 – okap z blachy przybity według PN-61/B-10245
6 – wierzchnie krycie papą
Opis niedoskonałości rozwiązań normowych i katalogowych
Nadal w normach i katalogach funkcjonują wzory niedoskonałych rozwiązań. Największym błędem jest sposób postępowania, podany na rys. 21, w normie PN-61/B-10245, Roboty blacharskie budowlane z blachy stalowej ocynkowanej i cynkowej, która nadal bywa stosowana. Przeskalowany rysunek i zdjęcie unaoczniają brak szczelnego połączenia fartucha gzymsowego z okapem pokrycia połaci dachowej.
Zalecane przez PN-61/B-10245 klocki lub rowki do umocowania rynhaków są rozwiązaniem niepoprawnym technologicznie, uniemożliwiającym uzyskanie szczelności na styku okap–fartuch gzymsowy.
Opis zracjonalizowanej obróbki w strefie gzymsowo-okapowej
Istotą zracjonalizowania wymienionych obróbek jest wyłożenie ok. 10-centymetrowego fartucha gzymsowego, z przybiciem gwoździami na krawędzi połaci do nasyconej deski (z kotwami z gwoździ), wtopionej uprzednio w świeży beton, a następnie dokładne przyklejenie pierwszej warstwy papy, np. termozgrzewalnej. Kolejno mocuje się rynhaki do ww. deski, a pomiędzy wąsami rynhaków przykleja się paski papy o szerokości 15 cm w celu wyrównania poziomu (to rozwiązanie dotyczy budownictwa nowego).
Przy wymianie, remoncie ww. obróbek, gdy nie można wtopić deski okapowej, wyłożenie fartucha i rynhaków przybić można stalowymi gwoździami do betonu za pomocą pistoletu. W ten sposób uzyskuje się szczelność w strefie gzymsowo-okapowej.
W naszym kraju jest tysiące kilometrów opisanych obróbek, wykonanych metodą według nieudanego rys. 21 w normie PN-61/B-10245 (rys. 2). Wydawać by się mogło, że prezentacja dzisiaj proponowanego rozwiązania jest cokolwiek spóźniona. Tymczasem jednak wymieniane podczas remontów obróbki blacharskie, wykonane według wspomnianego rysunku, można poratować poprzez wyspoinowanie silikonem sanitarnym na styku fartucha i okapu, jak pokazuje szczegół A, rys. 21 w normie PN-61/B-10245, oczywiście, po uprzednim demontażu rynien i ponownym ich montażu.
inż. Bolesław Węgrzyn
rzeczoznawca budowlany
Literatura
1. Z. Pieniążek, Fizyka stropodachów pełnych i wentylacyjnych, „Przegląd Budowlany” nr 10/1965.
2. Elementy przegród budowlanych – projektowanie klimatyczne – ocena właściwości fizycznych, Zeszyt 9 „Stropodachy i stropy poddasza”, Zjednoczenie Biur Projektów Budownictwa MBiPMB, Warszawa 1971.