Prace związane z usunięciem większych niż zakładano osiadań nasypu potrwają do końca sierpnia, a tuż po ich zakończeniu kierowcy będą mogli skorzystać z odcinka S17 pomiędzy węzłami Jastków i Lublin Sławinek wraz z nowym wjazdem do Lublina.
Naukowcy z Politechniki Poznańskiej pod kierunkiem dr. hab. inż. Antoniego Florkiewicza w swojej ekspertyzie wykazali, iż bardzo trudne i złożone warunki geologiczne oraz hydrogeologiczne w rejonie doliny rzeki Ciemięga zostały dobrze rozpoznane na etapie przygotowania projektu budowy drogi ekspresowej S17. Jako główną przyczynę większych niż założono w projekcie osiadań wskazano brak ciągłości warstwy transmisyjnej, której zadaniem było równomierne przeniesienie ciężaru nasypu na wzmocnione kolumnami podłoże.
Zdaniem ekspertów, projektant w wykonanych analizach przyjął uproszczony model obliczeniowy, który nie uwzględniał nieciągłości warstwy transmisyjnej w obrębie przepustów i jej wpływu na osiadania podłoża pod konstrukcją nasypu.
Wykonawca inwestycji, firma Budimex, opracował już koncepcję przeprowadzenia naprawy osiadającego nasypu poprzez odciążenie jego konstrukcji. Prace rozpoczną się w najbliższy poniedziałek. Przewidziano częściową rozbiórkę nasypu w obrębie czterech przepustów, łącznie na długości ok. 240 m. Nad trzema przepustami nasyp zostanie odbudowany z wykorzystaniem lekkich materiałów (warstwa styropianu o grubości od 0,5 do 5,0 m), a nad czwartym wykonana zostanie żelbetowa płyta odciążającą posadowiona na palach formowanych w gruncie. Po odtworzeniu nasypu i naprawie odwodnienia, położone zostaną warstwy konstrukcyjne jezdni oraz ułożona ostatnia warstwa ścieralna na brakującym odcinku o długości 750 m. Zakończenie prac naprawczych przewidziane jest na 28 sierpnia, tak by jeszcze przed końcem wakacji z tego odcinka drogi ekspresowej S17 mogli skorzystać kierowcy.
Źródło: GDDKiA