Odsetek przedsiębiorstw, których kontrahenci w ciągu ostatnich 6 miesięcy opóźnili płatności o ponad 60 dni spadł w I kwartale do 49% – wynika z badania na temat zatorów płatniczych, przeprowadzanego na zlecenie BIG InfoMonitor. Najlepiej jest w przemyśle, gdzie 43% przedsiębiorstw ma kłopoty z nieterminowością kontrahentów, a najgorzej w budownictwie i transporcie – ponad 60%. Co trzecia firma budowlana liczy na poprawę sytuacji.
Fot. Fotolia.com
Ten rok zaczął się lepiej dla wzajemnych płatności przedsiębiorstw niż 2018. Firmy działające na rynku B2B nieco rzadziej skarżą się na przeterminowania w rozliczeniach z partnerami handlowymi niż na początku zeszłego roku. Udział firm zgłaszających problem faktur nierozliczonych przez odbiorców towarów i usług przez ponad 60 dni w minionych 6 miesiącach spadł w I kwartale do 49%. W analogicznym okresie 2018 r. było to 53%, a w ostatnim kwartale ub.r. nawet 54%, ale koniec roku zazwyczaj jest pod tym względem trudniejszy.
O ile jednak stopniał udział przedsiębiorstw oczekujących co najmniej dwa miesiące na spływ należności, to już trzecia fala badania pokazuje, że przybywa firm, które skarżą się, że ich odbiorcy spóźniają płatność w krótszym okresie, o ponad 30 dni. Obecnie już niemal dwie na trzy firmy mają taki problem – wynika z badania Skaner MSP przeprowadzanego cyklicznie wśród mikro, małych i średnich firm dla Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor.
Mniej odbiorców, mniejszy kłopot
Problemy z niesolidnością płatniczą odbiorców towarów i usług nie rozkładają się równomiernie wśród wszystkich przedsiębiorstw. – Warto zwrócić uwagę, że częściej z przeterminowaniami na ponad 30 i ponad 60 dni mają do czynienia firmy, które dostarczają towar czy usługi większej liczbie odbiorców. Natomiast przedsiębiorcy, którzy mają mniej niż 10 kontrahentów doświadczają opóźnień nieco rzadziej – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Najtrudniej funkcjonuje się budownictwu, gdzie niemal dwie trzecie przedsiębiorstw (64%) czeka na pieniądze za wykonaną pracę ponad dwa miesiące. W najmniejszym stopniu opóźnienia płatności dotykają przemysł – 43% i usługi – 39%.
Praktyka pokazuje, że wierzyciele często sami stają się też dłużnikami. W obecnej fali badania co trzecia firma informuje, że ich nierozliczone faktury powodują, że sami też nie płacą swoim dostawcom.
Plecamy też: Zabezpieczenie zapłaty wynagrodzenia wykonawcy robót budowlanych
W budowlance najgorzej
Większość ankietowanych (58%) jest przekonana, że skala problemu w najbliższych miesiącach się nie zmieni. Udział optymistów nastawionych na poprawę i pesymistów przekonanych, że będzie gorzej jest wyrównany i oscyluje wokół 16–18%.
W przemyśle prawie co dziesiąta firma obawia się, że opóźnionych faktur będzie więcej, a w budownictwie niemal nie ma firm, które spodziewają się, że mogłoby by być jeszcze gorzej.
Jak sobie radzić
Co według przedsiębiorców robić, żeby pieniądze pojawiały się na koncie na czas? Przede wszystkim przypominać o zbliżającym się terminie zapłaty oraz zadbać o informacje o kontrahencie. Warto zbierać przede wszystkim opinie od zaprzyjaźnionych firm (31,6%). Część firm uzupełnia te informacje również danymi z rejestrów dłużników (15,6%), wywiadowni gospodarczych (13%), a także z Internetu (12%). Takie metody, jak pobieranie zaliczek, przedpłat, ubezpieczanie należności, wstrzymywanie dostaw w przypadku braku płatności, podpisywanie umów zabezpieczających oraz pobieranie płatności z góry zebrały łącznie zaledwie 7% wskazań.
Źródło: Badanie BIG InfoMonitor
Badanie „Skaner MSP, wśród mikro, małych i średnich firm”. przeprowadzone przez Instytut Badań i Rozwiązań B2B Keralla Research, na próbie 500 firm sprzedających z odroczonym terminem płatności, techniką wywiadów telefonicznych, luty 2019 r.
Przeczytaj także: Branża budowlana 2019