Uwarunkowania prowadzenia robót podwodnych w obiektach inżynierskich

30.12.2014

Pod wodą można wykonywać prawie pełny zakres robót budowlanych w jakości porównywalnej z robotami na powierzchni. Na pomoc przychodzi technika.

Prace przy obiektach inżynierskich usytuowanych pod wodą wykonywane były od czasów starożytnych. Budowa portów, umocnień i fortyfikacji wojskowych wymuszała postęp w dziedzinie robót podwodnych.

Znane są historyczne przekazy o zanurzeniach Aleksandra Wielkiego na dno morza w specjalnym batyskafie zrobionym ze szklanej beczki, projekt skafandra do wykonywania prac podwodnych autorstwa Leonarda da Vinci czy szybki rozwój idei kesonów podwodnych w XVII w., do którego przyczynił się m.in. słynny angielski astronom, Edmund Halley.

Odrębną gałęzią działania człowieka pod wodą było i jest przebywanie tam ludzi w celach wojskowych i naukowych, w łodziach podwodnych, batyskafach i habitatach. Opracowanie poniższe dotyczy jedynie działań cywilnych na obiektach inżynierskich, bez zagłębiania się w dziedzinę klasycznych kesonów betonowych, żelbetowych czy stalowych, które od kilkudziesięciu lat tracą na znaczeniu w związku z dynamicznym rozwojem nowoczesnych technik fundamentowania, z jednej strony, i szybkim rozwojem sprzętu specjalistycznego do działań nurków zawodowych bezpośrednio w toni wodnej, z drugiej strony.

Głębia wód nie jest naturalnym środowiskiem człowieka współczesnego. W związku z tym warto prześledzić, jakie różnice w stosunku do normalnych warunków prowadzenia robót inżynierskich występują w przypadku wykonywania robót podwodnych, w jaki sposób pokonuje się związane z tym trudności i wreszcie jakie to niesie konsekwencje.

 

Fot. 1 Nurek klasyczny w skafandrze wyprodukowanym w latach 70. XX w.

 

Oddychanie

Oddychanie – naturalna dla człowieka na powierzchni czynność, na którą na ogół nie zwracamy żadnej uwagi, pod wodą urasta do rangi sporego problemu wymagającego rozwiązań technicznych i organizacyjnych.

Dla porządku należy przypomnieć, że nurek wdycha pod wodą powietrze o ciśnieniu równym ciśnieniu hydrostatycznemu wody na głębokości takiej, na jakiej aktualnie się znajduje. Fakt ten wymusza takie okoliczności, jak sprężanie się i rozprężanie powietrza w miękkich lub otwartych od dołu zbiornikach oraz w płucach. Należy zatem dostarczyć nurkowi odpowiednią ilość powietrza, o bardzo wysokiej jakości. Jeśli przyjąć, że człowiek na powierzchni wdycha w stanie spoczynkowym około 20 litrów powietrza na minutę, to na głębokości 30 m tego powietrza potrzebuje zgodnie z prawem Boyle’a-Mariotte’a 80 litrów lub inaczej 20 litrów powietrza o ciśnieniu 4 barów.

Na przestrzeni wieków następowała stopniowa zmiana sposobu dostarczania powietrza dla nurka. Począwszy od zabierania pod wodę obciążonych pojemników z otwartym dnem (wiader, beczek, dzwonów), z wnętrza których nurek pobierał pojedyncze hausty powietrza, przez dostarczanie do takich zbiorników powietrza za pomocą rur i węży z umieszczonych nad wodą pomp tłokowych (przypominających wyglądem i poniekąd zasadą działania stare pompy strażackie), do wykorzystania hełmów połączonych ze skafandrami nurkowymi. W dziedzinie hełmów ewolucja następowała od tzw. obiegu otwartego do tzw. obiegu wymuszonego. Klasyczny, metalowy hełm nurkowy używany od XIX w. do ostatnich dekad wieku XX był zasilany wężem, którym nieprzerwanie tłoczone było powietrze o regulowanej na komendę nurka wydajności. Powietrze to uchodziło na zewnątrz hełmu zaworem z regulowaną przez nurka sprężyną, utrzymującą nadciśnienie, nurek miał również możliwość okresowego przewentylowania hełmu dodatkowym zaworem grzybkowym, uruchamianym ruchem głowy. Czynności związane z obsługą hełmu pozwalały również częściowo zmieniać pływalność nurka ze względu na połączenie takiego hełmu ze skafandrem. Ponadto poduszka powietrzna powstająca wewnątrz hełmu i skafandra stanowiła przez wiele dziesiątków lat jedyny zbiornik zapasowy czynnika oddechowego dla nurka w przypadku awarii zasilania. Wszystko to razem bywało przyczyną wielu wypadków. Słaba wentylacja hełmu przez niedoświadczonego nurka powodowała zatrucie dwutlenkiem węgla, zassanie przez pompę powietrza zanieczyszczonego spalinami maszyn pracujących na powierzchni – zatrucie tlenkiem węgla, zbyt duży dopływ powietrza – ryzyko niekontrolowanego wyniesienia (wyrzucenia) nurka na powierzchnię, rozerwanie skafandra – ryzyko szybkiego opadnięcia na dno i tzw. zgniecenia nurka. Najnowsze generacje hełmów i systemów zasilania nurka w powietrze ograniczają znacząco te ryzyka, choć ich nie eliminują. Nowoczesne hełmy wykonane z materiałów kompozytowych mają znacznie mniejszą objętość, dzięki czemu mogą być lżejsze, mają wydzieloną półmaskę  z umieszczonym w niej reduktorem ciśnienia powietrza, co zmniejsza pojemność tzw. przestrzeni martwej, wpływającej na możliwość zatrucia dwutlenkiem węgla. Zastosowanie półmaski z redukcją tzw. średniego ciśnienia do ciśnienia otoczenia i wypływu powietrza do ust nurka jedynie na żądanie – przy wdechu – ogranicza znacząco ilość powietrza niezbędnego do przeprowadzenia nurkowania i pozwala na redukcję średnic węży podających powietrze z powierzchni pod wodę. Współczesne przepisy i dobra praktyka nurkowa nakazują również, by nurek zaopatrzony był w rezerwowe źródło zasilania powietrzem, co jest realizowane przez wyposażenie go w wysokociśnieniową butlę ze sprężonym powietrzem (lub innym czynnikiem oddechowym), umieszczoną na plecach, i reduktor, pozwalające na autonomiczne zasilanie rezerwowe na okres od kilku do kilkudziesięciu minut. Stosowane w miejsce dawnych pomp powietrza nowoczesne sprężarki wyposażone są obowiązkowo w systemy kilkustopniowych filtrów o wysokiej efektywności.

 

Fot. 2 Nurek we współczesnym hełmie i skafandrze nurkowym

 

Ochrona ciała

Można powiedzieć, że w przypadku ochrony ciała jeden czynnik jest bardziej stabilny niż przy pracy robotnika robót inżynieryjnych na powierzchni – wahania temperatury. Prawie zawsze jest zimno, a jeśli skafander nurka zawiedzie, często mokro. Skafander nurka klasycznego z ubiegłego wieku był gumowy lub z gumowanej tkaniny, gruby, sztywny i w założeniu szczelny. Szczelność skafandra do dziś jest podstawowym zadaniem tego elementu wyposażenia nurka. O ile w nurkowaniu rekreacyjnym stosuje się skafandry suche, półsuche i mokre – w których woda kontaktująca się z ciałem ogrzewa się od niego, o tyle w pracach podwodnych zawsze zabiega się o maksymalną szczelność powłoki skafandra. Aby efektywnie pracować pod wodą nawet kilka godzin dziennie, należy założyć pod skafander ciepłą i koniecznie suchą bieliznę. Dawniej najbardziej pożądaną była bielizna z wełny wielbłądziej (!), dziś prym wiodą polary i bielizna termoaktywna.

Współczesne skafandry produkuje się z nowoczesnych tworzyw będących kompozytami materiałów szczelnych i materiałów o wysokiej oporności na przetarcie czy rozerwanie. Mają  też możliwość regulowania objętości zamkniętego w nich powietrza, co zmienia pływalność nurka, oraz zawory dodawcze podłączane do sprężonego powietrza i zawory upustowe. Dodatkowe elementy służące do zajmowania właściwej pozycji na stanowisku pracy przez nurka to stalowe lub ołowiane obciążniki i kamizelka wyrównawcza przy mocowaniu butli z rezerwą powietrza.

 

Fot. 3 Nurek operujący szlifierką pneumatyczną

 

Komunikacja między członkami zespołu

W tym aspekcie rasowy pesymista powiedziałby, że sytuacja jest krytyczna, bo przez wodę głos ludzki się nie transmituje. Optymista powiedziałby, że sprawa jest klarowna, bo nie ma hałasu i wzajemnego przekrzykiwania.

W praktyce nurkowej sytuacja jest od dawna opanowana za pomocą łączności przewodowej. Tak zwane łącznice nurkowe to rodzaj telefonu przewodowego umożliwiającego realizowanie połączenia głosowego między nurkiem a powierzchnią, między powierzchnią a nurkiem, między nurkami przebywającymi równocześnie pod wodą i powierzchnią, w konfiguracji zadysponowanej przez kierownika robót podwodnych. Obecnie przepisy nie zezwalają już na prowadzenie prac podwodnych bez łączności z nurkiem. Nie powinien na pracę nurka bez łączności (oprócz przepisów) pozwalać również zdrowy rozsądek i zleceniodawca.

Dla porządku należy odnotować urządzenie techniczne o nazwie podwodna łączność radiowa, ale w praktyce robót prowadzonych w obiektach inżynierskich tego rozwiązania się nie stosuje.

 

Widoczność

Błękitna woda i widoczność do 50 m to zestaw, który można spotkać pod wodą na najpiękniejszych rafach koralowych lub w „National Geographic”. W rzeczywistości na obiektach inżynierskich znacznie częściej można spotkać wodę o kolorze kawy z mlekiem i podobnej do tej kawy przejrzystości.

Ludzkie oko nie jest przystosowane do wyraźnego widzenia w wodzie. Jednakże tak jak całe ciało nurka jest odizolowane od bezpośredniego kontaktu z wodą, tak u nurka roboczego i oczy się z wodą nie kontaktują. Lekkie wrażenie powiększenia przedmiotów widzianych pod wodą to jedyny skutek uboczny zastosowania szybki ze szkła lub przezroczystego tworzywa, wydzielającej komorę powietrzną przed oczami nurka. Zastosowanie maski pełnotwarzowej lub hełmu z iluminatorem umożliwia także ewentualną korekcję wad wzroku przy użyciu soczewek kontaktowych. Dobrą praktyką nurkową, choć jeszcze nie sztywnym przepisem, jest mocowanie na hełmie nurkowym kamery przewodowej, umożliwiającej w przypadku wystarczającej przejrzystości wody obserwację pola widzenia nurka przez obsługę nadwodną. Zwiększa to bezpieczeństwo, umożliwia bieżącą ocenę postępu i jakości robót, a poprzez rejestrację materiału umożliwia lepszą współpracę z zamawiającym i zespołem projektowym.

W praktyce ograniczenia w widoczności często są tak duże, że roboty można wykonywać jedynie po omacku. Zwłaszcza w takich przypadkach bardzo ważne jest maksymalnie dokładne przygotowanie materiałów, narzędzi, elementów montażowych i technologii robót tak, aby nurek mógł wykonać zlecone zadanie jak budowę z klocków lego.

Na pomoc niedoskonałym zmysłom ludzkim pod wodą przychodzi technika. Począwszy od pierwszych sonarów, które powstały dla celów wojskowych równo 100 lat temu, urządzenia pozwalające na lokalizowanie obiektów pod wodą, określanie ich położenia i rozmiarów są ciągle udoskonalane. Nazwa „sonar” to akronim angielskiego określenia „SOund NAvigation and Ranging”. Sonar to urządzenie działające na zasadzie podobnej jak radar, czyli wysyłaniu w określonym kierunku wiązki fal i odbieraniu echa odbitego od napotkanego na swej drodze obiektu. Zasadniczą różnicą jest fakt wykorzystywania przez sonary fal dźwiękowych i ultradźwiękowych, radary zaś wykorzystują fale elektromagnetyczne.

Współczesne sonary dostępne w praktyce inżynierskiej pozwalają na określanie głębokości lub odległości od badanego przedmiotu z dokładnością do kilku centymetrów. Sprzężone z odpowiednim oprogramowaniem pozwalają tworzyć batymetryczne mapy dna czy choćby weryfikować kształty i wymiary obiektów inżynierskich pod wodą. Pozwalają także na określenie różnic w materiale budującym dno lub elementy obiektów hydrotechnicznych.

Coraz dostępniejsze stają się również podwodne pojazdy inspekcyjne zwane ROV (Remotely Operated Vehicle), urządzenia pływające w toni, zasilane i sterowane z powierzchni przewo­dowo, wyposażone w systemy kamer, sonarów i ewentualnie prostych manipulatorów. ROV-y pozwalają uzupełnić działania nurków lub niekiedy, zwłaszcza w przypadku najbardziej niebezpiecznych inspekcji podwodnych na obiektach inżynierskich piętrzących wodę, przy wysokim ryzyku przyssania nurka, działania te zastąpić.

 

Fot. 4 Nurek montujący szalunek płaszcza żelbetowego na murze oporowym wylotu elektrowni wodnej

 

Narzędzia

Zasadnicza różnica w rodzaju narzędzi stosowanych w warunkach zwykłych na powierzchni i w warunkach prowadzenia robót pod wodą polega na niestosowaniu pod wodą narzędzi o napędzie elektrycznym. Powodowane to jest względami technicznymi i względami bezpieczeństwa.Powszechnie stosuje się narzędzia typu wiertarki, młotki kujące czy szlifierki o napędzie pneumatycznym lub hydraulicznym. W ostatnich latach narzędzia hydrauliczne wypierają narzędzia pneumatyczne ze względu na lepszy współczynnik mocy do masy, większą niezawodność i praktycznie brak zależności efektywności od głębokości zanurzenia narzędzi.

Wyjątkami, jeśli chodzi o zasilanie elektryczne narzędzi i urządzeń stosowanych do prac pod wodą, są elektryczne pompy zatapialne i narzędzia do spawania i cięcia stali.W każdym z tych przypadków przyjęto odmienną drogę ograniczenia szkodliwego oddziaływania prądu elektrycznego na organizm ludzki. Elektryczne pompy zatapialne posiadają coraz lepsze systemy uszczelnień, a instalacje zasilające takie pompy muszą być wyposażone w zabezpieczenia wysokiej klasy. Nowoczesne spawarki stosowane do spawania i cięcia pod wodą wykorzystują obniżone i stabilne napięcie minimalizujące ryzyko porażenia.

 

Technologie

W robotach podwodnych na obiektach inżynierskich można stosować większość z technologii powszechnie stosowanych nad powierzchnią wody. Do tych, których w praktyce się nie stosuje, można zaliczyć malowanie i nakładanie innych powłok antykorozyjnych.Zabiegi, takie jak ogniowa metalizacja natryskowa czy malowanie natryskowe, nie mogą być stosowane, co powinno być impulsem do projektowania nowych konstrukcji i planowania remontów w taki sposób, aby tę wiedzę uwzględniać. Istnieją co prawda farby do nakładania pod wodą, jednak ich koszt, skomplikowane metody aplikacji i niewielka trwałość powłok powodują poważne ograniczenia w ich stosowaniu.

Również metody napraw powierzchniowych betonów stosowane na powierzchni nie znajdują zastosowania pod wodą.W praktyce zdecydowanie lepiej jest wykonać naprawę uszkodzonej powierzchni betonowej poprzez głębokie skucie, osadzenie mocnych kotew, dozbrojenie naprawianego obszaru i dobetonowanie płaszcza żelbetowego zamiast powierzchniowych „doklejek”. Oczywiście możliwe jest naprawianie niewielkich ubytków o powierzchniach do kilku decymetrów kwadratowych za pomocą szybkowiążących zapraw podwodnych, jednakże ze względu na sposób aplikacji takich zapraw (tzw. gałkowanie) nie uzyskuje się dobrych efektów estetycznych.

Kolejną technologią napotykającą trudności w zastosowaniach podwodnych jest spawanie. Pod warunkiem zastosowania odpowiednich spawarek, sprzętu ochronnego i specjalnie przygotowanych elektrod można wykonać spawy konstrukcji stalowych pod wodą. Spawy wykonane na mokro mają jednak dość istotne ograniczenia. Nie powinno się ich traktować jako spawy konstrukcyjne o pełnej wytrzymałości. Ze względu na fakt, że woda przewodzi ciepło prawie 25 razy szybciej niż powietrze, następuje bardzo szybkie schłodzenie stali nagrzanej do temperatury powyżej 1500oC i przemiany cieplne w spawanej stali przebiegają zupełnie inaczej niż przy stopniowym schładzaniu spawanych elementów na powierzchni. Powstaje spoina krucha, o trudnych do określenia parametrach. Taka spoina może mieć jedynie charakter pomocniczy (spoiny sczepne, napawane lub uszczelniające), nie wolno jej traktować jako spoiny nośnej. Odpowiedzialne spawy konstrukcyjne pod wodą wykonywane są zawsze w stworzonych wokół spawanych elementów komorach ze sztuczną atmosferą gazową.W ten sposób spawa się m.in. rurociągi układane pod wodą. Łatwiej jest jednak stworzyć komorę uszczelnioną na rurociągu o przekroju kołowym niż na stalowej ściance Larsena czy stalowym okuciu wnęk na zastawki remontowe.

Zarówno jednak w przypadku budowy nowych obiektów, jak i przy pracach remontowych można prawie zawsze zaplanować takie rozwiązania konstrukcyjne, by uniknąć konieczności spawania konstrukcyjnego. Można wykonać w pełni odpowiedzialne połączenia skręcane, wykorzystując możliwości podwodnego wiercenia w stali i żelbecie bez ograniczeń. Możliwe jest również wykonywanie pewnych połączeń za pomocą kołków wstrzeliwanych specjalnymi ładunkami pirotechnicznymi. Często dobrym rozwiązaniem jest połączenie elementów przez ich zabudowanie w konstrukcji żelbetowej wylewanej na mokro pod wodą. Dla połączeń śrubowych możliwe jest wykonywanie otworów wypalanych pod wodą w konstrukcjach stalowych. Technologia cięcia stali pod wodą lancami węglowymi lub stalowymi z podawaniem tlenu jako czynnika podtrzymującego łuk i dającego przedmuch jest stosowana od dziesiątków lat i ciągle udoskonalana. Technologia ta pozwala na cięcie stalowych konstrukcji o dowolnej grubości. Bardzo często obcinane są pod wodą grodzice ścianek szczelnych po wykonaniu zakresu robót na sucho, na obiekcie mostowym lub hydrotechnicznym.

Przy realizacjach remontów lub wznoszeniu wielu obiektów inżynierskich obcinaniu grodzic stalowych towarzyszy zakres robót związanych z ubezpieczeniem dna rzek lub zbiorników wodnych, przy których obiekt jest zlokalizowany. Oczywiście najkorzystniej jest prowadzić takie roboty na sucho, etapując budowę, możliwe jednakże jest wykonanie większości rodzajów robót z zakresu ochrony dna i brzegów pod wodą. Ekipy nurkowe z powodzeniem mogą odmulać i wyrównywać dno samodzielnie lub we współpracy ze sprzętem ciężkim, układać i szpilować geowłókniny i bentomaty, wspomagać układanie narzutu kamiennego.

Ograniczenie pojawia się w przypadku potrzeby zagęszczania gruntu, której to czynności nie można prowadzić pod wodą.Tak więc budowę nasypu trzeba rozwiązać w inny sposób niż na powierzchni. Klasyczny nasyp z zagęszczanego gruntu czy nasyp z gruntu zbrojonego musi być zastąpiony np. nasypem hydrotechnicznym z odpowiednio dobranych frakcji kamienia łamanego, często obudowanym konstrukcjami gabionowymi lub materacami siatkowo-kamiennymi. Należy pamiętać, że gabiony (najczęściej rodzaj klocków prostopadłościennych o objętości 1–2 m3) powinny być sprefabrykowane w całości na lądzie, aby kamień w nich został odpowiednio ułożony i sklinowany, a stalowa konstrukcja kosza gabionowego była mocna i samonośna, nadająca się do podawania pod wodę urządzeniem dźwigowym. Podobnie rzecz się ma z materacami siatkowo-kamiennymi, które również powinny być przygotowywane na lądzie. Ich konstrukcja powinna uwzględniać sposób podawania pod wodę, czyli podczepienie pod ramę trawersową, z której nurek wypina zaczepy w miejscu zabudowy podwodnej materaca.

Etapem budowy lub remontów obiektów inżynierskich, wymagającym czasem wsparcia nurkowego, jest fundamentowanie. W ramach przygotowania do posadowienia należy niekiedy usunąć zalegające w podłożu przeszkody, np. stare fundamenty.

Rozbiórki podwodne prowadzi się metodami podobnymi jak na powierzchni, przy zastosowaniu narzędzi pneumatycznych i hydraulicznych. Stosuje się też diamentowe piły tarczowe, łańcuchowe i sznurowe.

Wyburzenia w obiektach inżynierskich pod wodą można niekiedy prowadzić również metodami pirotechnicznymi, jednak z zachowaniem jeszcze większych niż na lądzie obostrzeń.

Większość technik nowoczesnego fundamentowania nie wymaga zasadniczo wsparcia ze strony robót podwodnych, jednak w przypadkach szczególnych taka pomoc jest niezbędna. Pomoc nurków dotyczy choćby kotwienia ścian poniżej lustra wody czy obsługi wykonywania mikropali z głowicami usytuowanymi pod wodą (np. mikropale przeciwko wyporowi płyty dennej).

Kolejne technologie wykorzystywane w praktyce robót podwodnych w obiektach inżynierskich związane są z betonami. Jedna z nich to uszczelnianie betonów. Destrukcyjne działanie nieszczelności betonów dotyczy zarówno zbrojenia pozbawionego otuliny w miejscach uszkodzeń, jak i wypłukiwania, erozji samego betonu. Zestaw zabiegów iniekcyjnych dostępny przy uszczelnieniach betonów na powierzchni jest dostępny praktycznie bez ograniczeń pod wodą. Zarówno iniekcje cementami i mikrocementami, jak też iniekcje chemiczne można prowadzić poniżej lustra wody, zawsze z uwzględnieniem obostrzeń zastosowań poszczególnych materiałów iniekcyjnych.

I wreszcie królowa technologii budowlanych – betonowanie. Nikogo nie dziwi, że na pytanie, jak wygląda technologia betonowania nad wodą, brak jest jednej odpowiedzi. Podobnie trudno dać prostą odpowiedź na pytanie o betonowanie podwodne. Różne rodzaje betonów, różne ich przeznaczenie wymuszają różne receptury i różne technologie układania mieszanki. Jeden warunek musi być spełniony w każdym przypadku – nie można dopuścić do rozsortowania składników mieszanki betonowej. Drogi do spełnienia tego warunku są różne. Do najprostszej często doraźnej metody na zabetonowanie stosunkowo niewielkiej objętości ubytku lub wyrwy zaliczyć można podawanie dość suchej mieszanki w workach z tkanin, układanie ich we właściwy kształt i ewentualne przeszycie prętami stalowymi. Tak wykonana plomba betonowa może spełnić czasowo swoje niezbyt odpowiedzialne zadanie. Inna, również raczej doraźna, metoda podawania mieszanki betonowej opisywana w literaturze to transportowanie betonu w zamkniętym pojemniku i otwieranie spodniej części pojemnika bezpośrednio nad miejscem betonowania. W takim przypadku trudno jednak mówić o wyeliminowaniu rozsortowywania betonu, a jedynie o jego ograniczeniu. Dwie metody betonowania profesjonalnego to metoda „contractor” i metoda ciś­nieniowa przy użyciu pompy do betonu. Za każdym razem należy dbać o to, by końcówka rury podającej beton zanurzona była w świeżo ułożonej warstwie mieszanki i sukcesywnie była podciągana do góry, a podawanie betonu odbywało się płynnie, bez skoków wielkości przepływu, które mogłyby doprowadzić do turbulencji w płynącej masie mieszanki i przemieszania jej z wodą. Metoda „contractor” jest powszechnie stosowana do betonowania wielkośrednicowych pali rurowanych i ścian szczelinowych. Ukształtowanie tych elementów sprzyja poprawnemu układaniu mieszanki betonowej. Trudniej jest poprawnie betonować elementy o małej grubości, gdy brak jest możliwości systematycznego podciągania końcówki rury podającej mieszankę. W takich przypadkach nieodzowne jest stosowanie specjalnych dodatków do betonów podwodnych. Należy też projektować skład mieszanki tak, aby beton był samozagęszczalny, gdyż betonu pod wodą nie należy wibrować.

 

Podsumowanie

Zdaniem autora, wynikającym z prawie trzydziestoletniej praktyki w realizacji robót podwodnych na obiektach inżynierskich, pod wodą można wykonywać prawie pełny zakres robót budowlanych w jakości porównywalnej z robotami na powierzchni.Droga do sukcesu prowadzi jednak przez wszystkie elementy procesu budowlanego. Począwszy od etapu koncepcyjnego, poprzez świadome i przemyślane projektowanie i rzetelne, profesjonalne wykonawstwo oraz wnikliwy, ale rozsądny nadzór, można osiągnąć sukces. Jest jeszcze jeden element inżynierii niezbędny do uzyskania dobrego rezultatu. Jest to właściwa inżynieria finansowa, a dokładniej właściwy kosztorys inwestorski. Dla oszacowania poziomu kosztów pracy podwodnej trzeba mieć świadomość nakładów na poprawne i bezpieczne prowadzenie takich robót. Nurek, pracujący w trudnych warunkach pod wodą, siłą rzeczy osiąga mniejszą wydajność niż pracownik wykonujący podobne czynności na powierzchni. Dla bezpiecznej i efektywnej pracy jednego nurka pod wodą potrzebne są co najmniej kolejne trzy, cztery osoby na powierzchni. Aby nurek mógł bezpiecznie i efektywnie pracować pod wodą, niezbędne jest wyposażenie bazy nurkowej w drogi, precyzyjny sprzęt podlegający stałej konserwacji i częstej legalizacji zgodnej z przepisami. Narzędzia i materiały stosowane do prac podwodnych muszą być z najwyższej półki, co również powoduje dodatkowe koszty.

Podsumowanie przytoczonych wyżej składników pozwala na przybliżone wyliczenie, że koszt porównywalnych robót prowadzonych na powierzchni i pod wodą różni się od około pięciu do ponad dziesięciu razy, w zależności od rodzaju robót i utrudnień czekających ekipę nurkową na obiekcie inżynierskim, w tym zwłaszcza od głębokości prowadzenia robót. A zatem już na etapie koncepcyjnym należy zdecydować, czy planowany zakres robót należy wykonywać pod wodą czy też przeznaczyć dodatkowe środki na działania umożliwiające pozbycie się wody z rejonu robót. Przyjęcie stanowiska, że dołoży się 30% do wartości robót standardowych, prowadzi często do rozczarowań i obwiniania firm nurkowych o brak umiaru w oczekiwaniach finansowych lub co gorsza do nacisków na zmniejszenie kosztów robót podwodnych za cenę obniżania poziomu bezpieczeństwa prac.

 

mgr inż. Robert Sołtysik

SOLEY Sp. z o.o.

 

Uwaga: Powyższy tekst jest referatem wygłoszonym w trakcie seminarium IBDiM, ZMRP i Titan Polska Warszawa, 15 maja 2014, pt. „Nowatorskie rozwiązania w mostownictwie i geoinżynierii”. 

www.facebook.com

www.piib.org.pl

www.kreatorbudownictwaroku.pl

www.izbudujemy.pl

Kanał na YouTube

Profil linked.in